Mija juz miesiąc odkąd zacząłem czytać na palmie w busach:) Oto moje spostzrzeżenia:
-na początku czułem sie dziwnie, ale już po kilku dniach o tym się nie mysli,
-rzadko (ale sie zdarza), ze trzęsie tak, iz nie da się czytac. To już zalezy od stanu naszych wspanialych drog,
-częściej przeszkadza słońce (odblaski na ekranie)
-sąsiad z siedzenia obok udaje, ze sie nie patrzy (zabawnie to wygląda)
-czas mija niesamowice szybko - mozna przegapic przystanek;)
Można dostać w głowke? No mozna, ale za darmo dostac tez mozna... Dlatego lepiej samemu po ciemnych uliczkach nie chodzic nawet bez palma.