A swoją drogą to dlaczego jest tak kiepsko z audiobookami? Czy tu chodzi o piractwo? Wg mnie książki powinny być dostępne w necie do pobrania w zamian za płatnego SMSa. Jakby tak kosztowało to 5-10 PLN to byłoby sporo chętnych = ruch w interesie. A przecież prawa autorkie wygasają po bodaj 50 latach czyli wszystko co starsze możnaby wydać za free...
Problemem nie są raczej autorskie prawa majątkowe twórców, bo niby czemu mieliby dostawać więcej niż za zwykłą książkę, ale wysoka cena produkcji. Krótko mówiąc - ktoś to musi przeczytać. I to jakiś aktor. Zazwyczaj znany, a to wiadomo - znaczy drogi.
Do tego dochodzi popularność. Nawet w wypożyczalniach nie ma ruchu aby wypożyczyć audiobooki (a przecież są za darmo), skąd więc przekonanie, że za 10 zł kupa ludzi by kupiła???
Z tym ściąganiem z netu za SMS-a, to też nie dokońca tak. Przykładowy już tutaj HP, składa się z około 16 płyt CD / każda część. Do pobierania trochę by tego było nawet gdyby zmienić format do mp3.
To wszystko sprawia, że nie wydaje się zbyt wiele audiobooków, a jeśli już, to albo absolutny bestseller (sam właśnie słucham "Kod Leonarda da Vinci") albo ewentualnie lektury.
Aż zazdroszczę angolom. Tam, jak zauważyłem audiobooki są popularniejsze.