U mnie działa; już co prawda przeczytałem, ale spróbowałem z ciekawości -- Mobipocker Reader 5.3.582 na PalmOS (Treo650), książka też prosto na treo pobrana, bez przepychania przez PC. Tylko bez pliterek czemuś :/
A Szanowny Autor to na mnie ryzyko kłopotów w pracy sprowadził -- przez następny dzień po przeczytaniu byłem w stanie oczy tylko do połowy otworzyć i rozmawiać "mmm?" i "mmm.". Jakoś nie dało się książki odłożyć, a noc mijała... Dobrze, że Wielki Piątek był i zrobili nam wolne od południa
Dużo lepiej mi się czytało, niż Clancy'ego -- jak Amerykanie gonią Arabów albo na odwrót to nie mam do tego osobistego stosunku, a jak "nasi" grają, to zupełnie co innego.