Nie tyle środowisko, co samo programowanie pod czystym Win32 będzie dla Ciebie najdłuższą nauką. W Borlandzie aplikacje się wyklikuje i obkodowuje, a tutaj trzeba wszystko od zera. Chyba że sobie pomożesz MFC, choć ciężkie nawet "hello world" jest, rząd kilkuset kilobajtów lub WTL, który jest cienką, fajną obiektową owijką wokół Win32, dającą malutkie pliki wynikowe i bardzo przyspieszającą kodowanie.