Tak, z gory zakladalem, ze korzystajac ze sprzetowych przerwan bede pisal soft pod konkretny model.
Nie wydaje mi sie to byc zbyt rozsadnym podejsciem, biorac pod uwage to, ze sprzet rozwija sie teraz naprawde szybko, moze dojsc do takiej sytuacje, ze w momencie rozpracowania najnowszego modelu moze pojawic sie jego kolejna wersja, ktora z roznych powodow moze byc zbudowana na calkowicie odmiennej platformie sprzetowej.
A co do pisania wlasnych procedur obslugi, na pewno nie napisze lepszych, ale jestem pelen podziwu dla programistow microsoftu, jak potrafia zamulic ponadstumegahercowy procesor systemem, ktory robi tak niewiele. A majac bezposredni dostep do sprzetu wiedzialbym co program fizycznie robi i jesli moglbym komukolwiek cos zarzucac, to tylko sobie.
Z tego co pamietam to teraz uzywa sie najczesciej w urzadzeniach przenosnych procesorow bazujacych na architekturze ARM, sa to wiec RISCi. Zakladajac, ze kazda instrukcje sa w stanie wykonac w ciagu 1 taktu mozemy zalozyc, ze 100 MHz procesor ma moc 100 MIPSow. Wydaje sie to duzo, ale pamietac nalezy, ze jednak taka mikroinstrukcja RISCowa to cos naprawde prostego przy czym assembler x86 to strasznie rozbudowana machina, przez to biedny RISCowy procesorek musi wykonac kilka instrukcji zeby wykonac rownowazna operacje rozkazowi x86, a to powoduje, ze taki procesorek ma juz nie 100 MIPSow ale np. 25 MIPSow, a na tych 25 MIPSach musi stac komunikacja z osprzetem, zarzadzanie procesami i pamiecia, odsiwezanie ekranu i jeszcze pare takich rzeczy, wiec mozna zrozumiec czemu co jakis czas malenstwo sie zamula

Wiem, ze pewnie szerze herezje, dotychczas pisalem tylko programy na PC, a majac wieksze doswiadczenie z trybem dosowym, niz okienkami, probuje na sile ominac dobrodziejstwa API. Tak, odbija mi sie korzystanie z buildera w kazdym mozliwym miejscu zamiast winapi 
Niestety jak to napisal ktos wyzej, windows to nie ms dos. Z moich doswiadczen [krotkich, bo bawie sie w programowanie PocketPC od stycznia, ale PC programuje od lat 12

], najlepiej wybrac platforme, ktora zapewnia najlepsza przenosnosc przy stosunkowo znosnej wydajnosci. Jak na razie z bolem moj wybor pada na .NETa, choc wolalbym Java'e

Pisalem na PocketPC tez w C++ z wykorzystaniem WinAPI i wiem, ze sie da, ale w moich zastosowaniach nie bylo sensu
A co do "dobrego businessu", to temat odlegly, na razie chce w ogole zapoznac sie ze specyfika programowania kieszonkowych windowsow.
IMHO podstawowym problem jest co chcesz pisac

Czy bardziej programiki uzytkowe, czy bardziej gry. Jezeli to pierwsze to moja rada jest .NET, paskudne to to, nielogiczne, ale w miare wygodnie sie tu pisze i nie trzeba martwic sie o to jak zrobic takie strasznie skomplikowane rzeczy jak przekonwertowanie liczby na stringa, czy na odwrot, czy tez jak sformatowac kwote w zlotowkach. Jezeli myslisz o grach to masz do wyboru albo eVC++, albo .NET, jezeli o szybkich grach [szybka grafika i tym podobne] to chyba tylko eVC++.
Wtracilem swoje 3 grosze a teraz ide spac
