A orientowałeś się w innych dużych firmach ?? Bo ja nie wątpiłem, że nie napisałeś tych 5 tysięcy z powietrza, ale widzę co się dzieje. Mam tu takie fajne wykresiki kariery zawodowej z 300-osobowej firmy i oczywiście można zarobić 5-tysięcy, ale tak po .. 10-ciu latach. To wiesz, do tego czasu oni zmienią zasady kilka razy.
W jeden z tych firm pracuje w innych mam znajomych. Duże firmy, zachodnie dokładniej, chcą dostawać najlepszych pracowników i dlatego im oferują dość znośne warunki finansowe, do tego bonusy w postaci prywatnej opieki zdrowotnej i np. ubezpieczenia na życie. Choć rzeczywiście z tego co słyszę o dużych, ale polskich firmach to nie jest dobrze.
No nie jest sloganem bo np. takie Delphi już jest dotnetowe a nie javowe. I takich kompilatorów dotneta dla różnych języków powstało mnóstwo. A dla maszyny wirtualnej javy nie powstało nic, albo prawie nic, na pewno nic znaczącego, więc już nie powstanie bo po co firmy dostarczające produkty programistyczne miałyby robić coś dla mało popularnego środowiska jak mogą to samo robić dla bardzo popularnego.
Nie ryzykowałbym stwierdzenia, że .NET jest bardziej popularny od Java'y, mimo wszystko większość aplikacji biznesowych jest nadal oparta o Java'e. Jak na razie Java jest chyba jeszcze bardziej skalowalna w rozwiązaniach biznesowych.
Równie dobrze można stworzyć kompilatory innych języków, które będą tworzyły kod dla JVM.
Jasne, można..by, gdyby cofnąć czas przed udostępnienie dotneta.
Java i .NET mają podobną, ale jednak odmienną filozofie. Jest też tak, że nadal mimo takich projektów jak Mono .NET jest ograniczony do systemów z rodziny Windows, a Windows nie jest jeszcze zbyt skalowalny. Gdy ktoś pisze aplikacje mającą pracować w systemie złożonym z kilku potężnych serwerów wybiera jednak z tych dwu technologii J2EE, a nie .NET, choć to się może zmienić. To, że dla JVM nie powstawały kompilatory innych języków wynika z tego, że nie było na to zapotrzebowania. .NET jest próbą stworzenia cudownej platformy do wszystkiego, do aplikacji na PPC, na PC, i na wielkie serwery, platformy dla rozwiązań biznesowych, rozrywkowych i w ogóle wszystkich. .NET to utopia, która raczej nigdy się w pełni nie spełni. Ile projektów powstaje w C++ .NET? Ile w Delphi .NET? Głównym językiem dla projektów .NETowych jest C#. C++ był językiem który miał łączyć w sobie bliskość sprzętu z C i możliwość tworzenia projektów zorientowanych obiektowo. .NET nie nadaje się do pisania dla sprzętu, można oczywiście używać natywnego kodu do pracy ze sprzętem, ale na to pozwalają i inne techniki. .NET jest nadal głównie cudem marketingowym, inżynieryjnym ma szanse się stać. W każdym bądź razie ja to tak widze. Lubię C# choć czasem mam wrażenie, że jest to "zepsuta" Java [do teraz nie mogę darować projektantom tego, że domyślnie metody nie są wirtualne], lubię Java'e choć od momentu kontaktów z C# widze, że Java ma olbrzymią dziurę w miejscu tworzenia aplikacji dla PC [głównie z racji Swing'a, ale mamy już jaskółki w postaci SWT].
Swoją drogą powstanie kolejnej wersji Delphi, która już będzie wspierać programowanie dla PPC może zaowocować niezła rewolucją w rynku oprogramowania bo wejdzie na rynek dużo softu pisanego przez ludzi Delphi only
C# jest chyba jeszcze trochę za młody i nazwą kojarzy się z trudny w opinii wielu C, a przez to wielu ludzi pozostaje przy Delphi, a często są to dość dobrzy programiści. Ale to też moja prywatna opinia 
No dobra, ale co można napisać na poketa ?? Tak obiektywnie to jednak zabawki są na które najefektowniejsze są małe, ale użyteczne programiki a dotnet nawet nie umożliwia tworzenia dodatków do today'a. Zobaczymy jak będzie, ale mało jest rzeczy, które mogą zrewolucjonizować rynek.
Właśnie o to chodzi, że na Pocketa można napisać naprawdę dużo, ale na razie zamieniliśmy PocketPC w notesy i proste kalkulatory, a dokładniej dano nam je w takiej postaci i jeszcze niewiele się zmieniło. Z tego co widze wśród znajomych posiadaczy PPC to służy nam to głównie do czytania książek, czasem notatek, ale nie znam nikogo kto by na poważnie używał terminarza [w końcu to dotyczy głównie pracy, a tam jednak nadal mamy prace stacjonarną i wystarczy kalendarz z Outlooka

], poczta czy przeglądanie Internetu też nie należą do najczęściej robionych rzeczy w środowisku inżynieryjnym. Ja czekam na narzędzia, które pozwolą zmienić PocketPC w maszynkę dla inżyniera, jakiś język programowania sterowany przepływem danych [coś a'la LabView], wygodny sposób wprowadzania równań, czy też wygodne kalkulatory programowalne. I właśnie ułatwienie programowania PPC powinno wg. mnie zaowocować powstaniem takich programów bo gdy stanie się to łatwiejsze to do pisania zabiorą się ludzie, którzy mają pomysły, ale czasem brakuje im umiejętności

Właśnie o to chodzi, że w chwili obecnej soft na PPC piszą głównie profesjonaliści, jest trochę "zabawek",
Mnie nie o to chodzi, kto je pisze, ale o programy jako takie. W pamięci poketa żadnego poważniejszego programu umieścić się nie da.
Więcej wiary Watsonie

To, że spece z Microsoftu zbudowali urządzenie dla menadżera, nie znaczy, że "lud" nie zmieni go w równie dobre narzędzie dla inżyniera

Już mamy porty takich dziwów jak SWI-Prolog czy qdCAS, a jak dobrze pójdzie to będą i potwory w stylu symulatorów VHDL czy inne podobne

ale nie ma tu jeszcze chyba takiego silnego hobbystycznego ruchu jaki stał za sukcesem MS Windows jako platformy programistycznej. Mimo wszystko dla wielu osób pisanie programów na PPC to jeszcze coś dostępnego tylko wybranym, a nie zwykłym hobbystą. A "wejście" hobbystów da nowe impulsy profesjonalistą. Polem do działań będą np. interfejsy użytkownika. Jak na razie PocketPC to urządzenie dla menadżera, tudzież handlowca, raczej niezbyt dla inżyniera, inżynierowie nadal przedkładają nad PocketPC programowalne kalkulatory.
Poket to poket, nie widzę jakiegoś szczególnego zastosowania poza wykorzystaniem jego mobilności. Za małe są i jeszcze na dodatek słabe.
Pocket to Pocket, ale z dopalaczem w postaci pomysłow może się zmienić w coś więcej. No i Pocket'y już nie są Pocket'ami takimi jak 2 czy 3 lata temu, jedne nabawiły się telefonów przez co stają się potencjalnie głównym źródłem informacji, inne np. zamieniają się za to w latarki

[tak jak mój Mitac, który ma taki fajny ficzer jak lampa do tego czegoś co podobno jest aparatem cyfrowym

]
Właśnie w tym, że będzie kiedyś "prosty język dla prostych ludzi" na PocketPC czyli Delphi widze źródło tego, że Pocket będzie się zmieniał.
Jestem po prostu optymistą
