Niski kontrast i niebieska tinta po wymianie LCD

Witam,

Jakiś tydzień temu padł mi dotyk w Diamondzie. Warstwa dotykowa na stałe spięła się w jednym miejscu (włączony telefon co jakiś czas robił w nim "długi klik"). Wcześniej miałem na ekranie słynne oleiste plamy widoczne pod odpowiednim kątem. Mniejsza o to, wysłałem telefon do Regenersis, po tygodniu odesłali z powrotem, wszystko cacy, nic nie popsuli, części oryginalne, ale ...

Wymieniono ekran LCD na nowy. Niestety ten nowy wyświetla sprane kolory, z lekką niebieską tintą, które wypierają się kompletnie już pod niewielkim kątem. Tła z gradientami mają widoczny banding. Ogólnie tragedia... Poprzedni ekran był biały, miał piękne głębokie kolory i niesamowite kąty. Można było patrzeć na ekran zupełnie z boku i był co najwyżej trochę mniejszy kontrast. To była chyba najlepsza rzecz w całym telefonie.
Regenersis twierdzi, że użyło oryginalnych części. Na sieci znalazłem sporo wątków o tym, że nowe telefony i ekrany używane w serwisach mają dokładnie taką przypadłość (tyle że nie są niebieskie, a żółte). HTC postanowiło widocznie oszczędzać na częściach.

Dla mnie taki ekran jest ciężki do zaakceptowania. Najchętniej kupiłbym inny telefon, ale nie znalazłem żadnego słusznego zamiennika nie produkowanego przez HTC. Czy ktoś z was miał taki problem? Czy ktoś coś na niego poradził? Zastanawiam się nad kupnem LCD, ale wtedy trafienie na te z początków produkcji jest pewnie niemożliwe... Chyba żeby kupić uszkodzonego wcześniaka, ale z dobrym ekranem... Ktoś coś takiego ćwiczył?

Odsylaj im telefon z pismem! Nie moze byc tak ze biora do naprawy a oddaja w niewiele lepszym stanie :/ Czeka  cie chyba lekka klutnia ale ja bym nie odpuscil mialem juz z nimi podobne przejscia. Dobijaj sie az oddadza w pelni sprawny. Oni tu skopali twoja zadna w tym wina wiec teraz za darmo powinni to naprawic.

chyba nic nie wskurasz, ja mam Diamenta prawie jednego z pierwszych, od razu jak sie pojawil kupowalem i mam super wyswietlacz, kolega niedawno wziął na abonament i u niego kolory sa takie jak mowisz, a w dodatku jakies takie jasne strasznie. to chyba wina nowych modeli nowych wyswietlaczy

Labsko, sęk w tym, że ekran świeci tak, jak powinien świecić ten rodzaj ekranu. To że znacznie odbiega on od ekranu zamontowanego poprzednio to inna sprawa, ale w serwisie stwierdzono, że wszystkie użyte części pochodzą od producenta i spełniają jego wymagania. Nie uśmiecha mi się znowu tracić na ponad tydzień telefon i ryzykować koszta sprawdzenia... Tym bardziej, że jak billy potwierdza, nowsze egzemplarze mają ten ekran w standardzie... Pozostaje mi tylko mocno znielubić HTC za takie zagrywki

Zaczynam się do niego przyzwyczajać, bo chyba nie mam innego wyjścia. Ale miejcie to na uwadze przed wysłaniem telefonu do serwisu.

Może ktoś obeznany w prawie się wypowie na ten temat. Chyba muszą być jakieś granice rozsądku - rozumiem, że serwis w takiej sytuacji nie jest winny, jeśli zastosował oryginalne części od producenta, no ale producent z kolei nie może chyba wciskać klientom takiej tandety jako części zamiennej. W końcu jak kolega słusznie zauważył kupił sprzęt z pięknym, jasnym ekranem a teraz ma niebieski badziew nie nadający się do użytku. Jeśli takie działanie producenta jest legalne to może następnym krokiem będzie wymiana obudowy z abs na tandetny plastik ze śmietnika. Moim zdaniem naprawa gwarancyjna powinna przywrócić sprzęt przynajmniej do stanu sprzed usterki, no ale jak pisałem nie jestem biegły w prawie, więc zachęcam kolegów prawników do dyskusji.

Chętnie przeczytam co na to mówi prawo... Ale nie spodziewam się cudów, bo zapewne trzeba by pójść do sądu z ekspertem, który potwierdzi, że ekrany różnią się istotnie jakością.
Ewentualnie mogę wysłać im jeszcze na dwie naprawy gwarancyjne, a potem żądać nowego egzemplarza (który pewnie też będzie miał ten ekran)... Pytanie tylko, czy regenersis uzna reklamację, skoro referencja w postaci starego ekranu została u nich.

Znalazłem podobny przypadek na sieci, tyle że w stanach. Serwis odsyłał telefon nie uznając reklamacji. Gość skontaktował się bezpośrednio z przedstawicielem HTC, który w końcu zaproponował wymianę na inny telefon (refurbished), który nie miał problemów z ekranem. Czy w związku z tym ktoś zna dobry kontakt w HTC, gdzie możnaby spróbować załatwić sprawę? Dzisiaj spróbuję hotline...

Zdjęcia z porównaniem obu LCD znajdziecie choćby na XDA: http://forum.xda-developers.com/showpost.php?p=3155092&postcount=10

Hotline jest zdaje się wciąż tylko w języku angielskim, więc na wszelki wypadek przygotuj sobie techniczny opis usterki i powodzenia.

Polski hotline nie działa. Rozmawiałem z panią na global warranty service i niestety, przyznała że od jakiegoś czasu, ze względu na problemy z dostępnością ekranów, htc używa lcd innych producentów, które ich zdaniem spełniają standardy htc. Dodała, że jeżeli jestem niezadowolony, to mogą wymienić ekran na inny w ramach gwarancji, ale nie może zagwarantować, że kolejny lcd będzie lepszy od obecnego. Do tego musiałbym zapłacić za przesyłkę, plus podatki, czyli około 40 funtów. Wymiana telefonu nie wchodzi w grę, przynajmniej w wersji oficjalnej.

Co ciekawe, nowych diamondów 2 braki na rynku ekranów już nie dotyczą... ehh.

Życzę szanownym forumowiczom z "dobrymi" ekranami, żeby nigdy nie musieli ich wymieniać

Ależ mnie wkurza takie lekceważenie klientów. W takiej sytuacji powinni dać wybór np. możliwość poczekania aż kłopoty z ekranami LCD się skończą i jakiś mały upominek na przeprosiny. Za dobrze im się widocznie sprzęt sprzedaje.

Rozumiem, że dajesz sobie spokój?

No to rzeczywiście niezła lipa z ekranami... bo w/g mojej opini jesli HTC nie może zagwarantować naprawy w odpowiednim standardzie to powinna bardziej się spinać zamiast obniżać standardy...

HTC to jednak gówniania firma....

ludziska się zajarali TF3D i firma zbiła kokosy...a tak naprawdę sprzęt jest mocno przeciętny i niedorobiony, że o zapleczu serwisowym nie wspomnę...


nigdy więcej HTC.

HTC to jednak gówniania firma....

ludziska się zajarali TF3D i firma zbiła kokosy...a tak naprawdę sprzęt jest mocno przeciętny i niedorobiony, że o zapleczu serwisowym nie wspomnę...


nigdy więcej HTC.

Trochę trudno dyskutować z tak emocjonalną wypowiedzią, ale przejdźmy do konkretów:

HTC to g. firma - sprawdź, jakie PDA i smartfony wyprodukowali, w tym dla innych marek - moim zdaniem było całkiem nieźle. Wprowadzają też innowacyjne urządzenia. Niewiele (o ile jakieś) urządzeń posiadało GPS, telefon i radio w takich gabarytach jak Artemis...

TF3D - ma plusy (np. dobry wygląd w porównaniu z Today - bez dodatkowych opłat, przystosowanie do obsługi palcem, prognoza pogody) i minusy (ograniczone wyświetlanie zadań i spotkań, prawie zupełnie brak konfiguracji)

Czy sprzęt jest niedorobiony nie potrafię powiedzieć - użytkowałem sporo komórek i PDA, każde miały plusy i minusy - Asus A716 był czołgiem nie do zniszczenia, ale wielkim i ciężkim, Artemis miał wszystko dostępne w tym czasie na rynku i był mały, ale łatwo się uszkadzała obudowa i niestety miał wadę systemu uniemożliwiającą korzystanie z karty SD, Nokia miała ubogie oprogramowanie.

Każdej firmie zdarzają się wpadki, każda ma słabości. Dla mnie najważniejsze jest to jak reaguje na te wpadki. Mam nadzieję, że osoby, które zostały potraktowane tak jak autor niniejszego wątku będą przynajmniej "dręczyć" HTC reklamacjami, żądaniem ustosunkowania się do swoich roszczeń itp., tak, żeby firma nie stwierdziła, że niezależnie od obniżenia jakości wszyscy i tak kupią ich produkty.

Jeśli chodzi o serwis HTC w Polsce - zgadzam się z Tobą w 101%. Może ktoś poinformuje jak jest w innych krajach? Mamy przecież liczną załogę w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy USA.

Pozdrawiam
 

Co do sprzętu, to dodam, że Diamond to pierwszy pocket którego byłem w stanie w ogóle wziąść pod uwagę do kupna (stosunek rozmiar do możliwości). Cała sytuacja z ekranami mocno mnie zaskoczyła, HTC kojarzyło mi się raczej z jakością sprzętu i trochę kulawym oprogramowaniem, tyle że to drugie da się obejść

Reklamacyjnie na razie odpuszczam temat. Ten ekran nie jest tak dramatyczny, żeby rozstawać się z telefonem na dłużej (nie mam godnego zamiennika) i ryzykować dodatkowe koszta. Najchętniej pomolestowałbym przedstawicieli HTC w Polsce, bo to z doświadczenia najlepsza droga osiągania czegokolwiek, ale niestety nie mam pomysłu skąd mógłbym wziąć jakikolwiek działający numer Na wymienione części mam nowo idącą gwarancję (3 miesiące?). Może do tej pory znajdzie się jakiś numer.

Szczerze mówiąc, jeżeli się nie znajdzie i nie uda mi się osiągnąć satysfakcjonującego rozwiązania, to będzie to chyba pierwsze i ostatnie moje HTC. Szkoda że mają monopol na rozwiązania, które trafiają w mój gust.

Co do polskiego serwisu, to akurat nie mogę się przyczepić. Jakość części dostarczanych przez HTC nie zależy od nich. Reklamacja poszła bardzo sprawnie, tel wysłałem w poniedziałek, w czwartek po południu był gotowy do wysyłki, a w poniedziałek był już na biurku. Nic nie popsuli, dostałem gratis pogryziony rysik (wysłałem bez)

Kurcze troszeczkę jestem zaskoczony, że  masz takie perypetie..... ja dokladnie  mialem to samo plamy  ala fractale na ekranie , diamond w marcu poszedł do serwisu, Regeneris oczyiwscie, po tygodniu wrócił do mnie, ekran dość ze naprawiony to  jeszcze jakośc wyświtlanego obrazu mnie  tak pozytywnie zaskoczyła ze w pierwszej chwili myśałem że wzrok mi sie wyostrzył samoczynnie   Z notatki w karcie wynika że wsadzili matryce sharpa , biel jest bielą nie  ecru jak to mialem przed awarią, mam podswietlanie na 1/5 bo potem to po oczach daje, katy prawie 180 stopni . Ogolnie wychwalalem  HTC  bo mialem za co  , ale jak sie słyszy takie  akcje to hmm ... Zreszta  nie popadłabym w skrajnosci , firma solidna  jak na moje po wszelkiego rodzaju wynalazkach  samsungowo-etenowo- toshibowych , jestem ogolnie pod wrazeniem  wykonania .... szkoda za qualcom   na pokladzie bo gdyby był marvel   echh marzenia