Witam!
Wczoraj pierwszy raz pojechałem w dłuższą trasę samochodem. No i niestety mój MDA IV zawiódł mnie w najbardziej potrzebnym momencie, dobrze że miałem standardową mapę. Jadąc miałem włączoną nawigację, dodatkowo bluetooth dla rozmów przez zestaw, no i podłączona oryginalna ładowarka samochodowa HTC 2 ampery. Urządzenie w uchwycie na szybie, wykonanych kilka rozmów. Po ok. 1.5 godziny okazało się, ze telefon się wyłączył. Próba włączenia kończyła niczym - pojawiał się ekran startowy i zaraz się wyłączał, przy okazji wszystko piekielnie gorące. Okazało się, ze bateria całkowicie się rozładowała. Wyłączonego MDA tą samą ładowarką ładowałem przez godzinę i potem włączyłem go ponownie - wszystko było OK, ale przy pracy z baterii. Bałem się już podłączyć ładowarkę.
DOdatkowo zły jestem, bo poprzedni mój paltop HP 614C zachowywał sie podobnie i stąd moja wymiana na MDA. Potem pomyślałem, ze może to wina ładowarki, bo korzystałem z niej w jednym i w drugim przypadku.
Moje zaufanie do MDA zostało mocno nadwerężone

Proszę powiedzcie, czy podobnie wygląda to u Was, czy nie macie takich kłopotów.