PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych

Nawigacja GPS => Nawigacja GPS - ogólnie => Destinator => Wątek zaczęty przez: stafid w Lipiec 21, 2006, 19:50:10

Tytuł: Z Wa-wy do Trogiuru w Croati
Wiadomość wysłana przez: stafid w Lipiec 21, 2006, 19:50:10
Witam i pozdrawiam. Kupiłem Deski 6 siedzę sobie i się bawię przed wyjazdem do Trogiru. Za każdym razem przy projektowaniu trasy wyznacza mi przez Słowację a ja chcę przez Austrię. Wgrane mam wszystkie potrzebne mapy : Alpy, Europa Środkowa i Główne. Zachowuje się jakby mamy Austrii nie widział przy planowaniu. Chciałem ustawić punkty przelotowe w Deski 6 to tzw, punkty odpoczynku, przełączyłem mamę Alp jako domyślą a tu koment że drogi za daleko od lokalizacji bieżącej. I tak w koło Macieju. Czyżbym musiał przy każdym przejściu granicznym przełączać mape Europy Środkowej na Alpy i z powrotem odwrotnie to strasznie wq.....jące. Może osik skopałem miał ktoś tak?
Pozdrowiona stafid.
Tytuł: Z Wa-wy do Trogiuru w Croati
Wiadomość wysłana przez: MaDuch w Lipiec 21, 2006, 20:14:20
i-GO wyznacza trasę tak:

Warszawa > Częstochowa > Cieszyn > Frydek Mistek > Hranice > Olomunec > Prosterov > Brno > Breclav > Vien > Neunkirchen > Graz > Maribor > Zagreb > Trogir (po A1)

1432 km przejazd autostradami w tym odcinkami płatnymi.

Ale chyba popełniłes błąd myślowy, bo własnie przez Słowację do Austrii i stąd do Chorwacji właśnie jest najkrótsza droga. Chyba pomyliłeś Słowację ze Słowenią ;)
Tytuł: Z Wa-wy do Trogiuru w Croati
Wiadomość wysłana przez: sierek w Lipiec 25, 2006, 11:29:33
Cytat: "MaDuch"

Ale chyba popełniłes błąd myślowy, bo własnie przez Słowację do Austrii i stąd do Chorwacji właśnie jest najkrótsza droga. Chyba pomyliłeś Słowację ze Słowenią ;)

Najkrótsza droga jest rzeczywiście przez Słowację, ale dalej przez Węgry, nie Austrię.
Tytuł: Z Wa-wy do Trogiuru w Croati
Wiadomość wysłana przez: MaDuch w Lipiec 25, 2006, 20:35:48
Cytat: "sierek"
Najkrótsza droga jest rzeczywiście przez Słowację, ale dalej przez Węgry, nie Austrię.


Tak, tylko jakbyś przeczytał post początkujący ten wątek to byś zobaczył, że stafid chciał właśnie jechać przez Austrię!!
Tytuł: Z Wa-wy do Trogiuru w Croati
Wiadomość wysłana przez: sierek w Lipiec 26, 2006, 13:11:59
Cytat: "MaDuch"
Cytat: "sierek"
Najkrótsza droga jest rzeczywiście przez Słowację, ale dalej przez Węgry, nie Austrię.


Tak, tylko jakbyś przeczytał post początkujący ten wątek to byś zobaczył, że stafid chciał właśnie jechać przez Austrię!!

Czytałem :) Chciał jechać  przez Austrię, nie Słowację. Tymczasem Twoja wypowiedź sugerowała, że najkrócej jest przez Słowację I Austrię.
Ja jeżdżę przez Czechy i Austrię, bo IMHO jest to najlepszy wariant.
Tytuł: Z Wa-wy do Trogiuru w Croati
Wiadomość wysłana przez: MaDuch w Lipiec 26, 2006, 17:49:26
Włącz TT lub i-GO i zapuść z Warszawy (stafid jest z Warszawy, więc to załóżmy) dojazd do Trogiuru i zobaczysz, że najkrótszą trasę wyznacza właśnie przez Słowację, nie Czechy.

Oczywiście możemy dyskutować, czy robi to dobrze.

Możemy rónież dyskutować, czy trasa, którą ty jeździsz jest .. no właśnie jaka?? Bo co rozumiesz przez sformułowanie "najlepszy wariant" ??

Najbardziej ekonomiczny, najkrótszy, najszybszy, bo po drodze mieszkają ciocia Krysi, a kawałek dalej wujek Zenek, najciekawszy widokowo, czy po prostu bo się do niego przyzwyczaiłes, objeździłeś go i już.

Ja czasami porównuję w Warszawie trasy, którymi jeżdżę z tymi, które wyznacza mi np. AM. Wnioski bywają zaskakujące. Na korzyść AM.
Tytuł: Re: Z Wa-wy do Trogiuru w Croati
Wiadomość wysłana przez: sierek w Lipiec 27, 2006, 12:25:22
Myślę, że się troche rozmijamy w założeniach.
Przecież wczesniej napisalem, że najkrótsza trasa prowadzi przez Słowację, ale dalej przez Węgry i tak wskaże każda nawigacja.
Twoja propozycja odpowiada trasie najkrótszej z dodatkowym wymuszeniem przejazdu przez Austrię.
Tymczasem
Cytat: "stafid"
Za każdym razem przy projektowaniu trasy wyznacza mi przez Słowację a ja chcę przez Austrię.

Czyli stafid nie chce jechać przez Słowację.
W tym wariancie najkrótszą trasą jest jazda przez Czechy.

Trasa przez Czechy, Austrię, Slowenię IMHO jest najlepsza nawet bez dodatkowych wskazań na Austrię ze względu na szybkość, jakość dróg i wygodę podróżowania. Niestety prowadzi w większości przez płatne autostrady.
Tytuł: Z Wa-wy do Trogiuru w Croati
Wiadomość wysłana przez: MaDuch w Lipiec 27, 2006, 18:16:10
Mam nadzieję, że stafid dojechał, bawi się fantastycznie, a jak wróci to powie którędy jechał i jak było. :)
Tytuł: Z Wa-wy do Trogiuru w Croati
Wiadomość wysłana przez: sierek w Lipiec 28, 2006, 10:52:49
Też mam taką nadzieję :)
Tydzien temu wrócłem z okolic Splitu i okazało się, że w Polsce jest cieplej :) (tylko takiego morza brak).
Tytuł: Z Wa-wy do Trogiuru w Croati
Wiadomość wysłana przez: mmmario w Lipiec 28, 2006, 15:12:40
Poczytaj sobie mój post nt. podrózy do Chorwacji, właśnie do Trogiru
http://www.pdaclub.pl/forum/viewtopic.php?t=45189
Podróż z Destinatorem 6 to zupełna kicha. Uważaj jak będziesz jechał autostradą i program będzie Ci kazał z niej zjechać... olej to i jedź prosto bo autostrada jest do samego Trogiru (tzn będzie zjazd  i od niego jeszcze jakies 20 km).
Ja jechałem z Wwy najkrótszą drogą, właśnie przez Słowację, Austrię i Słowenię. Na tym odcinku jest najwięcej autostrad. I pamiętaj, kup sobie mape papierową :-))))
Tytuł: Z Wa-wy do Trogiuru w Croati
Wiadomość wysłana przez: stafid w Wrzesień 14, 2006, 23:19:12
Cytat: "MaDuch"
Mam nadzieję, że stafid dojechał, bawi się fantastycznie, a jak wróci to powie którędy jechał i jak było. :)


Witam właśnie wróciłem z Ciovo koło Trogiru. Aby tam dotrzeć to konkretną trasą czyli przez Czechy Austrię Słowenię zmuszony byłem korzystać zarówno z TT jak i D6. I jeden i drugi posiadał trochę bubli w byłych demoludach. Najwięcej pomiędzy naszym a pepiczkowym Cieszynem. No ale to chyba przez te cholerne przebudowy objazdy i remonty. Do przejścia granicznego w Spilfeld Na TT dalej na D6. Sama wyspa bez mapy. Papierowa mapka nie była wcale przydatna i wcale nie musiałem ani skręcać z autostrady ani zawracać na mostach . Było super. Teraz czekam na AM Europa, oby nie do emerytury. Pozdrawiam stafid opalony.