Dobry wieczór,
kolejny dzień walki z Destinatorem uwieńczony połowicznym sukcesem
Skopiowałam pliki z mapami z laptopa przez czytnik na kartę. Owszem, były w katalogach. Odpaliłam program, a on mi mówi, że nie ma map!
Dobra, ty mi tak, myślę, to ja ci inaczej!
Zamiast 2 GB karty, włożyłam 1 GB, skopiowałam, a on mi znowu, że map nie ma; ślepa komenda jedna!
Rzutem na taśmę, wyjęłam ostatnią czystą kartę ( 1 GB) i przez komputer stacjonarny, przez konsolę Desti skopiowałam kilka map (wszystkie oczywiście nie wlazły).
Włączyłam program, serce mi zamarło
, pooooszło! Zielony pasek! I oto, mym zdumionym oczom, ukazało sie
MENU. Włączyłam GPS (COM1, 480, reszta ustawień też wg. instrukcji).
Radość moja trwała jednak krótko
Wylazłam na dwór, a tam jakaś baba drze się do mnie, że "Brak sygnału GPS"! Już chciałam ją bić, bo przecież FS n520 LOOX jest fabrycznie wyposażony w odbiornik! Wlazałam w ustawienia raz jeszcze, a tam jak wół jest napisane, że brak odbiornika GPS!
W tym momencie ręce mi opadły (co innego też
.
Czy jest możliwe, że ktoś ten odbiornik wymontował (pocketa kupiałm na Allegro) albo, że się zepsuł?
Co w takim razie? Naprawić, dokupić zewnętrzny?
Ja to mam chyba pecha
Anka (wnerwiona na maksa)