Hej,
czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, gdzie dopatrywać się przyczyn kilkunastosekundowego zamulenia Della po uśpieniu? Może wyjaśnię, o co dokładnie chodzi:
a) kiedy włączam sprzęt po wymianie baterii/całkowitym wyłączeniu, Dell od samego początku działa szybko - tj. mogę od razu korzystać z menu, programów itp.
b) kiedy Dell był w trybie "suspensed mode", rozpędza się bardzo długo. Skąd to się bierze, nie wiem. Po hard resecie tego nie było, przyszło "z czasem". Innym skutkiem długiego startu są okna z komunikatami. Najczęściej jest to: "Cannot execute \Windows\OdClientCe.exe", ale zdarzają się inne komunikaty nawiązujące do WiFi. Wkurza to tym bardziej, że zasadniczo WiFi jest wyłączone, więc moim zdaniem Dell niepotrzebnie próbuje uruchomić Odyssey.
Druga sprawa, przy okazji: jak raz a dobrze wyłączyć WiFi? Często zdarza się, że chociaż wcześniej wyłączyłem połączenia bezprzewodowe, po dłuższym czasie po włączeniu znów WiFi sobie działa, a Dell radośnie skanuje eter w poszukiwaniu jakiejś sieci... Zajmuje tym samym cenne sekundy, które są potrzebne do natychmiastowego sprawdzenia rozkładu jazdy

Ogólnie jestem zadowolony z możliwości Axima, jednakże denerwuje mnie sytuacja, kiedy sprzęt musi być cały czas włączony, aby natychmiastowo reagował na polecenia. Czy moglibyście pomóc, jakimi ustawieniami/programami się pobawić, aby Dell funkcjonował prawidłowo po wyjściu z "suspensed mode"?
Pzdr