Niestety bateria 3300 sprawiła mi zawód, a mianowicie:
1. musiałem doszlifować i pogrubić 2 ząbki pokrywki dołączonej do baterii - bez tego nie dawała się zatrzasnąć i słabo działała na czujnik wykrywający obecność pokrywki
2. niestety pokrywka jest zbyt elastyczna i powoduje, że oryginalny zatrzask Axima x51v powoli się przesuwa i potrafi puścić w kieszeni, pomaga oklejenie taśmą klejąca, mało ciekawe ale działa
3. najgorsze jest to, że najprawdopodobniej elektronika baterii powoduje, że Axim od czasu do czasu sygnalizuje drastyczny spadek zasilania i daje komunikat o zamykaniu systemu w 10 sekund. Nawet jak jest naładowana na max. Po 2-3 takich wyłączeniach stabilizuje się i działa bez przerw, ale po włączeniu na zimno po jakichś 10-15 minutach znowu to samo. Irytujące zwłaszcza w samochodzie, no i w rezultacie niebezpieczne. Rozkleiłem obudowę baterii, widać 3 równolegle zespawane baterie, wąską płytkę z elektroniką i stykami. Podłączałem obciążenie w postaci 2 lampek od latarki (w sumie jakieś 500 mA), pomiar napięć nie wykazał spadku w ciągu godzimy, co prawda pewnie wystarczy mrugnąć okiem żeby przegapić a to już pewnie wystarczy by Axim uruchomił akcję 10 sekundowego wyłączania
4. Axim + 3300 jest zbyt ciężki do noszenia w kieszeni.
Sądzę, że optymalnym rozwiązaniem jest 2200 mAh, najlepiej z dobrego źródła.
a.