Witam!
Jako że używam mojego HTC Touch HD bardzo często jako nawigacji GPS, a ten głośniczek z tyłu nie należy do najgłośniejszych (moja N95 jest dużo głośniejsza), pomyślałem sobie żeby wysłać dźwięk z HTC do radia samochodowego za pomocą fal FM. Wybór transmiterów, owszem duży jest, ale....
No właśnie to "ale" polega na tym że mam tylko jedno gniazdo zapalniczki z którego zasilany jest już HTC (jak się nawiguje przez "naście" godzin non stop to bateria nie uciągnie), a sam transmiter jak wiadomo też wymaga zasilania (bateryjkowe jakoś mi się nie uśmiechają).
Reasumując, znalazłem takie
COŚ na eBayu i była by to pełnia szczęścia gdyby nie informacja że : "
This FM Transmitter CANNOT charger your Dopod / HTC / O2... Phone"

Mam więc pytanie, czy ktoś może używa czegoś podobnego w swoim samochodzie i jak rozwiązał problem jednoczesnego zasilania dwóch urządzeń z jednego gniazda.
Chciałbym w miarę możliwości uniknąć trójników na gnieździe zapalniczki, i kilometrów kabli między HTC a zasilaniem i transmiterem.
Z góry dziękuję za wszystkie konstruktywne rady i rozwiązania
PS. Zastanawia mnie jeszcze model transmitera zabudowanego razem z wtyczką zapalniczkową (np
TAKI). To ustrojstwo ma gniazdo USB do podłączania PASYWNYCH pendrive'ów z nagraną muzyczką, czyli MUSI na tym gnieździe być napięcie zasilające takiego pendrive'a.
Czy podłączając tam mojego HTC'ka, wysyłałby on sygnał do transmitera i był jednocześnie zasilany? Co o tym myślicie ?