PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => HTC => Pocket PC z telefonem - ogólnie (WM Professional/WP6.x) => Blackstone => Wątek zaczęty przez: jarba w Listopad 30, 2012, 10:49:00
-
Witam
Mam taki kłopot: wgrałem HardSPL OliNex wersja 1.56 i nowe RADIO ROM 1.17.25.09 ROM-u nie ruszałem.
Wszędzie gdzie czytałem te powyższe operacje nie powinny spowodować utraty danych...
Nie straciłem co prawda danych , ale nie mogę uruchomić żadnego programu który był instalowany.. Automapa SpbBackup , MSSConverter , Quickmenu itd..
Za każdym razem mam komunikat" Nie można otworzyć pliku"nazwa".Albo nie został on podpisany przy użyciu zaufanego certyfikatu,albo nie można znaleść jednego z jego składników. Jeśli problem występuje nadal, spróbuj ponownie zainstalować lub przywrócić ten plik"
Ponadto mam też komunikat:
Wystąpił problem z: cprog.exe
I dalej o informowaniu Microsoftu....
Co się posypało? Da się temu jakoś zaradzić?
Zrobiłbym HR , ale problem w tym że nawet plik Backup nie działa i tez wywala ten komunikat więc mam watpliwości czy uda mi sie wówczas odzyskać wszystkie dane kontakty itd
Nie można też zainstalować żadnego programu cab.
Porażka , pomóżcie proszę
-
Jesli nie masz zrobionego backupu (aż trudno uwierzyć, że ktoś tego nie robi) to skopiuj pilk pim.vol z katalogu windows. Wydaje mi się, że tylko HR pomoże.
-
Beckap był robiony codziennie z automatu programem SPB Backup.
Ale jak napisałem w poście nie mogę przywrócić z tego pliku nic bo również mi wyskakuje komunikat: " Nie można otworzyć pliku"nazwa tego pliku".Albo nie został on podpisany przy użyciu zaufanego certyfikatu,albo nie można znaleść jednego z jego składników. Jeśli problem występuje nadal, spróbuj ponownie zainstalować lub przywrócić ten plik"
Dlatego mam wątpliwości czy po HR uda się z tych Backupów skorzystać.
Połączone: Listopad 30, 2012, 15:43:33
Ponieważ zblokowało mi całkowicie telefon , zostałem chcąc niechcąc zmuszony do HR.
Na szczęście Backup nie został uszkodzony więc wszystko skończyło się raczej pozytywnie.
Teraz już tylko sporadycznie mam problem z services.exe , ale da się to przeżyć :)