Panowie, jako że mam z tym do czynienia na co dzień, to pozwolę sobie wyjaśnić jedną sprawę. Każdy producent globalny określa "kategorię" kraju-odbiorcy po jednym, konkretnym parametrze - wolumenie sprzedaży produktu w tym kraju (tym samym generowanym zysku). Jeśli zachcielibyście porównać ilość sprzedanych urządzeń HTC w Polsce (wersja polskojęzyczna) i np. GB i USA (strefa anglojęzyczna), to należy wyrazić zdumienie, że w ogóle ktoś z HTC wie, gdzie jest ta Polska. Takie są brutalne prawa rynku. Na "eleganckie ukłony do klienta" nie pozwalają sobie nawet najbardziej renomowane i ekskluzywne marki, jeśli nie oszacują, że koszty takiego ukłonu nie zwrócą się z zyskiem. A biorąc pod uwagę obecną sytuację ekonomiczną to zmian oczekiwać nie należy. Chyba, że na gorsze

.