... i że trafik do d...
Niestety nie przeczytałeś mojego opisu ze zrozumieniem a dowodem na to, że patrzysz na to z nastawieniem a przez to nie możesz obiektywnie ocenić mojej wypowiedzi jest to, że dodajesz słowa, których nie użyłem....
Po prostu streściłem całe Twoje zdanie "nie nadaje się do wprowadzenia komercyjnego" w jednym słowie

Nawiasem mówiąc, jeśli mam tylko cytować dosłownie, to pisałeś jeszcze
o opadającej szczęce, pocie na czole, przeczołgiwaniu, szalonych wynikach i pruskiej musztrze.
Same stricte techniczne określenia, nieprawdaż?

Wybacz, ale to się nadaje na powieść a nie raport z testów.
Jedną konstruktywną uwagę jaką udało mi się wyłyskać, to Twoje stwierdzenie:
"do tego czas przejazdu nie odbiegł od tego co pokonują codziennie" (
ę chyba chciałeś napisać?)
Jeśli trafik w tak wczesnym stadium, już potrafi tyle samo co doskonale znający teren tubylec,
czyli poprowadzić mnie (po obcym mieście) przez zakorkowane miasto w czasie niegorszym od uzyskiwanego przez miejscowych,
to jak dla mnie, jest to zdecydowany plus.