Mnie się marzy oddzielenie programu od map z kilku powodów.
Raz zrobiony samodzielnie interfejsik, w tym kolorki w pilocie i tras, położenie przycisków i ich kolorystyka, dolna belka na całą szerokość, wszystkie ustawienia dot. tak wyświetlania jak i ostrzegania, właściwie ustawiony profil prędkości .... .
Do tego stabilna praca i ekran bez gadżetów, zasłaniających to co najważniejsze - mapę i trasę.
To są elementy, które rzutują, czy jest to navi dla Kowalskiego, czy koneserów, którzy marzą o gadżetach, żądają następnych, jednak jak widać z dyskusji na forum, nie do końca wiedzą jak to wszystko działa, lub dlaczego nie działa.
Kowalski (w tym ja) oczekuje nawi, która będzie pracowała stabilnie, bez szemrania wyznaczy trasę (w miarę przyzwoitą), resztę sobie poprawi jednym, czy dwoma "Przez" (co i tak teraz trzeba robić), a jak ruszy w 400 km trasę, to nie będzie po drodze zaliczał wertepów, uliczek osiedlowych, skrótów przez stacje benzynowe, czy chwilowych zjazdów z głównej drogi bo program widzi możliwość tego, czy innego "ułatwienia" przejazdu.
Kowalski w większości ma w d... Miplo itp. gadżety. Instaluje program i niejednokrotnie nawet nie korzysta z aktualizacji. Jeżeli już coś go interesuje, to co najwyżej możliwość aktualizacji określonych kategorii (wiadomo jakich). I wgrania ich wybiórczo do navi. Ten element też ostatnio mu uniemożliwiono, dając alternatywę - wszystko, albo nic. A Kowalski czytając (o ile w ogóle tu zagląda) forum, widzi ile "niespodzianek" na niego czeka podczas korzystania z MiploSync'a i zdaje sobie sprawę, że cierpliwość kolegi w zakresie naprawiania jego "zabaw" z wrażliwymi elementami tej układanki, jest ograniczona. Więc woli się trzymać tego, co niezbędne, a sąsiada ew. angażować do aktualizacji programu.
Nieważne, czy podstawą do ew. aktualizacji tylko map będzie program typu (nie dosłownie) 5.3 , 5.5.3 , czy 6.2 , bo każdy z wymienionych przysparza użytkownikowi mniej przykrych niespodzianek niż te, które po nich nadeszły.
Dla jasności - Kowalski, to m.in. ja. Z tą tylko różnicą, że mam od niego ździebko więcej czasu na wgryzanie się w niuanse kolejnych wersji, czytanie forum, a co za tym idzie - świadomy wybór.