AM 6.1 na Nokii500.
Dziś, po dwutygodniowym nieużywaniu AM włączyłem w samochodzie AM, kliknąłem szukanie sygnału GPS i ruszyłem nie czekając na fixa. Po minucie-dwóch jazdy AM złapała fixa i było ok.
Jakież było moje zdziwienie, gdy po paru minutach usłyszałem "za 200 metrów w lewo"
Trasy żadnej nie wyznaczałem.
Pomyślałem jednostkowy przypadek - olać to.
Pojechałem potem z wyznaczoną trasą 174km i po osiągnięciu celu AM skasowała trasę.
Jadąc w drogę powrotną, włączyłem Nokię (AM wystartowała automatycznie, ale bez łapania fixa - bo tak ma być). Właczyłem transmiter i filmy synkowi i pojechaliśmy.
Po kilkunastu minutach jazdy przeżyłem szok. W tle ścieżki dźwiękowej filmu, pośród trzasków transmitera (też nienormalne) usłyszałem głos Hołowczyca (ustawiony mam głos Marzeny
) - "za trzysta metrów w lewo" i potem po przejechaniu skrzyżowania komunikaty korygujące.
Nie mogłem się zatrzymać, żeby trasę w AM skasować, więc jechałem tak przez miasto słuchając ścieżki dźwiękowej filmu i komunikatów Hołowczyca.
Po kolejnych paru minutach komunikaty i trzaski się skończyły i nie słyszałem już żadnych komunikatów do końca trasy powrotnej.
Zdarzyło się komuś, żeby AM sama generowała trasy lub zmieniała wybrany w konfiguracji głos?
Po zakończonej jeździe sprawdziłem:
1. Zadna trasa nie jest wyznaczona
2. W konfiguracji wybrany jest głos Marzeny.
O co kaman ?