Z moich wielokrotnych eksperymentów wynika, że to są problemy z sygnałem GPS.
Robiłem szybkie slalomy po krętych uliczkach i jeżeli odbiornik był wyrzucony na dach, a konfiguracja i widoczność satelitów bez zarzutu, to problem nie występował nigdy.
Dodam, że na jakość sygnału GPS rzutować może m.in. jakość odbiornika (chipset, antena, firmware), położenie odbiornika (na dachu, pod szybą, koło lewarka zmiany biegów, w schowku, etc.), szyby auta (ogrzewane, metalizowane), chwilowa konfiguracja satelitów (skupienie, elewacja), otoczenie topograficzne w terenie (budynki, wzgórza, drzewa i inne przeszkody zasłaniające widok satelitów).