Czytałem, a Ty. Czy to ja zacząłem wycieczki osobiste?
Tak.
Jakie mapy lotnicze Garmina masz na myśli?
A co do map morskich, to spytaj żeglarzy czemu wolą C-Map od BlueChart Garmina.
Pytać nie muszę. Żeglarz ze mnie raczej przeciętny - kilka rejsów morskich. Nie mniej zawsze korzystaliśmy w Garmina.
Nalegałbym jednak, abyś mi polecił jakiś znany Ci jeszcze soft nawigacyjny.
Przecież sugerowałem to już od dłuższego czasu. W zupełności wystarczy AR'98 +
dowolne oprogramowanie pozwalające poruszać się na waypointach. Tak podróżowałem przez kilka lat. Tak jak wczesniej pisałem - drogi są płaskie i 'sztywne' geodezyjnie, tak, że ciężko z nich zboczyć (tym bardziej, że są drogowskazy).
AM obecnie zastępuje mi AR i GPS III+, de facto idea się specjalnie nie różni tyle, że wsjo zamknięte jest w jednym oprogramowaniu. I generalnie jestem zadowolony - choćby dlatego, że nie musze nosić atlasu i oddzielnego odbiornika, a wsjo mam w kieszeni.
Od razu powiem Ci, że nie używałem innych 'systemów' 'nawigacji drogowej'.
Słownik języka polskiego: "na przełaj : po przekątnej, po linii prostej; najkrótszą drogą; Iść, biec na przełaj."
Trzeba znać język ojczysty, a nie kierować się intuicją.
Jeżeli Twoim zdaniem "najkrótszą drogą" może być droga biegnąca przez budynki i akweny wodne to gratuluję elastyczności intelektualnej. Postaraj się nie tylko czytać, ale też interpretować to co czytasz.
Przecież pierwsze dwa znaczenia, które byłeś uprzejmy pominąć całkowicie, to nic innego jak wspomniane przez Ciebie wcześniej "latanie i pływanie na waypointach".
Nie zgadzam się z Tobą. Waypointy to waypointy (pomiędzy nimi jest 'na zaymut', a "na przełaj' to inna klasa wytyczania drogi. Poza tym oznaczona jest jako 4x4 - jak zauważył
mocny_mZużycie w jednostkach na godzinę nazywasz przelicznikiem kosztów podróży? W jakiej to jest walucie?
Słyszałeś o 'cenie za baryłkę ropy"

Na rynkach międzynarodowych owa baryłka to mocna waluta
A poważnie. Nie wiem skąd bierzesz bęzynę, ale ja za nią płacę, a i mnożyć potrafię.