Po pierwsze - nie wyobrażam sobie, że ktoś "prenumeruje" suszarki, a olewa fotoradary. Byłoby to z lekka dziwne, z wielu powodów.
Po drugie, jeśli foto i suszarka są położone (jako POI) tuż koło siebie, to jaki ma to sens? Jak pisałem - i tak się zwalnia.
A jeżeli są oddalone o dobrych kilkadziesiąt (i więcej) metrów od siebie, to już inna sprawa , ale wtedy nie ma również problemu z ostrzeganiem głosowym.
Kaskadowe pomiary zdarzają się, to fakt. Chyba nigdy jednak w następujących po sobie odległościach powodujących nakładanie się komunikatów głosowych w AM.
A jak chłopaki nie mają co robić i pilnują fotoradaru, to ich pogoń do roboty, Mareczku. To jakiś skandal...