PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Nawigacja GPS => AutoMapa => Wątek zaczęty przez: lukas63 w Sierpień 30, 2008, 00:26:27
-
Kiedy ta funkcja pojawi się w programie? Czy może twórcy robią swój produkt tylko na rynek polski?
-
A po co, skoro w PL nie ma nadawanych TMC? AM nie jest znana poza Polską. Cała Anglia jeździ na TomTomach, albo Garminach (gotowych). Pokazałem chłopakom w pracy palmtopa, to się dziwili, że takie rzeczy robią ;P
-
A po co, skoro w PL nie ma nadawanych TMC? AM nie jest znana poza Polską. Cała Anglia jeździ na TomTomach, albo Garminach (gotowych). Pokazałem chłopakom w pracy palmtopa, to się dziwili, że takie rzeczy robią ;P
A chociaż podobało im się?
-
Wizaualnie wole i uzytkowo sam wole AM niz TT. Dla mnie TT jest dla ludzi, ktory nie lubia wysilac mozgu, by jakos opcje zminienic i sobie zycie uprosic...
-
Kiedy ta funkcja pojawi się w programie? Czy może twórcy robią swój produkt tylko na rynek polski?
Trochę piszemy o tym tu: http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=106058.0
-
Mam nadzieję, że twórcy AM powoli o tym już myślą, bo jak za kilka lat będzie TMC w Polsce to konkurencja zje ich już na starcie swoim doświadczeniem
-
Przyznam szczerze, że AutoMapie akurat się nie dziwię, że zwleka z decyzją o wyborze modelu traffic info. Jest w dość wyjątkowej sytuacji, będąc jednocześnie wydawcą mapy i aplikacji nawigacyjnej. Dla producenta map, implementacja TMC jest kwestią umieszczenia w bazie danych mapowych informacji o punktach węzłowych sieci dróg danego kraju. Taką siatkę węzłów dla każdego kraju zatwierdza specjalny komitet TMC. Nazywa się to Location Code Table. Wraz z rozwojem sieci dróg w kraju i obejmowaniem przez TMC kolejnych obszarów kraju, węzłów przybywa, wydaje się więc uaktualnienia tej tablicy. Każde podlega zatwierdzaniu.
Nie należy pojmować węzła, jak jakiegoś skomplikowanego skrzyżowania głównych dróg. To raczej charakterystyczne punkty sieci dróg. Jest ich od kilku do kilkudziesięciu tysięcy. Zależy to od powierzchni kraju i gęstości sieci dróg.
Tak czy inaczej, jest trochę roboty do wykonania z naniesieniem danych o węzłach do bazy mapowej oraz z uzyskaniem formalnych akceptacji właściwych organów TMC.
Można tę robotę odwalić i pewnie AM to po części zrobiła. Tylko są dwie kwestie:
- brak systemu rozsiewczego komunikatów TMC,
- niepewność co do przyszłości TMC.
Pierwsza okoliczność jest oczywista. Przynajmniej dla obszaru Polski, bo poza nią AM korzysta z map TeleAtasa, który dane dla TMC ma. Czy AM kupiła od TA licencję na mapy z danymi TMC? Wątpię. Po co? AM służy głównie do nawigacji po Polsce, w której p. pkt 1. Dla nielicznych amatorów AM dla zagranicy nie ma ekonomicznego uzasadnienia implementacja TMC dla całej aplikacji AM.
Okoliczność druga, to początkowo powstanie, potem konkurowanie (przynajmniej w projektach), zaś aktualnie współistnienie systemu TPEG. Koncepcję TMC i TPEG połączony we wspólny projekt Traveller Information Services Association (dołożono jeszcze funkcjonalności wypracowane przez niemiecki mobile-info.org.
TMC jest systemem trochę przestarzałym i mało elastycznym.
Obecny stan systemów traffic info jest wyraźnym okresem przejściowym. Cały świat hula na TMC, ale nie jest to system przyszłości. Być może nawet tej najbliższej. HD Traffic jest najwyraźniejszym konkurentem. Na razie wykorzystywany przez TomToma, jednak nie na darmo Nokia wykupiła Navteqa. Coś Nokia niewątpliwie wymyśli, bo to bardziej ona ma w ręku operatorów GSM, niż TomTom. A dane do HD Traffic pochodzą od tychże operatorów. HD Traffic nie ma jednak wielu funkcjonalności TMC/TPEG.
Nadto, powstają jak grzyby po deszczu systemy radia satelitarnego oraz naziemne, cyfrowe radio i telewizja. Również i łączność komórkowa rozwija się dramatycznie szybko. Podobnie WiFi/Wimax. To daje wciąż nowe możliwości rozsiewu danych o utrudnieniach w ruchu drogowym.
Nie wiadomo co będzie obowiązującym, czy też - bardziej powszechnym, standardem traffic info choćby w przyszłym roku.
Trochę zatem AutoMapę rozumiem w jej zwłoce.
-
No tak... ale sposób broadcastu to jedno a funkcja w aplikacji to drugie. Medium jest teoretycznie przezroczyste i może nim byc i RDS FM, i GPRS i inne a za każdym razem funkcjonalność aplikacji może być taka sama (no w 99%)... no chyba, że są używane rózne protokoły w warstwie aplikacji...
Z tego co napisałeś to AM może być bardzo daleko bo Teleatlas może nie mieć interesu sprzdawania funkcjonalności TMC tak samo jak jest z bazą bankomatów w Niemczech..
-
Ktoś tę tabelę kodów lokalizacji musi zrobić i uzyskać formalne jej zatwierdzenie. Wydaje mi się, że zwykle czynią to operatorzy TMC, którzy później muszą cały system obsługiwać (formułować i rozsyłać komunikaty o zdarzeniach), posługując się lokalizacją wspomnianych węzłów.
Jaki interes miała by mieć w samym sporządzeniu tabeli AutoMapa?
To powinny zrobić GDDKiA i Polskie Radio, czy inne RMF FM (chyba testuje cyfrowe kanały). Być może przy udziale miejskich zarządów dróg w większych miastach, w zakresie węzłów, które nie należą do sieci dróg krajowych, a stanowią istotne elementy komunikacji drogowej.
To dość skomplikowana sprawa, po co miałaby to robić AM, dla wszystkich późniejszych użytkowników systemu?
Producent mapy powinien tylko uwzględnić/zawrzeć gotową tabelę w swoich danych mapowych, aby prawidłowo reagować na komunikaty w formacie TMC, zaś aplikacja nawigacyjna powinna dokonywać na żądanie (lub automatycznie) re-routingu trasy, jeśli pojawi się na niej istotne utrudnienie (właściwy kod zdarzenia w formacie TMC).
Interes AutoMapy leży chyba tylko w lobbowaniu na rzecz utworzenia systemu TMC (bądź jakiegokolwiek innego traffic info).
A kanał rozsiewu informacji? - faktycznie jest chyba sprawą wtórną, w stosunku do utworzenia samego systemu zbierania i kodowania informacji o zdarzeniach i ich lokalizacji w sieci dróg.
-
Jasne... przecież AutoMapa nie jest operatorem Systemu TMC.. to operator tego systemu musi zdecydować gdzie mają być te węzły. Ale AM jeśli ma dostęp o danych TMC w mapach Teleatlasu to może przygotować aplikacje... chyba, że czekają na wyjaśnienie się sytuacji np. jakie medium i zaimplementuje funkcje jak będzie "sieć TMC" i operator systemu.... zobaczymy oby tylko betatesty nie trwały rok...
-
Ja tu czegoś nie kumam kupuję AM Europa płacę to czemu mam mieć kastrata bez TMC ,tam już to działa i kupując AM Europa nikt mi łaski nie robi . Nie doczekam wprowadzenia TMC to przesiadka inni czekają na moją kasę ,płacę WYMAGAM.
-
Nie kupuj, nie płać, nie wymagaj, nie nudź.
-
Ja tu czegoś nie kumam kupuję AM Europa płacę to czemu mam mieć kastrata bez TMC ,tam już to działa i kupując AM Europa nikt mi łaski nie robi . Nie doczekam wprowadzenia TMC to przesiadka inni czekają na moją kasę ,płacę WYMAGAM.
Rzeczywiście nie kumasz.
Słyszałeś o czymś takim jak bilans zysków i strat. Może im się nie opłaca wprowadzać funkcjonalności, z braku której 1% klientów zrezygnuje z przedłużania licencji.
-
Jeszcze istnieje coś takiego jak przewidywanie rozwoju czytając
Nie kupuj, nie płać, nie wymagaj, nie nudź
. Zastanawiam się dlaczego wylazłeś z jaskini.
AM jak chce istnieć MUSI POWTARZAM MUSI się rozwijać dla mnie "płacę wymagam" to podstawa , przy zakupie produktu życie nie cierpi sentymentów
-
Przed dokonaniem zakupu, czytaj co kupujesz. Nie będziesz zatruwał życia sobie i innym.
Kupiłeś AutoMapę, bo liczyłeś na to, że ma TMC? I kto powiedział, że AM nie zamierza wprowadzić tej funkcjonalności?
Wymagać możesz tego, co jest napisane w specyfikacji produktu (a i to z ograniczeniami). Niczego więcej.
-
Ja tu czegoś nie kumam kupuję AM Europa płacę to czemu mam mieć kastrata bez TMC ,tam już to działa i kupując AM Europa nikt mi łaski nie robi . Nie doczekam wprowadzenia TMC to przesiadka inni czekają na moją kasę ,płacę WYMAGAM.
póki zarabiasz nie tyle ile zarabiają na zachodzie i wydajesz nie tyle co wydają na zachodzie to możesz sobie pomarzyć o wymaganiach za Twoją kasę tak samo jak Kaczyński o tym, że jest Piłsudskim...
-
Tak się zastanawiam co teraz nowego stworzy w swoim programie AM - konkurencja na zachodzie rozwija w szybkim tempie TMC więc mają co robić - u nas z braku laku wprowadzili budynki 3d - co moim zdaniem było złym posunięciem - w ogóle to się nie przydaje a z pewnością mogliby w tym czasie coś innego wprowadzić - np. asystent pasa ruchu
-
Tak się zastanawiam co teraz nowego stworzy w swoim programie AM - konkurencja na zachodzie rozwija w szybkim tempie TMC więc mają co robić - u nas z braku laku wprowadzili budynki 3d - co moim zdaniem było złym posunięciem - w ogóle to się nie przydaje a z pewnością mogliby w tym czasie coś innego wprowadzić - np. asystent pasa ruchu
Co prawda to prawda, że te budynki 3D są do kitu...
-
Ja jestem dość sceptycznie nastawiony co do skuteczności TMC w Polsce. To doskonałe rozwiązanie dla krajów z dobrze rozwiniętą siecią dróg. Gdzie jest podwójny system dróg: Autovias/Autopistas, Autobahn/Bundesbahn, Autoroutes/Routes nationales, etc.
U nas nie ma ani autostrad, ani dróg ekspresowych w przyzwoitej ilości. Jak na głównej trasie zdarzy się problem, to zwykle jest go ciężko objechać, szczególnie TIRowcom.
O problemach z przepustowością dróg tranzytowych na terenie dużych miast w ogóle szkoda gadać. Radę da sobie tylko taksówkarz, albo "dobrze upalony" tubylec.
To raz.
Po drugie, problem organizacyjny. Jak to w Polsce - totalny burdel kompetencyjny. Nawet Prezydent i Premier nie wiedzą, jaki jest zakres domeny każdego z nich. Cóż dopiero mówić o pomniejszych urzędach. Albo żądają zbyt dużo kompetencji, albo unikają robienia czegokolwiek. A jeśli mają się porozumieć i współdziałać dwie instytucje państwowe, to już niczego dobrego zwykle nie wróży. A prywatny jest zły. Bo to albo oligarcha, albo łapówkarz, albo aferzysta, albo nie dał komu trzeba na ostatnią kampanię wyborczą.
Daj Boże, aby się powiódł projekt Polskiego Radia i GDDKiA. Muszą to robić bądź po cichu, bądź z silnym wsparciem politycznym. Sam jestem ciekaw, co z tego wyjdzie.
Napiszę po raz kolejny - AutoMapa nie dużego interesu w tym, by implementować dziś funkcję TMC. Jak ruszy, choćby testowo, projekt PR i GDDKiA - wtedy OK. Pewnie nastąpi to w okolicach 2010, kiedy i część dróg na EURO 2012 będzie już gotowa.
A asystent pasa ruchu? Z pewnością przydałby się już dziś.
-
Szanowny kolego Moi, z wielkim zaciekawieniem śledzę ten wątek. Mój występ jest zupełnie nie na temat, bo w temacie nie mam nic do powiedzenia, ale muszę tą drogą wyrazić swój podziw dla zakresu wiedzy, formy wypowiedzi i ciętego języka. Po prostu czapki z głów :ok:
-
:E zabawany temat ten TMC. Niech wprowadzi sie PELNE wsparcie dla RDS (komunikaty via radio) to przejscie do TMC za lat 5-10 bedzie pestka.
Do tej pory dyskusje na ten temat sa........................... :O
-
Daj Boże, aby się powiódł projekt Polskiego Radia i GDDKiA. Muszą to robić bądź po cichu, bądź z silnym wsparciem politycznym. Sam jestem ciekaw, co z tego wyjdzie.
Chyba nie tak po cichu http://www.prsa.com.pl/wiadomosci/artykul53471.aspx
-
A ja dalej w tym "temacie " drodzy, nie wiem jak Wy ale ja już zauważyłem iż granice prawie nie istnieją Dlatego kupowałem AM EUROPA by mieć w pełni funkcjonalną nawigację w przyszłości, i to jeszcze z w miarę dobrą mapą Polski.Kolego Moi nie bij piany i nie unoś się pytanie w tytule< Kiedy TMC w AutoMapie?>czytaj ze zrozumieniem. Twoje wywody techniczne zostaw sobie na inne pytania na tym forum.
I jeszcze jedno co Kaczyński ma do AM gdzie tu profesjonalizm a nie inwektywy.
PS. Temat uważam za wyczerpany ,wniosek nikt nic nie wie ,czyli tyle samo wiedziałem bez Forum DZIĘKUJĘ.
-
Ja jestem dość sceptycznie nastawiony co do skuteczności TMC w Polsce. To doskonałe rozwiązanie dla krajów z dobrze rozwiniętą siecią dróg. Gdzie jest podwójny system dróg: Autovias/Autopistas, Autobahn/Bundesbahn, Autoroutes/Routes nationales, etc.
U nas nie ma ani autostrad, ani dróg ekspresowych w przyzwoitej ilości. Jak na głównej trasie zdarzy się problem, to zwykle jest go ciężko objechać, szczególnie TIRowcom.
Zgadzam się w całej rozciągłości - TMC ma sens przy gęstej sieci dróg (np. w Beneluxie, Niemczech, Włoszech) bo jak nie ma alternatywy to informacje z TMC są nieprzydatne. I tu wychodzi jak na dłoni przepaść cywilizacyjna jaka nas ciągle nas dzieli od zachodu, mimo że telewizory i tostery mamy już takie same :mrgreen:
-
A ja dalej w tym "temacie " drodzy, nie wiem jak Wy ale ja już zauważyłem iż granice prawie nie istnieją Dlatego kupowałem AM EUROPA by mieć w pełni funkcjonalną nawigację w przyszłości, i to jeszcze z w miarę dobrą mapą Polski.Kolego Moi nie bij piany i nie unoś się pytanie w tytule< Kiedy TMC w AutoMapie?>czytaj ze zrozumieniem. Twoje wywody techniczne zostaw sobie na inne pytania na tym forum.
I jeszcze jedno co Kaczyński ma do AM gdzie tu profesjonalizm a nie inwektywy.
PS. Temat uważam za wyczerpany ,wniosek nikt nic nie wie ,czyli tyle samo wiedziałem bez Forum DZIĘKUJĘ.
Szanowny Grzegorzupięćdziesiątydrugi,
Kupiłeś sobie przedwczoraj nawigację GPS (do której nb. nie masz tunera TMC), a dziś wpadasz na Forum, jak pijany zając do saloonu, i krzyczysz: dawać mi tu flaszkę, ogórca, putanę i TMC do AutoMapy. Nał i et łans! Płacę i wymagam!
W zasadzie, podoba mi się taka postawa. Krótko. Za twarz i o kolano.
Nie to co my, którzy walczymy na tym Forum od ponad pięciu lat o poprawę funkcjonalności AutoMapy. Niestety, drobnymi krokami i, nierzadko, z miernymi rezultatami.
Co gorsze, mamy fatalny obyczaj nie odpowiadać wprost na precyzyjnie zadane pytania. Zamiast napisać, że funkcjonalność TMC zostanie uruchomiona przez AutoMapę np. w dniu 12 kwietnia 2010 roku, o godzinie 14.25 CET, pieprzymy o jakichś imponderabiliach. I ludzie się denerwują...
Alternatywnie, można przecież także odpowiedzieć: "nie wiem". Albo jeszcze alternatywniej: "wiem tyle samo, co Grzegorz52 bez Forum, EOT" (w wolnym tłumaczeniu: temat wyczerpany). Grzecznościowo, dorzucić: "DZIĘKUJĘ".
Zamiast wydalać takie krótkie, żołnierskie komunikaty, faktycznie siedzimy na Forum i bijemy pianę. A to o jakiejś GDDKiA, a to o koncesjach radiowych i KRRiT, a to o systemach rozsiewczych i innych, pardon, pierdołach. A porządny użytkownik przecież szuka daty. I, ewentualnie, godziny. Skoro pytanie brzmiało: kiedy?
Można powiedzieć - całkowity offtopic, po prostu.
A przecież da się też inaczej. Jak to wyżej opisano. Krótko. Za wszarz i na glebę. Płacę i wymagam. Jak się AutoMapa nie będzie rozwijać, to będzie niedorozwinięta.
Tak sobie myślę, że jeśli ci wszyscy prezesi AutoMapy, Aquratu, i innych Geosystemsów przeczytają podobne dictum, to im nawet STOPERAN nie pomoże. Pełna zwałka w kalesony. A jutro, z samego rana, jeszcze się im Tetleye nie zdążą pozaparzać, już zwołają kick-off'a. Jeden temat - za tydzień ma być TMC. Przecież klient płaci i wymaga. A konkurencja tylko czeka na jego szmal.
Kończąc ten (kolejny) offtopic - przepraszam, Grzegorzupięćdziesiątydrugi, że Cię zawiodłem. Że nie wiem, w jakim dniu i o której godzinie (czyli: kiedy) AutoMapa wprowadzi funkcję TMC. Że, w dodatku, usiłuję przykryć swoją ignorancję w tej kwestii, plotąc o nieistotnych szczegółach. Chyba rzeczywiście źle zrozumiałem pytanie w nazwie wątku.
Rozejrzę się w szafie za jakąś włosienicą. Albo skoczę do PornoShopu24h na dział sado-maso. Po jakiś poręczny biczyk.
Bezmyślność musi zostać przykładnie ukarana.
A co ma Kaczyński do AutoMapy? Dalibóg, nie mam pojęcia. Jeśli Cię to jednak wciąż interesuje, sam go możesz o to spytać. Któregokolwiek z nich.
-
Ja tu czegoś nie kumam kupuję AM Europa płacę to czemu mam mieć kastrata bez TMC ,tam już to działa i kupując AM Europa nikt mi łaski nie robi . Nie doczekam wprowadzenia TMC to przesiadka inni czekają na moją kasę ,płacę WYMAGAM.
Ja Ci proponuję nie czekać z tą przesiadką, ulżysz sobie i nam.
-
Szanowny Grzegorzupięćdziesiątydrugi,
Kupiłeś sobie przedwczoraj nawigację GPS (do której nb. nie masz tunera TMC), a dziś wpadasz na Forum, jak pijany zając do saloonu, i krzyczysz: dawać mi tu flaszkę, ogórca, putanę i TMC do AutoMapy. Nał i et łans! Płacę i wymagam!
Zastanawialem sie skad kolega wytrzasnal taki tekst. Bo przeciez nie splodzil tego sam :D
Czytalem, myslalem i nagle wszystko stalo sie jasne....
Sens tej, nieco przydlugiej, wypowiedzi zawarl sie tak naprawde w jednym slowie - STOPERAN :mrgreen:
Zerkajac na strone producenta znalezc mozna miedzy innymi nastepujacy tekst:
"Naszą misją jest dostarczanie najlepszych produktów, które poprawiają zdrowie, samopoczucie i witalność naszych klientów oraz zwiększanie poziomu świadomości społecznej w celu odpowiedzialnego i skutecznego stosowania leków
Na realizację misji firmy składają się więc dwa nierozerwalnie związane ze sobą elementy: produkty od koncepcji aż po ich wytworzenie oraz komunikacja realizowana głównie za pomocą narzędzi marketingowych...."
itd itd
Znalezc tam mozna w zasadzie wszystko o czym piszesz.....
Pomyslalem przebiegle , ze gdzies tam na dole (malymi literkami) musi byc zawarta informacja dla uzytkownikow AM, ktora specjalnie przed nami ukryles...
Niestety, nawet US Pharmacia nie pisze kiedy bedzie to cholerne TMC :mrgreen:
Po prostu totalny offtopic :D
Pozdrawiam
-
a po cholerę wam TMC w Polsce jak dróg którymi można by cokolwiek objeżdżać nie ma :grin:
wyobrażacie sobie wypadek np. na 7 za Mławą i sposób jego objechania?
-
wyobrażacie sobie wypadek np. na 7 za Mławą i sposób jego objechania?
Ja tam widzę jakieś białe lokalne drogi :P
-
Szanowny Grzegorzupięćdziesiątydrugi,
Kupiłeś sobie przedwczoraj nawigację GPS (do której nb. nie masz tunera TMC), a dziś wpadasz na Forum, jak pijany zając do saloonu, i krzyczysz: dawać mi tu flaszkę, ogórca, putanę i TMC do AutoMapy. Nał i et łans! Płacę i wymagam!
W zasadzie, podoba mi się taka postawa. Krótko. Za twarz i o kolano.
Nie to co my, którzy walczymy na tym Forum od ponad pięciu lat o poprawę funkcjonalności AutoMapy. Niestety, drobnymi krokami i, nierzadko, z miernymi rezultatami.
Co gorsze, mamy fatalny obyczaj nie odpowiadać wprost na precyzyjnie zadane pytania. Zamiast napisać, że funkcjonalność TMC zostanie uruchomiona przez AutoMapę np. w dniu 12 kwietnia 2010 roku, o godzinie 14.25 CET, pieprzymy o jakichś imponderabiliach. I ludzie się denerwują...
Alternatywnie, można przecież także odpowiedzieć: "nie wiem". Albo jeszcze alternatywniej: "wiem tyle samo, co Grzegorz52 bez Forum, EOT" (w wolnym tłumaczeniu: temat wyczerpany). Grzecznościowo, dorzucić: "DZIĘKUJĘ".
Zamiast wydalać takie krótkie, żołnierskie komunikaty, faktycznie siedzimy na Forum i bijemy pianę. A to o jakiejś GDDKiA, a to o koncesjach radiowych i KRRiT, a to o systemach rozsiewczych i innych, pardon, pierdołach. A porządny użytkownik przecież szuka daty. I, ewentualnie, godziny. Skoro pytanie brzmiało: kiedy?
Można powiedzieć - całkowity offtopic, po prostu.
A przecież da się też inaczej. Jak to wyżej opisano. Krótko. Za wszarz i na glebę. Płacę i wymagam. Jak się AutoMapa nie będzie rozwijać, to będzie niedorozwinięta.
Tak sobie myślę, że jeśli ci wszyscy prezesi AutoMapy, Aquratu, i innych Geosystemsów przeczytają podobne dictum, to im nawet STOPERAN nie pomoże. Pełna zwałka w kalesony. A jutro, z samego rana, jeszcze się im Tetleye nie zdążą pozaparzać, już zwołają kick-off'a. Jeden temat - za tydzień ma być TMC. Przecież klient płaci i wymaga. A konkurencja tylko czeka na jego szmal.
Kończąc ten (kolejny) offtopic - przepraszam, Grzegorzupięćdziesiątydrugi, że Cię zawiodłem. Że nie wiem, w jakim dniu i o której godzinie (czyli: kiedy) AutoMapa wprowadzi funkcję TMC. Że, w dodatku, usiłuję przykryć swoją ignorancję w tej kwestii, plotąc o nieistotnych szczegółach. Chyba rzeczywiście źle zrozumiałem pytanie w nazwie wątku.
Rozejrzę się w szafie za jakąś włosienicą. Albo skoczę do PornoShopu24h na dział sado-maso. Po jakiś poręczny biczyk.
Bezmyślność musi zostać przykładnie ukarana.
A co ma Kaczyński do AutoMapy? Dalibóg, nie mam pojęcia. Jeśli Cię to jednak wciąż interesuje, sam go możesz o to spytać. Któregokolwiek z nich.
Moi, szacun dla cierpliwości, zwięzłości i treści posta. W dodatku (w przeciwieństwie do interlokutora) piszesz po polsku. Ale chyba wiesz nie od dzisiaj, że teraz takie postawy dominują - płacę i wymagam, a że nie czytam instrukcji, to pestka. To tak jak oskarżyć McDonald's o to, że rozlana kawa parzy.
-
A ja chcialbym zwrocic uwage, ze temat wątku to "Kiedy TMC w Automapie", a nie "kiedy TMC w Polsce". Dyskusja rozwinęłą się w tym kierunku, wiec OT. Mnie również interesuje TMC w Automapie dlatego, że większość czasu przebywam za granicą, gdzie jak wiadomo TMC dziala bez problemu i ja tez chcialbym mieć tę funkcję. Wiedziałem oczywiście kupując AM, że nie ma jej, ale tę chciałbym wiedzieć czy i kiedy będzie. Nie interesuje mnie data i godzina ale fakt. Oczywiście mogę kupić inną nawigację (to stwierdzenie ma uprzedzić sugestie typu "kup sobie..")
Po przeczytaniu postów wiem, że nie uzyskam tu odpowiedzi jak i kolega zakładający ten wątek, po prostu nie ma tu nikogo, kto TO wie, ale są osoby, które wiedzą więcej.
-
Frijerz,
Jesteś na tym Forum nie od dziś (ani od przedwczoraj) i, jeśli śledzisz wątki o nowych wersjach AM, wiesz, że nie wiadomo nawet, czy i kiedy ukaże się wersja zawierająca poprawkę istotnych bugów. Czyli, psi obowiązek wydawcy softu nawigacyjnego.
AutoMapa, wzorem innych producentów z branży, nie uprawia polityki informacyjnej dającej userowi poczucie bezpieczeństwa i komfortu znajomości polityki rynkowej producenta. Wydala tylko dziwne, marketoidalne teksty, wrzucane zwykle w formie komunikatów na stronę główną PDAclubu i innych wortali. Nikt ze strony AM nie uczestniczy w dyskusjach na Forum, potencjalnie fantastycznym narzędziu dla wydawcy oprogramowania. Trudno o jakiekolwiek przecieki od AM w sprawach bieżących. Lecz jeśli komuś uda się cokolwiek uzyskać w korespondencji mailowej z supportem AM, zwykle publikuje to we właściwym wątku.
A Ty (i inni) oczekujesz podania informacji o charakterze strategicznym, która stanowi często tajemnicę firmy. Moim zdaniem, nie doczekasz się, niestety. Sam nad tym boleję. Ale też nikt nie zabroni Ci czekać na właśnie TO i wyłącznie TO.
Ty za to pozwól spekulować innym uczestnikom Forum na temat ewentualnych przyczyn niewprowadzania i problemów związanych z implementacją usługi TMC w AutoMapie. Być może znajdziesz tu jakieś przesłanki, które Ciebie samego naprowadzą na wnioski, czy odpowiedź, choćby nie wprost.
Piszesz, że wątek dotyczy potencjalnego terminu uruchomienia TMC w AutoMapie, a nie w Polsce. Słusznie. Tylko, co z tego? Skoro pewnie w jakichś 95% AM użytkowana jest na terenie Polski. Dywagacje na temat dodania nowej, skomplikowanej funkcjonalności programu w oderwaniu od sytuacji rynkowej jego producenta byłyby pozbawione większego sensu. Strategia firmy musi wynikać z jej pozycji rynkowej, bieżącej sytuacji na rynku, prognoz dla rynku i rynkowych aspiracji producenta. To elementarne dla wszystkich drogich Watsonów na całym świecie. Jeśli mamy snuć te dywagacje co do TMC w AM (w Polsce, w Holandii, na Marsie, wherever), to wyłącznie na bazie tych czterech obszarów.
Skoro nie ma wielkich szans na uzyskanie precyzyjnej informacji w przedmiocie wątku bezpośrednio od AM, to dla mnie dość istotną przesłanką dla wnioskowania o prognozach TMC jest np. ostatni press release AM. Ten o dodaniu interfejsu w językach czeskim i słowackim. Więcej mówi o polityce AM, jej rynku i tzw. "targecie", niż cały tutejszy wątek. Dla Ciebie może to być news nieistotny i całkowicie offtopiczny. Dla mnie wręcz przeciwnie. Prawdopodobnie jest bardziej związany z użytkowaniem AM w Holandii i szansami na TMC w tamtym regionie, niż sto innych podobnych marketoidalnych wydalin.
To tylko przykład na błędne, moim zdaniem, rozumowanie, że tematy tu poruszane mają się do topicu tak, jak guano do twarogu. Jeśli ktoś nie widzi ewidentnych powiązań przyczynowo-skutkowych różnych poruszanych tu (i w bliźniaczych wątkach) spraw z problemem TMC dla AutoMapy i prognozą terminu implementacji tej usługi, to ja nic na to nie poradzę. Nie obnosiłbym się jednak z tym niezrozumieniem.
Chyba, że wrócimy do koncepcji "krótkich piłek" w wątkach: wiem, nie wiem, tak, nie. Przypominam jednak, że to forum dyskusyjne, a nie tablica informacyjna, czy medium SMS-owe.
Zrozumiałbym, gdyby efektem tego wątku była propozycja masowego mailowego nękania AM o wprowadzenie usługi TMC. Bo nam wszystkim na tym zależy, a niewiele wskazuje na szansę szybkiej realizacji.
Tradycyjnie jednak, poprzestaniemy jedynie na konstatacjach, że "som tu dópki, co nie wymondrzajom, a guwno wiedzom".
To typowe. Na tym Forum (i jego genetycznych poprzednikach) jestem z osiem lat. Przywykłem. Tak jest wszędzie. Nie tylko w PDAclubie.
Ale da się z tym jakoś żyć. I w Polsce, i w Holandii...
-
a po cholerę wam TMC w Polsce jak dróg którymi można by cokolwiek objeżdżać nie ma :grin:
wyobrażacie sobie wypadek np. na 7 za Mławą i sposób jego objechania?
Przez Ciechanów :D
-
Ja jestem dość sceptycznie nastawiony co do skuteczności TMC w Polsce. To doskonałe rozwiązanie dla krajów z dobrze rozwiniętą siecią dróg. Gdzie jest podwójny system dróg: Autovias/Autopistas, Autobahn/Bundesbahn, Autoroutes/Routes nationales, etc.
U nas nie ma ani autostrad, ani dróg ekspresowych w przyzwoitej ilości. Jak na głównej trasie zdarzy się problem, to zwykle jest go ciężko objechać, szczególnie TIRowcom.
Zgadzam się w całej rozciągłości - TMC ma sens przy gęstej sieci dróg (np. w Beneluxie, Niemczech, Włoszech) bo jak nie ma alternatywy to informacje z TMC są nieprzydatne. I tu wychodzi jak na dłoni przepaść cywilizacyjna jaka nas ciągle nas dzieli od zachodu, mimo że telewizory i tostery mamy już takie same :mrgreen:
To poza miastami. W miastach sieć jest gęsta tylko rzadko używa się nawigacji.
Napisane: Wrzesień 02, 2008, 09:16:44
A ja chcialbym zwrocic uwage, ze temat wątku to "Kiedy TMC w Automapie", a nie "kiedy TMC w Polsce". ...
No właśnie, może ktoś chciałby w innym miejscu pogadać o TMC w oderwaniu od konkretnych systemów nawigacji ?
-
A ja dalej w tym "temacie " drodzy, nie wiem jak Wy ale ja już zauważyłem iż granice prawie nie istnieją Dlatego kupowałem AM EUROPA by mieć w pełni funkcjonalną nawigację w przyszłości, i to jeszcze z w miarę dobrą mapą Polski.Kolego Moi nie bij piany i nie unoś się pytanie w tytule< Kiedy TMC w AutoMapie?>czytaj ze zrozumieniem. Twoje wywody techniczne zostaw sobie na inne pytania na tym forum.
I jeszcze jedno co Kaczyński ma do AM gdzie tu profesjonalizm a nie inwektywy.
PS. Temat uważam za wyczerpany ,wniosek nikt nic nie wie ,czyli tyle samo wiedziałem bez Forum DZIĘKUJĘ.
Szanowny Grzegorzupięćdziesiątydrugi,
Kupiłeś sobie przedwczoraj nawigację GPS (do której nb. nie masz tunera TMC), a dziś wpadasz na Forum, jak pijany zając do saloonu, i krzyczysz: dawać mi tu flaszkę, ogórca, putanę i TMC do AutoMapy. Nał i et łans! Płacę i wymagam!
(...)
Moi, bardzo rzadko się wypowiadam na tym forum, ale Twoja cierpliwość, angielski humor, znajomość tematów, o których piszesz, i język, którym to robisz, wymusiły na mnie popełnienie kolejnego posta.
Chapeaux bas, messieurs, dames.
Dziękuję, Moi, za poprawienie mi humoru od rana, i dziękuję za styl. Przywracasz mi wiarę w ludzką inteligencję - wiarę mocno ostatnimi czasy nadszarpywaną.
Trzymaj się.
A wszystkich przepraszam za OT, przedostatni raz w życiu.
-
To poza miastami. W miastach sieć jest gęsta tylko rzadko używa się nawigacji.
Wg. mnie, w takiej Warszawie, gdzie jest jeden totalny korek w godzinach szczytu, jedynym wyjściem byłby HD Traffic z szybkim on-line'owym łączem z serwerem czerpiącym dane z pomiarów strumieni przemieszczania się abonentów GSM. I to nie jednego operatora. Na trasach, które objeżdżam niemal codziennie, reguły środowe obciążenia poszczególnych ulic są inne od np. wtorkowych. W tych samych dokładnie godzinach. Przez wiele dni jeździłem ze stoperem i mierzyłem, słowo daję. :grin: W gruncie rzeczy, człowiek ma niewiele do roboty w czasie jazdy autem w korku, więc można robić różne rzeczy...
IMHO tylko dane o strumieniach w czasie rzeczywistym uleczą amatora unikania korków w Warszawie. Nie znającego niemal perfekcyjnie Warszawy i nie mającego wiedzy o sytuacji na konkretnych ulicach, w konkretnych dniach, o konkretnej godzinie.
Pisałem też o tym trochę w dyskusji na tutejszym forum NaviExperta (wątek NE vs. AutoMapa). Community traffic w NE to całkiem sprytny ficzer. Szkoda, że ograniczony (prawdopodobnie) do niewystarczająco licznej populacji. Niestety, nie miałem okazji go ocenić. Testowałem raz, w sobotę, dość wczesnym (jak na dzień wolny) rankiem. Za mało korków... :grin:
No właśnie, może ktoś chciałby pogadać o TMC w oderwaniu od konkretnych systemów nawigacji ?
A, "detalicznie", o czym?
-
Jakoś nie mam przekonania do czerpania wiedzy o korku z danych o przemieszczaniu sie użytkowników telefonów GSM. Przede wszystkim dokładnośc takiego rozwiązania nie jest satysfakcjonująca.
-
Można stosować (także) różne filtry do analizy takich strumieni. Zauważ, że np. pojedyncza informacja o abonencie szybko przemieszczającym się boczną ulicą może być więcej warta, niż ta, że na głównej jest korek. Ta druga jest, przynajmniej w pewnych godzinach, "oczywistą oczywistością".
W tym konkretnym przypadku wybitna precyzja lokalizacji nie jest kluczowym parametrem. Wystarczy kilkadziesiąt metrów, co LBS spokojnie realizuje. I łatwo takiego abonenta odróżnić od abonentów pieszych.
Wymyśliłem ten przykład ad hoc, jednak jest pewnie wiele różnych możliwości drzemiących w danych o strumieniach.
Problem tylko jeden, za to zasadniczy - jak się do takich danych dobrać?
-
Ciężko się do takich danych dostać, bo nie istnieją, lub są szczątkowe i silnie rozproszone. Dane o przemieszczeniu są zbierane tylko gdy trwa połączenie. Gdy nie ma połączenia dane o przemieszczeniu gromadzi telefon (a w zasadzie gromadzi tylko informację o strefie przywołań i w razie zmiany zgłasza żądanie zmiany do sieci.)
-
Problem nie jest łtwy do rozwiązania bo podczas przemieszczania sie komórka podlega procesowi Handover-u czyli przełączania się pomiędzy komórkami a do tego gęsta zabudowa miejska (jak w Warszawie) i mnogość odbic sygnału może wprowadzać przekłamania. To może być dobre na otwartej przestrzeni na autostradzie....
Pozdrawiam
Napisane: Wrzesień 02, 2008, 12:20:50
Dane o przemieszczeniu są zbierane tylko gdy trwa połączenie. Gdy nie ma połączenia dane o przemieszczeniu gromadzi telefon (a w zasadzie gromadzi tylko informację o strefie przywołań i w razie zmiany zgłasza żądanie zmiany do sieci.)
No niestety nie masz racji. Położenie terminala jest znane w każdym momencie a taka bazą w której jest informacja o położeniu terminala jest VLR. To w tej bazie jest informacja gdzie znajduje się terminal aby np w przypadku połączenia przychodzącego terminal mógł być odnaleziony.
-
Mnogość odbić nie jest problemem (inaczej system by się rozsypał). W Wawie (i innych miastach) przy gęstej zabudowie nadajniki schodzą na elewację budynków. Jest ich więcej, komórki są mniejsze. Teoretycznie to pomaga, bo da się wykryć mniejsze przemieszczanie. Problemem jest to, że jak nie ma połączenia to nie ma przełączania między komórkami. Czyli tylko jakieś 8-10% (teoretycznie bo nie mam dostępu do danych rzeczywistych) komórek na danym terenie generuje potencjalnie użyteczne dane.
Puniek
Jesteś pewny? Nie przeczę, moja wiedza pochodzi z czasów 2G może w 3G jest inaczej. W 2G w VLR (HLR) były dane tylko o strefie przywołań definiowanej na poziome BSC. Czyli nawet nie na poziomie komórki (BTS). No i strefa przywołań obejmowała kilka (dziesiąt) BSC.
-
Problemem jest to, że jak nie ma połączenia to nie ma przełączania między komórkami.
jak to nie ma... to jak to się dzieje, że jak jedziesz to komórka przełącza się pomiędzy stacjami (komórkami) a jak ktoś dzwoni to sieć dokładnie wie jak odnaleźć Twój terminal a nie "obdzwania" wszystkich stacji w województwie (napisałem to łopatologicznie)... ???
Myślisz, że jak włączysz telefon w Białymstoku, wsiądziesz w samochód i pojedziesz do Wrocławia i wieczorem ktoś do Ciebie zadzwoni to sieć "szuka" Ciebie w Białymstoku ?
:D
Pozdrawiam
-
Można stosować (także) różne filtry do analizy takich strumieni. Zauważ, że np. pojedyncza informacja o abonencie szybko przemieszczającym się boczną ulicą może być więcej warta, niż ta, że na głównej jest korek. Ta druga jest, przynajmniej w pewnych godzinach, "oczywistą oczywistością".
W tym konkretnym przypadku wybitna precyzja lokalizacji nie jest kluczowym parametrem. Wystarczy kilkadziesiąt metrów, co LBS spokojnie realizuje. I łatwo takiego abonenta odróżnić od abonentów pieszych.
Z TMC na mieście aż tak pięknie nie jest.
Analiza strumieni na podstawie GSM może zostać zakłamana ze względu na błędy pomiaru oraz takie zmienne jak - lini tramwajowa równoległa do drogi, bus i taxi pas.
Nie wyobrażam sobie że system nawigacji zauwazy korek i przekieruje innych na osiedlową drogę. Jednemu i kilku następnym się uda, ale następnym już nie bo wjedzie powtórnie na drogę z podporządkowanej bez świateł?
-
Problemem jest to, że jak nie ma połączenia to nie ma przełączania między komórkami.
jak to nie ma... to jak to się dzieje, że jak jedziesz to komórka przełącza się pomiędzy stacjami (komórkami) a jak ktoś dzwoni to sieć dokładnie wie jak odnaleźć Twój terminal a nie "obdzwania" wszystkich stacji w województwie (napisałem to łopatologicznie)... ???
Pozdrawiam
No właśnie 2G nie wie. Obdzwania (wysyła komunikat przywołania) do wszystkich BSC w strefie przywołania i czeka. Jak dostanie odpowiedź to git, a jak nie to wysyła do stref sąsiednich, jak nie dostanie to do całej sieci. No i jak nie dostanie to masz "Abonent nie dostępny".
Może w 3G jest inaczej nie wiem, ale wiem, że jak w 2G ustawiło się za drobno takie strefy przywołania to przy zmianie strefy trzeba odświeżyć zapis w VLR i to odświeżanie potrafiło zjeść prawie 90% pojemności łączy. Widziałem na własne oczy takie przeciążenie sieci.
-
No właśnie 2G nie wie. Obdzwania (wysyła komunikat przywołania) do wszystkich BSC w strefie przywołania i czeka.
Jeśli tak uważasz to jesteś w wielkim błędzie :D
To o czym mówisz to Location Area, które w skrajnie gęstej zabudowie miejskiem może liczyć nawet kilkadziesią komórek co w warunkach miasta może oznaczać niewielki obaszar.
-
Pracujesz może u jakiegoś operatora? Odpowiedź tak/nie mi wystarcza
-
Pracujesz może u jakiegoś operatora? Odpowiedź tak/nie mi wystarcza
I tak i nie :E
W takim wariancie jak piszesz to sieć na terenie Warszawy "zapchałaby" się przy 1000 abonentów bo w tym co piszesz nie uwzględniasz jeszcze ruchu w sieci związanego z przesyłaniem sms-ów.... ładnie wyglądałoby to gdyby za każdym razem by odnaleźć terminal angażowana była cała sieć :E ....
-
No dobra zmusiłeś mnie do tego, żeby przejść się piętro wyżej i zapytać się od kiedy handover działa przy nie aktywnym połączeniu i ile ruchu w sieci generuje.
-
No dobra zmusiłeś mnie do tego, żeby przejść się piętro wyżej i zapytać się od kiedy handover działa przy nie aktywnym połączeniu i ile ruchu w sieci generuje.
Handover nie jest elemetem generowania ruchu ale narzędziem przełączania pomiędzy kanałami radiowymi lub stacjami tak aby zapewnić najlepsz QoS. Podczas braku połączenia położenie komórki jest znane poprzez Lacation Area.
No dobrze... ale zboczyliśmy z tematu i zaraz nas zrugają....
Napisane: Wrzesień 02, 2008, 13:11:38
Moim zdanie TMC w Polsce jest nieuniknione ale w tym co napisał MOI jest wiele racji, że Automapa wprowadzając funkcjonalnośc będzie sie kierowała swoim interesem i kategoriami ekonomicznymi.
-
Patrz już się prawie zgadzamy. :D
Tylko kto powiedział, że Lacation Area to jeden BTS (i co jak ma sektory)?
Podczas braku połączenia położenie komórki jest znane poprzez Lacation Area.
I ja właśnie o tym (może nieudolnie). I tylko tyle jest w VLR
-
Ale ja pisałem o tym wcześniej :D .... może też nieudonie bo nie mam zbytnich zdolności komunikatywnych.
Nie mniej nie jest to dostatecznie dokładna informacja by budować na tej podstwie informację TMC w warunkach zurbanizowanych.
Pozdrawiam
-
No to możemy podpisać protokół rozbieżności. Ja twierdzę, że Lacation Area są za duże aby to coś dawało jeśli chodzi o TMC. I dziś, jutro to sprawdzę na przykładzie swojej sieci.
Pozdrawiam.
-
To poza miastami. W miastach sieć jest gęsta tylko rzadko używa się nawigacji.
Wg. mnie, w takiej Warszawie, gdzie jest jeden totalny korek w godzinach szczytu, jedynym wyjściem byłby HD Traffic z szybkim on-line'owym łączem z serwerem czerpiącym dane z pomiarów strumieni przemieszczania się abonentów GSM. I to nie jednego operatora. Na trasach, które objeżdżam niemal codziennie, reguły środowe obciążenia poszczególnych ulic są inne od np. wtorkowych. W tych samych dokładnie godzinach. Przez wiele dni jeździłem ze stoperem i mierzyłem, słowo daję. :grin: W gruncie rzeczy, człowiek ma niewiele do roboty w czasie jazdy autem w korku, więc można robić różne rzeczy...
IMHO tylko dane o strumieniach w czasie rzeczywistym uleczą amatora unikania korków w Warszawie. Nie znającego niemal perfekcyjnie Warszawy i nie mającego wiedzy o sytuacji na konkretnych ulicach, w konkretnych dniach, o konkretnej godzinie.
Pisałem też o tym trochę w dyskusji na tutejszym forum NaviExperta (wątek NE vs. AutoMapa). Community traffic w NE to całkiem sprytny ficzer. Szkoda, że ograniczony (prawdopodobnie) do niewystarczająco licznej populacji. Niestety, nie miałem okazji go ocenić. Testowałem raz, w sobotę, dość wczesnym (jak na dzień wolny) rankiem. Za mało korków... :grin:
To piszesz dokładnie o czym ja ostatnio w innym wątku odnosząc się do TMC, że można określić koszt zupełnie automatycznie z ruchu pojazdów. Nie widzę tylko jak sieć komórkowa miałaby to robić. Przecież to wymaga dokładności większej niż wynikającej z prostego śledzenia klienta w sieci dla zapewnienia dodzwaniania się do niego. Poza tym klient może motorem, rowerem albo tramwajem jechać i nie musieć stać w korku.
No właśnie, może ktoś chciałby pogadać o TMC w oderwaniu od konkretnych systemów nawigacji ?
A, "detalicznie", o czym?
O TMC. Są chyba jakieś specyfikacje dotyczące jego budowy.
-
No to możemy podpisać protokół rozbieżności. Ja twierdzę, że Lacation Area są za duże aby to coś dawało jeśli chodzi o TMC. I dziś, jutro to sprawdzę na przykładzie swojej sieci.
Pozdrawiam.
A czy ja pisałem coś innego?
Cała dyskusja wynikła z tego, że napisałeś, że "Gdy nie ma połączenia dane o przemieszczeniu gromadzi telefon (a w zasadzie gromadzi tylko informację o strefie przywołań i w razie zmiany zgłasza żądanie zmiany do sieci.) ". A przecież ta strefa (LA) jest parametrem za pomocą, którego VLR przechowuje informacje o położeniu Abonenta a nie telefon. Sieć więc wie gdzie jest terminal a nie odwrotnie.
Ale mniejsze o większość... zgadzamy się z tym, że lokalizacja na tej podstawie nie jest zbyt dokładna....
-
Problemem jest to, że jak nie ma połączenia to nie ma przełączania między komórkami.
jak to nie ma... to jak to się dzieje, że jak jedziesz to komórka przełącza się pomiędzy stacjami (komórkami) a jak ktoś dzwoni to sieć dokładnie wie jak odnaleźć Twój terminal a nie "obdzwania" wszystkich stacji w województwie (napisałem to łopatologicznie)... ???
...
Przecież nie wie dokładnie a tylko na tyle, na ile wystarcza by dodzwonić się. Nawet jak widzi klienta konkretną anteną BTS'a to nadal nie wie, gdzie dokładnie ten abonent jest. A jeśli mowa o mieście to każda droga się liczy. Poza miastem zresztą na to samo wychodzi, bo z kolei tych stacji bazowych nie trzeba wiele a więc proporcjonalnie do rzadszej sieci dróg.
-
Ale w tzw otwartej przestrzeni LA to nie kilkadziesiąt tzw. komórek ale może być kilka bo (kilkadzesiąt komórek oznaczałoby kilkaset km kw) w otwartej przestrzeni (poza miastem) sa zupełnie inne krytera budowy sieci... wazniejszy jest zasięg niż pojemność sieci.
Cała filozofia wymiarowania sieci by znależć "złoty środek" pomiędzy zasięgiem a pojemnością sieci by w takich sytuacjach angażować jak najmniejsze zasoby sieciowe.
-
...
Nie wyobrażam sobie że system nawigacji zauwazy korek i przekieruje innych na osiedlową drogę. Jednemu i kilku następnym się uda, ale następnym już nie bo wjedzie powtórnie na drogę z podporządkowanej bez świateł?
Chodzi o to, by określić koszt czasowy przejazdu a nie wykryć korek. Koszt czasowy przejazdu danym odcinkiem to podstawowa przesłanka do określenia całej trasy. Chyba jedyny problem to to, że w mieście tej trasy nie ma, tzn o ile jadąc przez całą Polskę chce się użytkownikowi wprowadzić punkt docelowy to w mieście już mu się nie chce.
-
Chodzi o to, by określić koszt czasowy przejazdu a nie wykryć korek. Koszt czasowy przejazdu danym odcinkiem to podstawowa przesłanka do określenia całej trasy.
A co jeśli uliczką osiedlowa przejadą Harley-owcy na jednym kole?
:D
System musi być prosty, dający jednoznaczne odpowiedzi co do zdarzeń a do tego operatorzy GSM nie maja interesu w udostepnianiu danych dotyczących zasobów sieciowych i ruchowych.. zwłaszcza, że stanowi to ich tajemnicę.
Pozdrawiam
-
To jest to samo co tramwaj pełen ludzi, samochody w korku i piesi na chodniku.
Co do spraw technicznych to sieć nie śledzi telefonów. W VLR jest dana o ostatniej znanej Lacation Area. To telefon śledzi zmiany LA i to on inicjuje zmianę danych.
Wielkość LA jest kompromisem pomiędzy czasem wywołania telefonu a zapchaniem łącz i komputerów danymi o zmianie LA.
Co do wielkości LA to jak już pisałem sprawdzę to.
-
Przy mojej bardzo ograniczonej wiedzy w tym temacie, sądzę jednak, że przyszłość należy do modelu satelitarnego, a nie naziemnego (w jakiej technologii by nie działał). Wystarczy przejść z obecnych systemów biernych GPS na aktywne. Mam tu na myśli układ pozwalający wysłać informację o planowanej trasie do jakiegoś centrum koordynacji, (które i tak się tworzą) i otrzymywać można by tą drogą, oprócz danych umożliwiających wyliczanie mojego położenia jak to się dzieje teraz, dodatkowe informacje drogowe, pogodowe itp.
Myślę nieśmiało też, że nie jest to problem technologiczny przejść z urządzeń GPS anonimowych, na urządzenia nawigacyjne adresowane. Jedynie do czego użyłbym sieć naziemną (komórkową), to wysłanie z mojego urządzenia polecenia śledzenia mojej trasy. Dla mnie dogadanie się miliona operatorów komórkowych z całą resztą, która jest konieczna, aby uruchomić ten system w PL jest możliwa, ale zgodnie z moim prawem bezwzględności, nie stanie się to nigdy, bo wszystko, co czasowo przekracza długość życia ludzkiego nie dzieje się wcale.
Być możne zaraz będę miał przegryzione gardło, ale lubię rozwiązania proste. Tak czy siak, kluczem do czegokolwiek o czym się tu mówi, jest sprawna baza danych i sieć dróg. W PL sprawne są tylko aparaty gębowe kolejnych zakompleksionych polityków granatem oderwanych od pługa, co nie oznacza, że trzeba do nich równać oczywiście, wręcz przeciwnie.
-
To jest to samo co tramwaj pełen ludzi, samochody w korku i piesi na chodniku.
Pełna zgoda. Nie mogłeś lepiej ująć argumentu, że ocena ruchu drogowego na podstawie terminali GSM nie jest wiarygodne w warunkach wielkich alomeracji miesjich.
Pozdrawiam
-
Przy mojej bardzo ograniczonej wiedzy w tym temacie, sądzę jednak, że przyszłość należy do modelu satelitarnego, a nie naziemnego (w jakiej technologii by nie działał). Wystarczy przejść z obecnych systemów biernych GPS na aktywne. Mam tu na myśli układ pozwalający wysłać informację o planowanej trasie do jakiegoś centrum koordynacji, (które i tak się tworzą) i otrzymywać można by tą drogą, oprócz danych umożliwiających wyliczanie mojego położenia jak to się dzieje teraz, dodatkowe informacje drogowe, pogodowe itp.
Myślę nieśmiało też, że nie jest to problem technologiczny przejść z urządzeń GPS anonimowych, na urządzenia nawigacyjne adresowane. Jedynie do czego użyłbym sieć naziemną (komórkową), to wysłanie z mojego urządzenia polecenia śledzenia mojej trasy. Dla mnie dogadanie się miliona operatorów komórkowych z całą resztą, która jest konieczna, aby uruchomić ten system w PL jest możliwa, ale zgodnie z moim prawem bezwzględności, nie stanie się to nigdy, bo wszystko, co czasowo przekracza długość życia ludzkiego nie dzieje się wcale.
Być możne zaraz będę miał przegryzione gardło, ale lubię rozwiązania proste. Tak czy siak, kluczem do czegokolwiek o czym się tu mówi, jest sprawna baza danych i sieć dróg. W PL sprawne są tylko aparaty gębowe kolejnych zakompleksionych polityków granatem oderwanych od pługa, co nie oznacza, że trzeba do nich równać oczywiście, wręcz przeciwnie.
Niespecjalnie rozumiem co masz na myśli z tymi aktywnymi GPS'ami. GPS'y nie zaczną nadawać do satelitów bo to bez sensu. Mogą natomiast współpracować właśnie z systemami naziemnymi jako urządzenia adresowalne. Weź sobie np http://piotr.trzcionkowski.pl/programy/poket/lokalizator.html i już twoja pozycja będzie mogła być wysyłana do wskazanego serwisu internetowego np w celu określania kosztu czasowego przejazdu. Tak samo mogą przychodzić do Ciebie informacje o tych kosztach dynamicznie w trakcie jazdy albo informacje pogodowe albo co tam chcesz.
-
Ależ TRZCIONK, masz rację, ze głupio bym wyglądał z anteną satelitarną na dachu. Może niezdarnie przekazałem, ale chodziło mi o to, aby w minimalny sposób wykorzystać sieci komórkowe i inne pomysły naziemne, bo nie wierzę, że operatorzy potrafią coś więcej niż udostępnienie prostego połączenia i wysyłanie faktur, a decydentach na górze, to już nie wspomnę. Dlatego zapodałem wykorzystanie sieci komórkowej, jedynie do wysłania do "bazy" mojej planowanej trasy i okresowego wysyłania mojego położenia. Natomiast całą resztę chciałbym dostawać z kosmosu, a szczególnie dane o moim położeniu +cała reszta, zaadresowane tylko do mojego urządzenia. Po prostu nie wierzę w inne realne rozwiązania, co nie znaczy, że nie potrafię w miarę poznawania argumentów zmienić radykalnie zdania. Czy to ma racje bytu i jest faktycznie realne od strony technicznej? nie wiem, ale na pewno bardziej realne od strony założeń. Może ostatnio mam zbyt negatywna ocenę, co do gatunku homosapiens i może nie jest tak źle jak sądzę i może się jednak da ułożyć te klocki technologiczno-polityczno-prawno-biznesowe i coś jednak powstanie o czym piszecie.
-
Ależ TRZCIONK, masz rację, ze głupio bym wyglądał z antena satelitarna na dachu. Może niezdarnie przekazałem, ale chodziło mi o to, aby w minimalny sposób wykorzystać sieci komórkowe i inne pomysły naziemne, bo nie wierzę, że operatorzy potrafią coś więcej niż udostępnienie prostego połączenia i wysyłanie faktur, a decydentach na górze, to już nie wspomnę. Dlatego zapodałem wykorzystanie sieci komórkowej, jedynie do wysłania do "bazy" mojej planowanej trasy i okresowego wysyłania mojego położenia. Natomiast całą resztę chciałbym dostawać z kosmosu, a szczególnie dane o moim położeniu +cała reszta, zaadresowane tylko do mojego urządzenia.
...
No ale po co konkretnie te satelity miałyby przesyłać coś więcej niż teraz, czyli informacje o sobie ? Przecież i tak musisz wysłać swoje położenie jakimś medium, by otrzymać coś adekwatego do swojej pozycji. Tym samym medium możesz otrzymać odpowiedź. Nie ma sensu indywidualizować zwrotnego kanału transmisyjnego satelity bo stanie się kosztowny. Tani pozostanie póki będzie rozgłaszał tylko informacje z których wszyscy korzystają.
-
Panowie, cała ta dyskusja na temat analizy korków i ruchu ulicznego za pomocą czegokolwiek związanego z gsm jest moim zdaniem niepotrzebna, po problem doskonale rozwiązują porozstawiane we właściwych miejscach kamery i specjalizowane oprogramowanie, które automatycznie zlicza samochody, podaję średnią prędkość, podaje nawet długość korka przed światłami. Dodatkowo takie oprogramowanie potrafi wyłuskać z obrazu z kamery stan nawierzchni (np. zaśnieżenie).
-
TRZCIONK - niby racja, pod warunkiem, że nie zapcha to jeszcze bardziej już zapchanej sieci, pokrycie będzie wszędzie, a co do kosztów, to nie sądzę aby taka usługa kosmiczna była droższa niż zdzierają z nas sieci komórkowe i nie daj Boże jak załapią, że można na tym zbić kasę, to będzie jeszcze jeden parametr w fakturze za luksus.
Zrozum moje intencje. Widzę zasadniczą różnice między ideą,a idealizowaniem. Czyli biorę pod uwagę też czynniki poza techniczne, które są tak samo istotne aby to zagrało.
Pomysłów może być więcej, które np wykluczają konieczność posiadania urządzeń adresowanych, (np kanały przypisane do obszarów lub filtry programowe), ale dla mnie jednak wszystko powinno się opierać na satelicie w zakresie lokalizacji i odbioru danych. I tu się kończą moje możliwości, bo dalej to są już szczegóły głębszej wiedzy technicznej, której nie posiadam więc nie podejmuje walki.
-
po problem doskonale rozwiązują porozstawiane we właściwych miejscach kamery i specjalizowane oprogramowanie, które automatycznie zlicza samochody, podaję średnią prędkość, podaje nawet długość korka przed światłami. Dodatkowo takie oprogramowanie potrafi wyłuskać z obrazu z kamery stan nawierzchni (np. zaśnieżenie).
Oj zamarzyło się co? Taki system jest postawiony przy autostradach w Niemczech i oczywiście dodatkowo płatny, bo to zrobiła prywatna forma
http://www.t-traffic.de/technologie.html?id=24
Jak widzę to w systemie tym wysyłane są w czasie jazdy informacje z tel. komórkowych użytkowników do ich bazy danych
-
TRZCIONK - niby racja, pod warunkiem, że nie zapcha to jeszcze bardziej już zapchanej sieci, pokrycie będzie wszędzie, a co do kosztów, to nie sądzę aby taka usługa kosmiczna była droższa niż zdzierają z nas sieci komórkowe i nie daj Boże jak załapią, że można na tym zbić kasę, to będzie jeszcze jeden parametr w fakturze za luksus.
Zrozum moje intencje. Widzę zasadniczą różnice między ideą,a idealizowaniem. Czyli biorę pod uwagę też czynniki poza techniczne, które są tak samo istotne aby to zagrało.
Pomysłów może być więcej, które np wykluczają konieczność posiadania urządzeń adresowanych, (np kanały przypisane do obszarów lub filtry programowe), ale dla mnie jednak wszystko powinno się opierać na satelicie w zakresie lokalizacji i odbioru danych. I tu się kończą moje możliwości, bo dalej to są już szczegóły głębszej wiedzy technicznej, której nie posiadam więc nie podejmuje walki.
Możesz korzystać z dowolnego medium transmisyjnego, ale czemu akurat satelita miałby być najtańszy ?! No nieważne. Tak czy siak, jakoś trzeba określić trasę (prze/do)jazdu a to wymaga informacji o aktualnych przepustowościach wszystkich dróg. Jakoś te informacje trzeba pozyskać. Nie wydaje mi się, by dało się to zrobić kamerami, tzn generalnie da się, ale dowiemy się np, że na każdej głównej ulicy jest korek i tyle.
-
Polecam ta prezentację: http://www.connect-project.org/fileadmin/download/RDS-TMC_Workshop_Oct_2005/Development_of_RDS-TMC_in_the_Czech_Republic.ppt
-
Oj zamarzyło się co? Taki system jest postawiony przy autostradach w Niemczech i oczywiście dodatkowo płatny, bo to zrobiła prywatna forma
Nic mi się nie zamarzyło, zalążki takiego systemu ma już od pewnego czasu nasza Generalna dyrekcja.
-
W samej Warszawie (ZDM) jest chyba już więcej urządzeń, niż ma w dyspozycji GDDKiA na terenie całego kraju. Zarówno kamer, jak i różnego rodzaju czujników, w tym także określających ilość aut oraz ich prędkość.
Pewnie porównywalną liczbę gadżetów ma stołeczna Policja.
-
27 kamer na Dolnym Śląsku - tyle to powinno być min. w 1 powiecie
-
Bodaj 73 są w słynnym tunelu pod Wisłostradą. Mówiąc szczerze, zachodzę w głowę, gdzie one są powtykane? Ja ich nie widzę.
-
Kończąc OT dotyczące wykorzystania GSM do śledzenia ruchu to miałem rację. W Wawie w "mojej" sieci jest poniżej 10 Location Area. W jednym LA jest powyżej 100 komórek. Mam mapkę na biurku. Więcej powiedzieć nie mogę.
Pozdrawiam.
-
Kończąc OT dotyczące wykorzystania GSM do śledzenia ruchu to miałem rację. W Wawie w "mojej" sieci jest poniżej 10 Location Area. W jednym LA jest powyżej 100 komórek. Mam mapkę na biurku. Więcej powiedzieć nie mogę.
Pozdrawiam.
Ale dyskusja wynikła nie z tego,że ja się z tym nie zgadzałem ale z tego, że na samym poczatku napisałeś, że pozycja komórki jast całkowicie nieznana gdy nie ma położenia.....
Może nieprecyzyjnie sie wypowiedziałeś a może jak nie do końca zrozumiałem Twoją intencje. Ale nie ulega wątpliwości,że to za mało by wykorzystywać to do określania pozycji bez połączeniem.
Pozdrawiam
-
Już rozumiem.
Użyłem skrótu myślowego, mój błąd. Napisałem, że pozycja jest całkowicie nie znana w sencie użyteczności informacji do TMC. Zresztą napisałem też, że telefon jest wywoływany w całej strefie wywołań (LA) czyli musi być znana ta strefa (to LA) nieprawdaż? :P
I to by było na tyle.
-
To, że dane o ruchu abonentów GSM mogą być i są wykorzystywane do wsparcia procesów zarządzania ruchem i planowania tras, jest faktem chyba bezspornym. Takie rozwiązania funkcjonują w rzeczywistości.
Dla przykładu:
"Monitoring by FCD-GSM
The movement of people who have a GSM handset can be tracked by monitoring the signalling between GSM handsets and GSM base stations. The signalling data contains information on the location of the handset in GSM cells with known location and configuration and the handover moment of handsets to new cells if the handset user is moving. By smart filtering of the large volumes of data, ARS T&TT is able to extract the movement of handset users in vehicles. The vehicle position data is then map matched to the road network and in combination with the timing data will result in traffic flow and travel time measurements. Though individual FCD-GSM measurements are not accurate, the large volume of data allows statistical processing and yields valuable traffic information, provided that proper filtering has been applied. This method is best applicable for semi-static configurations in regional or national road networks."
(FCD: Floating Car Data - przypisek mój)
http://www.ars.nl/china/traff_monitor.htm
"The company explains that MTS is based on data drawn anonymously from the GSM network. Smart use of the GSM network provides insight into the movement of mobile telephones on the entire road network, and passive monitoring of the mobile network provides anonymous information without involving individual mobile telephones. The monitored data is processed by the software and servers in the Dutch Vodafone GSM network. MTS solution uses software from Applied Generics and ERTICO Partner PTV."
(MTS: Mobile Traffic Services - przypisek mój)
http://www.ertico.com/en/news_and_events/ertico_newsroom/logicacmgs_mobile_traffic_services_to_serve_south_holland.htm
"Location data could be collected using our patented ( US patent 6,577,946 ) method of obtaining and continuously updating real-time mobile location information, the information used as an input for the traffic jam guidance application. Position information records of vehicle based phone coordinates, timing, etc, are collected from the cellular networks, updated and stored in a database. Those records together with digital maps are fed into mathematical models and algorithms to construct lists of vehicles traveling on various road sections, traffic loads at particular road sections, real time travel times along all road sections resulting from traffic congestion in particular areas, turning loads for signal intersections, for proper functioning of Real-Time Traffic Jam guidance application. The system is equally compatible with the GSM, CDMA or any other mobile phone systems, since it does not depend on system specific features. The data from moving vehicles is collected and fed into the system continuously. The system filters and cleans the data by applying intelligent heuristic algorithms and produces information on traffic situations in real time that can be supplied to automated traffic controllers. This eliminates the need for developing a dedicated mobile wireless information gathering fleet or other high cost devices requiring a large amount of personnel and long reaction times for traffic events such as accidents and traffic congestion."
http://www.live-traffic.com/ProductsAndTechnology.cfm
To tylko kilka przykładów z wielu.
Jaka jest praktyczna przydatność i powszechność tego rodzaju rozwiązań? - nie mam pojęcia. Jaka jest precyzja tych danych? Nie wiem. Nie mam wiedzy ani o technicznych detalach i możliwościach sieci GSM, ani nawet o naturze tej technologii.
W swoich zbiorach mam taki artykuł (plik PDF), co do którego ciekaw jestem komentarza ludzi związanych z branżą:
Deriving origin destination data from a GSM network
http://www.esi2.us.es/GT/wideberg/DERIVING%20TRAFFIC%20DATA%20FROM%20A%20CELLULAR%20NETWORK.pdf
Mnie, jako laikowi, wydał się ciekawy i obiecujący we wnioskach.
Cieszę się, że dyskusja się rozwija. Wszyscy pewnie dowiemy się czegoś interesującego.
Choć odpowiedź na pytanie "kiedy?" nie pada. Trudno, proponuję jednak brnąć dalej w offtopic... :grin:
-
http://www.esi2.us.es/GT/wideberg/DERIVING%20TRAFFIC%20DATA%20FROM%20A%20CELLULAR%20NETWORK.pdf
No to skoro można w OT to popatrzyłem w ten artykuł i w zasadzie nic nowego do tego co już zostało napisane nie wnosi.
Dane z GSM czerpane są z:
- Zmiany LA przez telefon
- Cyklicznego odświeżania pozycji przez telefon (nawet jak telefon leży koło telewizora i nic nie robi to co 3-4 godziny loguje się do sieci - taki jest protokół GSM)
moja konkluzja: z tego mają dane o przemieszczeniach "mas"
- Z telefonów prowadzących rozmowy (to jest około 8-10% wszystkich telefonów na danym obszarze)
moja konkluzja: z tego mają podział strumienia przemieszczania na konkretne drogi.
Ale do wykrywania korków to jeszcze kawałek.
Jak chcecie mogę rozwinąć temat.
-
Jak chcecie mogę rozwinąć temat.
Ja chętnie wysłucham/przeczytam.
-
Czekam z niecierpliwością - bo na necie jest mało rzeczy o takiej tematyce
-
Po pierwsze należy sobie uświadomić fakt, że żadnych danych, o których tu rozmawiamy tak na prawdę nie ma.
W systemie/ bazie VLR jest aktualne „zdjęcie” pozycji telefonów w sieci z dokładnością do Location Area (dalej LA) dla telefonów „nie rozmawiających” i z dokładnością do Celi dla telefonów „rozmawiających”. (Cela – sektor to jest część komórki sieci GSM. Część tego sześciokąta ze wszystkich schematów pokazujących sieć.) Żeby policzyć przemieszczenie trzeba mieć takie dane z chwili T0 potem z T1 i porównać. Czyli trzeba by dobudować kawałek infrastruktury gromadzący historię. Niby oczywista oczywistość, ale... wolałem to napisać.
Telefon „nie rozmawiający” loguje się do sieci gdy zmienia LA oraz w momencie gdy zapętli się sygnał synchronizujący. (Mam na myśli ramki jak by się ktoś czepiał mojej polskiej terminologii.) Zapętlenie sygnału następuje co 3-4 godziny (nie pamiętam dokładnie ile trwa cała sekwencja ramek GSM, ale co do zasady jest to stała wartość tego rzędu wielkości). W momencie logowania jest nawiązywane połączenie a co za tym idzie można uzyskać położenie z dokładnością do sektora. Na stałe zapamiętywana jest tylko LA. Dla przypomnienia w Warszawie jedno LA ma dobrze ponad 100 komórek, a ilość LA pokrywających całą aglomerację można policzyć na palcach dwóch rąk.
<dygresja>
W czasie trwania połączenia znana jest jeszcze jedna wartość – odległość od nadajnika z dokładnością do około 500-550 metrów dla GSM900 i 125-150 metrów dla GSM1800. Wartość ta znana jest tylko przez nadajnik i nie jest przekazywana nigdzie dalej.
</dygresja>
Z tych informacji zbyt dużo wprost uzyskać się nie da. Autor przytaczanego pdfa analizuje rozdzielnie dwie bazy danych
1) o przemieszczeniach „nie rozmawiających” telefonów między LA z podziałem na a) fakt logowania wymuszony zmianą LA i b) fakt logowania wymuszony przyjściem ponownie tej samej ramki GSM.
2) przemieszczeniach między sektorami w trakcie trwania rozmów.
Z punktu 1a da się osiągnąć wiedzę o tym, że rano z Ursynowa do Centrum jedzie masa ludzi (niezłe odkrycie), ale jak to się już nie dowie (o korkach nie wspominając)
Z punktu 1b (plus biling rozpoczęcia rozmów ale o tym to już autor pdfa nic nie wspomina czemu?) da się osiągnąć wiedzę o tym gdzie i w jakich godzinach ludzie przebywają.
Z punktu 2 da się wywnioskować prędkość i wielkość strumienia ruchu. Piszę wywnioskować, bo w sieci na raz „rozmawia” około 8-10% abonentów (dana teoretyczna nie znam danych rzeczywistych ale chodzi o rząd wielkości)
I to jest tyle o czym pisze autor. Kombinacja tych informacji na pewno może dać „obiecujące rezultaty”. Choćby fakt, że średnia prędkość strumienia nagle spadła, a ilość rozmów w obszarze wzrosła (ludzie w korku dzwonią aby powiedzieć, że się spóźnią) jest pewną przesłanką. Sprytne oprogramowanie pewnie dało by sobie radę wykrywać anomalie do średniej w czasie rzeczywistym. Można by przy tym wymuszać z poziomu sieci logowanie na telefonach w celu uzyskania potwierdzenia. Tylko sieć wtedy klęknie (pojemność).
Jakby coś było niejasne to pytajcie. W miarę czasu i wiedzy odpowiem.
-
Co do lokalizacji GSM to było coś takiego jak proteka - dokładność lokalizacji w mieście nawet do 50 metrów. Dużo jest o tym w goglu
-
Ja tam nie siedzę głęboko w zagadnieniach GSM, ale pamiętam, że już z 5 lat temu Idea oferowała usługę polegającą na przybliżonej lokalizacji telefonu bazującą na obliczaniu odległości od 3 BTSów. Myślę więc, że z lokalizowaniem telefonu z dokładnością do 150m sieć nie ma żadnego problemu.
-
A teraz pytanie - czy naszym operatorom chciałoby się to zrobić - tzn. stworzyć oprogramowanie, wdrożyć, etc - jak u nas tak siermiężnie wchodzi 3G
-
Myślę więc, że z lokalizowaniem telefonu z dokładnością do 150m sieć nie ma żadnego problemu.
Ale zauważ, że ta operacja jest realizowana dla pojedynczego telefonu (i z jego inicjatywy),
a to zupełnie co innego, niż stałe i ciągłe lokalizownie wszystkich.
-
No, nie wiem. Według mnie odbywa się to na tej samej zasadzie, co wyświetlanie informacji o położeniu (w ramach informacji sieciowych) i dane zbierane są niezależnie czy usługa jest zamówiona przez abonenta, czy nie. Reszta to obróbka tych danych, która jest realizowana przez warstwę nie wpływającą na działanie sieci.
Edit
Znalazłem też coś takiego (o tym pisałem) (http://en.wikipedia.org/wiki/GSM_localization) :proud:
-
Parę artykułów (m.in.) o pomyśle krakowskiego informatyka:
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35055,5665741,Walczacy_z_korkami.html
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35821,5255716,Co_lepsze__projekt_doktoranta_czy_Siemensa_.html
http://www.radioakademickie.pl/main.php?id=pod&typ=sk&did=191
http://krakow.naszemiasto.pl/wydarzenia/845091.html
http://www.edukacjawpolsce.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=1108&mode=thread&order=0&thold=0
I polecam miesięcznik, który "odkryłem" w Empiku:
http://www.przeglad-its.pl/
W absolutnej większości pismo poświęcone jest problematyce ściśle związanej z omawiany tu tematami.
-
http://osi.olawa.pl/index.php?c=1&f=2&p_id=4629
Właśnie w takich momentach ten system bardzo pomógłby kierowcom korzystającym z navi