Po dzisiejszej rozmowie z "ochroniarzem" zatrudnionym przy okazji wymiany nawierzchni na moście na Wiśle w Annopolu gorąco odradzam w dni powszednie (w ludzkich godzinach) jazdę tamtędy.
Nie dość, że tworzą się oczywiście niezłe korki to gówniarze, dla kawału potrafią odciąć zasilanie od świateł.
I wtedy jest masakra na całego.
POI "wahadło" postawiony
