Automapa wyniosla mnie na manowce...

Witam, jestem tu nowy wiec sie przedstawie - Krzysiek z Koła. Mam takie pytanko do Was. dzis bylem w krakowie i znajdujac sie na jednym z osiedli o duzej liczbie malych uliczek, wybralem wczesniej zdefiniowany PU dom w Kole i dalem opcje Koniec=start GPS czy jakos tak, i tak sie stalo ze mapa pokierowala mnie przez totalne pola, jazda przypominala safari, ale...jak wyznaczyla droge to jade, auto nie do poznania, kurz i piach, pytanie.... czy gdzies sie ustawia klasyfikacje drog, w instr. obslugi nie dopatrzylem jakos, moze mi powiecie czy to normalne ze AM nie ma klasyfikacji drog??? bo to chyba o to chodzi, aha, jako trase miaem zaznaczona jaka "szybka" pozdrawaim liczac na jakas odp;)

Jeszcze jest cos takiego jak: Trasa-->ustawienia-->dluzsze trasy po drogach: ....
Byc moze tutaj masz ustawione 'oraz lokalnych' lub zle zaznaczone 'nie dotyczy poczatku o konca trasy'

Mimo wszystko trzeba kontrolowac ustawienie: szybka, krotka, przelajowa.

Pozdr !

czego to nie znajdze ta wyszukiwarka : ))
sory za wykopywanie staroci ale....
poprostu nie moglem safari... hehehe - jaktam zawieszenie wytrzymalo?
ale mi sie humor poprawil. AM rulez pozdro dla Krzycha z Kola : ))

Ja miałem lepszą akcję:)

Zaraz po zakupie pierwszego palma hp i automapy (wtedy to była wersja chyba 3,8) wybrałem się do Warszawy znam drogę doskonale, ale postanowiłem sprawdzić mapę zaznaczyłem sobie najkrótszą po drogach lokalnych elegancko się wyznaczyła... więc jadę

Jadę, jadę, jadę... mijam jakieś wioski, coraz gorsza droga się robi... jadę dalej w zaufaniu do mapy mijam jakieś pola, w końcu dojeżdżam do skrzyżowania gdzie mam wybór - prawo lub lewo. Automapa mówi prosto a prosto żyto/przenica posiane skręciłem w lewo - automapa krzyczy zawracaj przy najbliższym skręcie... wiec zawróciłem - ujechałem z 5 km automapa krzyczy zawracaj... i tak w kółko...

Wtedy wyciągnąłem papierową mapę, dojechałem do głównej drogi i dalej z pamięci do W-wy

pozdro

Wtedy wyciągnąłem papierową mapę, dojechałem do głównej drogi i dalej z pamięci do W-wy

pozdro

I taka powinna być konkluzja jeśli chodzi o nawigację elektroniczną    Wg mnie AM to tylko pomoc a nie 100% panaceum zastępujące zwykłą mapę.

Dziś brytyjska prasa pisze o miejscowości w Anglii, w której od tygodnia autochtoni pomagają wyciągać z rzeki średnio po dwa samochody dzienie, bo most jest w remoncie, co nie jest zaznaczone w programach nawigacyjnych.

Dziś brytyjska prasa pisze o miejscowości w Anglii, w której od tygodnia autochtoni pomagają wyciągać z rzeki średnio po dwa samochody dzienie, bo most jest w remoncie, co nie jest zaznaczone w programach nawigacyjnych.

I to jest bardzo dobry przykład - ludzie chcieliby że by nawigacja za nich myślała a tak się nie da. Mój sprawdzony patent na nawigację - najpierw myślenie własnym mózgiem później nawigacja. Działa  

Czy oni jadą z zamknietymi oczami polegając na komunikatach z GPS ? Nie wiem jak mozna wjechać do rzeki, przecież muszą tam być znaki i jakieś szlabany na drodze. Chyba nie ma tej rzeki na środku autostrady żeby nie zdążyli wyhamować.

Mój sprawdzony patent na nawigację - najpierw myślenie własnym mózgiem później nawigacja. Działa  

Ale to strasznie męczące jest  

Dziś brytyjska prasa pisze o miejscowości w Anglii, w której od tygodnia autochtoni pomagają wyciągać z rzeki średnio po dwa samochody dzienie, bo most jest w remoncie, co nie jest zaznaczone w programach nawigacyjnych.

 Śmiać się czy płakać.. ?

 Mnie za to AM ostatnio próbowała puścić drogą przełajową na środku której był mostek dla pieszych na 1.5m szeroki. Czad ;)

No cóż, każdy z nas ma jakieś miłe wspomnienia...
Ja nie zapomnę chwili, kiedy jadźka (w wersji 3.7 chyba) kazała mi skakać z mostu, pomiędzy wałbrzychem a Jelenią Górą  

Z wiaduktu to normalne, ale z mostu  

dla "Jadzi" to wszystko jedno.Jak pozwala sie wyznaczyc kazda kategorie drogi to tak wychodzi.Ostatnio postanowilem wyjechac z Warszawy polegajac na Jadzi.Ustawione mialem "krótka".Wiec poprowadzony zostalem z ul.Puławskiej drogą ,która niebezpiecznie sie zwęzala,az w koncu zniknal asfalt , a pojawilao sie cos na wzor polnej drogi wysypanej jakims gruzem.I jak juz myslalem ze nic mnie wiecej nie spotka,malo boening nie wyladowal na moim dachu.Jadzia poprowadzila mnie kolo okecia (od strony gdzie malo cywilizacji).Wyjechalem w Raszynie..Fakt , droga byla najkrotsza..

.... ludzie chcieliby że by nawigacja za nich myślała a tak się nie da.  

To niestety prawda, ludzie (oczywiście nie wszyscy) kupując nawigację, zostawiają mózgi w domu:) Chyba mylą nawigację z autopilotem, który bezpiecznie  poprowadzi ich od punktu A do punktu B.

.... ludzie chcieliby że by nawigacja za nich myślała a tak się nie da.  

To niestety prawda, ludzie (oczywiście nie wszyscy) kupując nawigację, zostawiają mózgi w domu:) Chyba mylą nawigację z autopilotem, który bezpiecznie  poprowadzi ich od punktu A do punktu B.

dla "Jadzi" to wszystko jedno.Jak pozwala sie wyznaczyc kazda kategorie drogi to tak wychodzi.Ostatnio postanowilem wyjechac z Warszawy polegajac na Jadzi.Ustawione mialem "krótka".Wiec poprowadzony zostalem z ul.Puławskiej drogą ,która niebezpiecznie sie zwęzala,az w koncu zniknal asfalt , a pojawilao sie cos na wzor polnej drogi wysypanej jakims gruzem.I jak juz myslalem ze nic mnie wiecej nie spotka,malo boening nie wyladowal na moim dachu.Jadzia poprowadzila mnie kolo okecia (od strony gdzie malo cywilizacji).Wyjechalem w Raszynie..Fakt , droga byla najkrotsza..

Wg mnie "droga najkrótsza" w AM jest całkowicie bez sensu dla ludzi zmotoryzowanych w odróżnieniu od "drogi najszybszej" która wg mnie jest po ostatniej aktualizacji całkiem niezła. Ale jak ktoś idzie np. piechotą albo pedałuje to droga najkrótsza może być OK

Wersja k albo następna Łodzi przeprowadziła mnie ulicami Kasztelańską i Strusia, zarówno w wersji szybkiej jak i krótkiej. Nawet nie przypuszczałem, że można nadać nazwy leśnym ścieżkom. Od tego czasu zawsze sprawdzam krok po kroku trasę wyznaczoną przez AM i ewentualnie modyfikuję dodając "przez" w tych miejscach, gdzie od razu widać, że droga jest przekombinowana.
Przed chwilą sprawdziłem i obecna wersja Łodzi oszczędza takich przygód.