Otóż, jak mi się wydaje, Traffic nie posiada przyporządkowanych RZECZYWISTYCH prędkości dla danego odcinka (zmierzonych na podstawie wysyłanych danych). Zamiast tego każdy odcinek posiada współczynnik zakorkowania (nazwijmy go mnożnikiem), oznaczający spadek prędkości na danym odcinku. Np. mnożnik 0,1 oznacza prędkość 10-krotnie mniejszą (czyli korek), mnożnik 0,5 prędkość 2x mniejszą, a 1,0 normalną prędkość (pewnie np. na autostradach, gdzie korków nie ma). Oczywiście mnożnik ten zmienia się dla dnia tygodnia i pory dnia.
Ten mnożnik jest brany pod uwagę przy wyznaczaniu ETA _razem_ z prędkością, którą wpiszemy dla danej kategorii drogi. Wystarczy np. wyznaczyć sobie trasę 100km na autostradzie, a potem w prędkościach wpisać zamiast 130km/h -- 260km/h. ETA spadnie równo o połowę.
Czyli tak naprawdę przy szacowaniu ETA najważniejsze i tak jest to, co sobie wpiszemy jako prędkość dla typów dróg. Traffic wyliczy ETA, ale nie biorąc pod uwagę rzeczywistych prędkości dróg, ale ów mnożnik i nasze wpisy.
Stąd też pewnie parę absurdów, które spotkałem (typu trasa optymalna 116km, ETA 2:07h; trasa szybka 115km, ETA 2:12h).