PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Nawigacja GPS => AutoMapa => Wątek zaczęty przez: bleetroll w Czerwiec 23, 2010, 00:53:41
-
Witam! Od paru dni mam w posiadaniu HTC HD2 i jestem bardzo zadowolony z tego telefonu ale mam mały problem z automapa, ponieważ zachowuje sie ona dosyć dziwnie. Gdy staruje jest wszystko spoko, pokazuje mi pozycje bez zastrzezen ale gdy sie tylko porusze, przejadę lub nawet przejdę parę metrów, to zaczynaja sie dziać cuda, tzn navigacja zaczyna pokazywać ze jestem w odleglosci około 30-50 metrów od miejsca gdzie sie aktualnie znajduje. Proszę pomorzcie
-
Witam.
U mnie tak samo się dzieje nie dociąga do drogi tylko pokazuje obok drogi, a jak jest wyznaczona trasa to co chwila wyznacza nową i wygłasza komunikaty o ile zostało do celu itp.
Czy na innych urządzeniach jak HTC HD2 tak samo się dzieje, może inni użytkownicy coś napiszą w tej sprawie?
Pozdrawiam.
-
ROM bysio hypnosis v 5.4..... // lub oryginalny 1.66
automapa 6.5C..... aktualizacja sprzed dwóch dni...
Nawiguje OK!
ale mam inny problem w trybie wertykalnym po "zminimalizuj" mam freeze.. jak w załączniku macie tez tak w HD2? nie chce przejsc do sense...
Na ta awarie co opisujesz może format karty SD i ponowna instalacja ale po formacie pomoże... to często pomaga czysta karta
-
U mnie zdarzyło się takie coś dwa razy w maju i dziś trzeci.
Całą drogę z pracy do domu pozycję wyznaczaną miałem jakieś 100m na północ od pozycji faktycznej.
Na koniec, pod domem dowiedziałem się, że Lublin leży w depresji geogrficznej :mrgreen: :E ;D :lol: :terrified: :?:
-
Typowy błąd odbiornika GPS kiedy złapie fixa będąc już w ruchu i potem sie tego trzyma jak rzep psiego ogona.
-
fix złapany przed ruszeniem w trasę (żadnego komunikatu o słacym sygnale GPS) - nie zawracałbym gitary.
-
Sygnał nie musi być słaby, może być nawet bardzo mocny to nie ma znaczenia.
-
No dobra. A co w takim przypadku robić?
Np. w nieznanym, obcym, nieprzyjaznym mieście?
-
Stanąć na kilka minut, a czasami nawet na kilkanaście aż zaskoczy.
-
A jak jeszcze nie ruszyłem i zaskoczyć nie chce?
Pisałem, że fix był złapany na postoju - przed ruszeniem w trasę.
-
ale mam inny problem w trybie wertykalnym po "zminimalizuj" mam freeze.. jak w załączniku macie tez tak w HD2?
Ja nie mam tak i nigdy nie miałem.
Nigdy też nie zdarzyło mi się, abym jechał obok drogi :E , zawsze łapie sygnał na postoju i dopiero wtedy jadę w trasę.
ROM 1.66 oryginalny.
-
... Nigdy też nie zdarzyło mi się, abym jechał obok drogi :E , zawsze łapie sygnał na postoju i dopiero wtedy jadę w trasę. ...
I ja nie inaczej dziś postąpiłem.
Długo łapało fixa (kilka minut) pomimo bezchmurnego nieba - już to mnie zaniepokoiło.
Zazwyczaj zimnego fixa łapie w kilka sekund.
-
A jak jeszcze nie ruszyłem i zaskoczyć nie chce?
Pisałem, że fix był złapany na postoju - przed ruszeniem w trasę.
Też trzeba czekać. Zdarza się czasem tak niefortunny układ satelitów na niebie że niektóre odbiorniki tak się własnie zachowują i specjalnie nie ma na to rady. I to nawet jak stoisz tak się może stać, a szczególnie jak odbiornik złapie jakąś falę odbitą.
-
Kurcze. Na Nokii 500 przez ponad rok się ani razu nic takiego nie przydarzyło.
Pewnie kwestia odbiornika :sleepy:
-
A jak jeszcze nie ruszyłem i zaskoczyć nie chce?
To pozostają tylko dwie rzeczy: ( niepotrzebne skreślić)
A - Pogodzić się z tym faktem
B - zmienić nawigację :P
-
Kurcze. Na Nokii 500 przez ponad rok się ani razu nic takiego nie przydarzyło.
Pewnie kwestia odbiornika :sleepy:
Tak, mam taką starą Navie2008 która nagminnie się w ten sposób zachowuję jeśli tylko złapię fixa będąc w ruch miedzy blokami na osiedlu lub drodze leśnej. Natomiast Navia432 którą ostatnio testowałem okazała się całkowicie odporna na takie niekorzystne zjawisko. Nigdy też nie zachowuje się tak mój TT czy Garmin którego czasem pożyczam od szwagra.
-
Pogodziłem się z faktem i po prostu wciskam soft-reset. Telefon się załącza, po czym Quick-Fix i 7/10 razy zaskakuje
-
Nie ma się co oszukiwać, to po prostu kiepski odbiornik GPS w urządzeniu. Też tak mi się zdarzało i dziwnym trafem pomimo niekorzystnego układu satelit czy innych cudów pomagał odbiornik zewnętrzny na Bluetooth, któremu nie robiło różnicy czy łapał w jeździe czy nie.
-
........układu satelit ............
Układu satelitów jeśli łaska :evil:
-
RUKAT jesteś tego pewien? bo właśnie odmieniam sobie satelitę w liczbie mnogiej przez przypadki i nie jestem tego taki pewien.
Intuicyjnie powiem "satelit" a nie "satelitów"
edit: sprawdzam na necie.. niby jest satelitów... co mi zupełnie nie pasuje :/
-
Bo to chopaki są, te satelity :wink:
Odmień sobie wyrazy 'celebryta' albo 'akolita' (oba rodzaju męskiego) i 'elita' (r. żeński)
to 'poczujesz' różnicę.
-
I do tego strasznie nieruchawe, nawet więcej oni są stacjonarne. :worried:
A co do łapania fixa.Dla danego urządzenia czas zależy od warunków atmosferycznych, okolicy (np. wysokie budynki), zakłóceń i czasu i miejsca ostatniej synchronizacji.
Niestety AutoMapa nie ma najlepszego algorytmu synchronizacji.
-
I do tego strasznie nieruchawe, nawet więcej oni są stacjonarne. :worried:
Jeśli masz na myśli orbitę geostacjonarną to niestety się mylisz.
-
Faktycznie, powoli krążą wokół Ziemi.
-
Bo to chopaki są, te satelity :wink:
Odmień sobie wyrazy 'celebryta' albo 'akolita' (oba rodzaju męskiego) i 'elita' (r. żeński)
to 'poczujesz' różnicę.
A harcerz --> harcerzów ?
Pisarz - pisarzów ? :P
Nie wystarczy rodzaj męski. Za Wikipedią zapodam (mam nadzieję ucinając dalsze OT dywagacje):
"
...
# Końcówka -ów zasadniczo nie występuje w rodzaju żeńskim (wyjątkowo nuda – nudów) a w rodzaju nijakim używana jest tylko w rzeczownikach obego pochodzenia, jak studio – studiów, akwarium – akwariów.
# Końcówka -ów zwykle występuje jednak u rzeczowników męskich o odmianie żeńskiej, np. poeta – poetów, sędzia – sędziów, Jagiełło – Jagiełłów, satelita – satelitów. Wyjątki: mężczyzna – mężczyzn, sługa – sług (końcówka zerowa) oraz cieśla – cieśli (koń
...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Deklinacja_%28j%C4%99zykoznawstwo%29#Dope.C5.82niacz (http://pl.wikipedia.org/wiki/Deklinacja_%28j%C4%99zykoznawstwo%29#Dope.C5.82niacz)
"
-
No proszę, a człowiek całe życie mówiłby inaczej niż by wypadało :)