PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Nawigacja GPS => AutoMapa => Wątek zaczęty przez: baritone w Styczeń 11, 2007, 12:00:42
-
Coś mnie podkusiło... doszły mnie słuchy, że w AM 4 ze względu na integralność z mapami EU AutoMapa zrezygnuje z obrysów budynków, co przyznam dla mnie jest tragedią i koszmarnym posunięciem z ich strony... wysłałem pytanie w tej sprawie... Nie wydaje mi się aby to jakaś tajemnica państwowa... Pytanie było krótki, czy w AM 4 będą obrysy budynków jak dotychczas... Nadeszła odpowiedź `W chwile obecnej jeszcze nie udzielamy takich informacji.` A cóż to za wielka informacja... Denerwujące jest to, że tak traktują klienta, ale pomijam ten fakt... Wracając do tematu, co o tym sądzicie? Czy nie uważacie, że to byłaby wielka strata - brak budynków w AM4?? To coś co wyróżniało ten program nawigacyjny od innych... a teraz??
-
Wszystkie informacje odnośnie AM4.0 beta2 masz napisane na stronie AM: http://automapa.com.pl/?PEI=38658
a w niej między innymi: "wyłączona obsługa adresów punktowych i obrysów budynków (ponieważ w wersji beta 2 użyte zostały dane mapy Polski z firmy Teleatlas; w finalnym produkcie będą oczywiście nasze pełne dane znane z AutoMapy 3.9". Wynika z tego, że w wersji finalnej mapy Polski będą takie jakie są w obecnej AM serii 3.x
Pozdrav
-
A wyższe wieżowce będą nawet zasłaniały skrzyżowania !!! ]:>
Zakochanych w AM i w tych bezsensownych obrysach budynków, za ten żart przepraszam ;)
To coś co wyróżniało ten program nawigacyjny od innych... a teraz??
Teraz pozostanie jeszcze niesłowność producenta.
To chyba najbardziej wyróżnia ten soft od innych ]:> ]:>
-
Zakochanych w AM i w tych bezsensownych obrysach budynków, za ten żart przepraszam
Niestety w przeciętnych polskich warunkach - one NIE są bezsensowne. Wiele ulic ma dawno zarzuconą logikę numeracji. Budynki leżą przy zupełnie innej ulicy niż by sądzić na pierwszy rzut oka. Gdy stara zabudowa miesza się z nową dochodzi do karkołomnych skoków w numeracji zupełnie niezrozumiałych dla niemiejscowych (a często i miejscowych). Już pomijam olanie przypisawania numerów parzystych tylko do jednej strony ulicy - wszystko to czasem prowadzi do niezłego chaosu, który mapa z obrysami budynków skutecznie likwiduje. Rozumiem, że producenci map w bardziej cywilizowanych krajach mieli małą motywację do wstawania obrysów bo logika numeracji jest tam zdecydowanie większa, ale to nie znaczy ze tak ma być i u nas... Te obrysy pozwalają jednak szybciej ogarnąć ten swojski bajzel przestrzenny i choćby tylko z tego względu są warte kontynuacji...
-
Zakochanych w AM i w tych bezsensownych obrysach budynków, za ten żart przepraszam
Niestety w przeciętnych polskich warunkach - one NIE są bezsensowne.
"Prezio" mówi, że to wina III RP.......
-
Zakochanych w AM i w tych bezsensownych obrysach budynków, za ten żart przepraszam ;)
A co jest w tym bezsensownego ? To bardzo ważna funkcjonalność. Zamiast szukać i zastanawiać się gdzie jest jakiś budynek od razu jest pełna jasność. Nawet można sobie policzyć który budynek z kolei jest tym który szukamy, pełny profesjonalizm. Jeden rzut oka na mapę i na otoczenie i już wiadomo gdzie się znajdujemy. Często na budynkach nie ma dużych oznaczeń widocznych z daleka, i trzeba podchodzić do bramy lub do bocznej ściany żeby poznać adres.
Żałuję że nie ma pełnej numeracji z obrysem budynków w całej Polsce, bo najgorzej znaleźć adres na wsi, tam to już numeracja jest zupełnie losowa, na dodatek budynki rozrzucone po dużym terenie i często nie ma nazw ulic, więc znaleźć miejsce w którym się jeszcze nie było jest bardzo trudno, pozostaje przepytywanie okolicznych mieszkańców.
-
A co jest w tym bezsensownego ?
1 .Zaciemnienie obrazu mapy zbędnymi informacjami podczas nawigacji samochodem (myślałem, że AM to mapa samochodowa ? Skoro to mapa "topo" dla piechurów, to sorry za zamieszanie, żal tylko że nie ma warstwic - tak samo potrzebne, a z mojego punktu widzenia nawet bardziej. I to zdecydowanie !)
2. Niepotrzebne obciążenie procesora.
Jeden rzut oka na mapę i na otoczenie i już wiadomo gdzie się znajdujemy.
No popatrz :proud: A ja do tej pory myślałem że samochodowy program nawigacyjny jest po to żeby nas sprawnie doprowadzić nas POD BRAMĘ, POD WEJŚCIE z danym numerem, a nie po to by nam pokazać gdzie jesteśmy i czy ten numer pod który przyjechaliśmy należy do "deski" czy do "punktowca" ;)
-
A co jest w tym bezsensownego ?
1 .Zaciemnienie obrazu mapy zbędnymi informacjami podczas nawigacji samochodem (myślałem, że AM to mapa samochodowa ? Skoro to mapa "topo" dla piechurów, to sorry za zamieszanie, żal tylko że nie ma warstwic - tak samo potrzebne, a z mojego punktu widzenia nawet bardziej. I to zdecydowanie !)
2. Niepotrzebne obciążenie procesora.
Jeden rzut oka na mapę i na otoczenie i już wiadomo gdzie się znajdujemy.
No popatrz :proud: A ja do tej pory myślałem że samochodowy program nawigacyjny jest po to żeby nas sprawnie doprowadzić nas POD BRAMĘ, POD WEJŚCIE z danym numerem, a nie po to by nam pokazać gdzie jesteśmy i czy ten numer pod który przyjechaliśmy należy do "deski" czy do "punktowca" ;)
Budynki dopiero widać przy maksymalnym zbliżeniu ktore jakos nie bardzo nadaje się do jazdy;]. Widaje mi się że załozyciel tematu bardziej martwi sie o to czy numeracja budynków pozostanie niz tylko obrysy. Bo jak ktoś się kieruje bo obrysach budynków to go zmartwie ze mój budynek jest na mapie połączony z siąsiednim co jest nieprawdą ;] Kto sie machnał z obrysem o 20 metrów ;)
pzdr
-
Budynki dopiero widać przy maksymalnym zbliżeniu
No cóż, tu wychodzi moje lamerstwo w tej materii :(
Po prostu nie używam tego wyróżniającego się pod każdym względem softu :proud:
Widaje mi się że załozyciel tematu bardziej martwi sie o to czy numeracja budynków pozostanie
O to można być raczej spokojnym.
-
A co jest w tym bezsensownego ?
1 .Zaciemnienie obrazu mapy zbędnymi informacjami podczas nawigacji samochodem (myślałem, że AM to mapa samochodowa ? Skoro to mapa "topo" dla piechurów, to sorry za zamieszanie, żal tylko że nie ma warstwic - tak samo potrzebne, a z mojego punktu widzenia nawet bardziej. I to zdecydowanie !)
2. Niepotrzebne obciążenie procesora.
Jeden rzut oka na mapę i na otoczenie i już wiadomo gdzie się znajdujemy.
No popatrz :proud: A ja do tej pory myślałem że samochodowy program nawigacyjny jest po to żeby nas sprawnie doprowadzić nas POD BRAMĘ, POD WEJŚCIE z danym numerem, a nie po to by nam pokazać gdzie jesteśmy i czy ten numer pod który przyjechaliśmy należy do "deski" czy do "punktowca" ;)
100% zgody... niektórzy są tak zafasycnowani tysiącami punktów i ikonek, które można pobrac z mobilne.net ze zapomnieli, że to po prostu ma działać... działać płynnie i być czytelne i max ergonomiczne na pierwszy rzut oka kierowcy bo bawić się rysikiem na ekranie przebierając pomiędzy rysuneczkami budynków to może się akwizytor z Tele2 (szukający ofiary) a nie kierowca w ruchu!
Pozdrav
-
100% zgody... niektórzy są tak zafasycnowani tysiącami punktów i ikonek, które można pobrac z mobilne.net ze zapomnieli, że to po prostu ma działać... działać płynnie i być czytelne i max ergonomiczne na pierwszy rzut oka kierowcy bo bawić się rysikiem na ekranie przebierając pomiędzy rysuneczkami budynków to może się akwizytor z Tele2 (szukający ofiary) a nie kierowca w ruchu!
Pozdrav
To nie do konca w ten sposob.
Obrysy budynkow moga pomoc, i fajnie ze sa. Zwlaszcza jesli szukasz konkretnego budynku, ktory mimo ze jest przy ulicy X, to jedyny dojazd ma zapewniony od ulicy Y.
Z drugiej strony, obrysy budynkow nie sa dla mnie elementem o ktory sie chcialbym zabijac - sa to ok, nie ma ich to tez specjalnej szkody nie bedzie.
-
100% zgody... niektórzy są tak zafasycnowani tysiącami punktów i ikonek, które można pobrac z mobilne.net ze zapomnieli, że to po prostu ma działać... działać płynnie i być czytelne i max ergonomiczne na pierwszy rzut oka kierowcy bo bawić się rysikiem na ekranie przebierając pomiędzy rysuneczkami budynków to może się akwizytor z Tele2 (szukający ofiary) a nie kierowca w ruchu!
Pozdrav
To nie do konca w ten sposob.
Obrysy budynkow moga pomoc, i fajnie ze sa. Zwlaszcza jesli szukasz konkretnego budynku, ktory mimo ze jest przy ulicy X, to jedyny dojazd ma zapewniony od ulicy Y.
Z drugiej strony, obrysy budynkow nie sa dla mnie elementem o ktory sie chcialbym zabijac - sa to ok, nie ma ich to tez specjalnej szkody nie bedzie.
O to mi chodziło..... :-)
-
kazdemu wedlug potrzeb. dla mnie obrysy budynków były sto razy ważniejsze niż 3d. i wlasnie widok 3d uważam za zbędny całkowicie. oczywiście każdy ma swoje potrzeby. ale dyskusja w stylu "inne mamy na świecie nie są potrzebne poza moją" jest przejawem degeneracji szarych komórek.
-
kazdemu wedlug potrzeb. dla mnie obrysy budynków były sto razy ważniejsze niż 3d. i wlasnie widok 3d uważam za zbędny całkowicie. oczywiście każdy ma swoje potrzeby. ale dyskusja w stylu "inne mamy na świecie nie są potrzebne poza moją" jest przejawem degeneracji szarych komórek.
Też tak kiedyś myślałem ale po 2 dniach jazdy z tym zmieniłem zdanie - 3D to nie bajer ale doskonale pozwala zobaczyć więcej niż to widać w zwykłym 2D i widać trasę nawet na kilka km naprzód a mimo to w najbliższym otoczeniu skala jest na tyle duża/mała (zależy jak się na to patrzy), że doskonale widać każdy szczegół- najlepsze 3D jakie widziałem jest w iGo.... to w tej Becie wymaga dopracowania - zwłaszcza w polaryzacji poziomej (przy skali jazdy 70m normalnie nic nie widać bo drogi są za cienkie- niczym nitka do zębów, że trzeba używać lupy a przy 40m widok niewiele jest lepszy od 2D w 3.9 i 120m ..... )
-
Też tak kiedyś myślałem ale po 2 dniach jazdy z tym zmieniłem zdanie
To zalezy od uzytkownika
Ja jestem przyzwyczajony do map papierowych ktorych uzywalem praktycznie od dziecka np. w trakcie wedrowek po gorach. Mape typu 2D czytam wiec blyskawicznie, a 3D jest dla mnie zwyczajnie nieczytelne.
Nie chodzi o widok iles kilometrow naprzod, ale o dokladne odzwierciedlenie ulic i polaczen miedzy nimi - ktore w widoku 3D jest IMO slabiej widoczne niz 2D.
No ale bylo o obrysach budynkow...
-
Nie zapominajmy o koniecznym obciążeniu danymi w bazie. Widok 3D to jest tylko dodatkowy gadżet dla programisty nie wymagający szczególnych zabiegów z jego strony. Informacja o obrysach już nie, bo znacząco zwiększa wielkość bazy i konieczne tym samym optymalizacje jej przetwarzania przez aplikację w różnych układach.
Ciekawy jestem tylko jak Geosystem zdobędzie bazę Europy z obrysami budynków...
-
Nie zapominajmy o koniecznym obciążeniu danymi w bazie. Widok 3D to jest tylko dodatkowy gadżet dla programisty nie wymagający szczególnych zabiegów z jego strony. Informacja o obrysach już nie, bo znacząco zwiększa wielkość bazy i konieczne tym samym optymalizacje jej przetwarzania przez aplikację w różnych układach.
Ciekawy jestem tylko jak Geosystem zdobędzie bazę Europy z obrysami budynków...
Obrysy maja dotyczyć polski, a europa ma być taka jaka jest teraz. Co do tzw obrysów to nie są zwykłe rysunki bo każdy obrys ma zdefiniowane w mapie współrzedne geograficzne więc dane o tym są czały czas obecne w działającej aplikacji, w każdym ekranie (nawet jesli skala nie wyswietla tego) są widoczne, podobnie jak wgrany plik z POI obciąza działanie aplikacji chchoćby było ustawione, że POI nie mają być wyświetlane.
Co do przywyczajenia podóżniczego do map papierowych to przypominam, że to program nawigacyjny dla jazdy samochodem a nie mapa dla wędrowników czy wędkarzy (z całym szacunkiem dla obu). Samochód porusza się szybko więc widok tego co czeka naj w najbliższych 2-3 km wcale nie jest fanaberią.....
Pozdrawiam
-
Co do przywyczajenia podóżniczego do map papierowych to przypominam, że to program nawigacyjny dla jazdy samochodem a nie mapa dla wędrowników czy wędkarzy (z całym szacunkiem dla obu). Samochód porusza się szybko więc widok tego co czeka naj w najbliższych 2-3 km wcale nie jest fanaberią.....
Owszem, i dlatego wole 2D (mimo ze TT oferuje 3D) - bo w 2D rzut oka wystarczy by zobaczyc np. ze jesli skrece w nastepna przecznice w lewo, to po dwoch nastepnych przecznicach jak skrece w prawo a potem znow w lewo w kolejna - to dojade spowrotem do wytyczonej trasy, ale omne korek w ktorym wlasnie stoje.
Widok 3D nie daje mi takiej czytelnosci, bo sila rzeczy "splaszcza" obraz i skraca go w perspektywie.
-
Co do przywyczajenia podóżniczego do map papierowych to przypominam, że to program nawigacyjny dla jazdy samochodem a nie mapa dla wędrowników czy wędkarzy (z całym szacunkiem dla obu). Samochód porusza się szybko więc widok tego co czeka naj w najbliższych 2-3 km wcale nie jest fanaberią.....
Owszem, i dlatego wole 2D (mimo ze TT oferuje 3D) - bo w 2D rzut oka wystarczy by zobaczyc np. ze jesli skrece w nastepna przecznice w lewo, to po dwoch nastepnych przecznicach jak skrece w prawo a potem znow w lewo w kolejna - to dojade spowrotem do wytyczonej trasy, ale omne korek w ktorym wlasnie stoje.
Widok 3D nie daje mi takiej czytelnosci, bo sila rzeczy "splaszcza" obraz i skraca go w perspektywie.
I tu kolego Kwieto strzeliłeś w 10-tkę, czego nie rozumieją do końca maniacy widoku 3D.
-
Co do przywyczajenia podóżniczego do map papierowych to przypominam, że to program nawigacyjny dla jazdy samochodem a nie mapa dla wędrowników czy wędkarzy (z całym szacunkiem dla obu). Samochód porusza się szybko więc widok tego co czeka naj w najbliższych 2-3 km wcale nie jest fanaberią.....
Owszem, i dlatego wole 2D (mimo ze TT oferuje 3D) - bo w 2D rzut oka wystarczy by zobaczyc np. ze jesli skrece w nastepna przecznice w lewo, to po dwoch nastepnych przecznicach jak skrece w prawo a potem znow w lewo w kolejna - to dojade spowrotem do wytyczonej trasy, ale omne korek w ktorym wlasnie stoje.
Widok 3D nie daje mi takiej czytelnosci, bo sila rzeczy "splaszcza" obraz i skraca go w perspektywie.
I dlatego wspaniałym pomysłem w iGO jest progresywna skala i płynna zmiana nachylenia 3D aż do 2D w miejscu manewru w trybie kokpit .
Oczywiście trudno dyskutować o gustach ... opcję można włączyć lub wyłączyć- i tu też powinna się pojawić podobna opcja.
Pozdrawiam
PS: jesli w AM4.0 nie miałoby być sensownego 3D to po co nam Automapa4.0 ???? .... że co, że Europa...? przecież docelowo w Europie nie będzie żadnych obrysów!
-
PS: jesli w AM4.0 nie miałoby być sensownego 3D to po co nam Automapa4.0 ????
Ja nie wiem po co nam w ogole Automapa :"P
-
Ja jestem przyzwyczajony do map papierowych ktorych uzywalem praktycznie od dziecka np. w trakcie wedrowek po gorach.
Masz rację. Przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka, i wiem jak trudno jest kogoś, kto np. zobaczył skanowaną mapkę w MemoryMap PocketNawigator czy w Ozim_CE przekonać, że ...... w góry i do lasu odbiornik turystyczny bez takiej mapy będzie lepszym pomysłem.
Ale dobre rozwiązania szybko biorą górę i człowiek szybko się odzwyczaja "od starego dobrego" :D Jeden sezon wystarczył, żebym pocketa (z punktu widzenia turystyki wędrowniczej) wyrzucił w kąt. Teraz nawet nie wrzucam go do plecaka, bo w zasadzie okazuje się że w wędrówce nie o mapę chodzi i nie o to żeby wiedzieć gdzie jesteś.
To właśnie przyzwyczajenia z map papierowych. Żeby ocenić dokąd pójść, najpierw muszę wskazać na mapie punkt, gdzie się znajduję.
Zobacz też, że do tego potrzebna jest jak najbardziej szczegółowa mapa, (stąd nasze przyzwyczajenia do takich map !) bo tylko na takiej mapie można się łatwo zorientować w terenie. Np. po kapliczce którą minęliśmy 15 minut temu, po kamieniu, po mostku itp.
GPS w turystyce - podobnie jak w samochodzie - wywraca całą tę koncepcję do góry nogami. Bo GPS wie gdzie jest :proud: A skoro GPS wie, to zupełnie nie istotna staje się nasza pozycja na mapie. Okazuje się bowiem, że najważniejszy jest: kierunek marszruty, jaki kolor szlaku wybrać, komputer pdróży (tak, tak !) typu: ile już za nami, ile jeszcze przed nami, ile do "popasu" zarówno w poziomie i pionie, jaką mamy średią prędkość marszu, jaki jest planowany czas dojścia do celu (czy zdążymy przed zmierzchem) etc. etc. Wiem, że to znów zabrzmiało jak reklama turystycznych Garminów, ale tak to właśnie jest. Bardzo łatwo przestawić się na nowe rozwiązania, jeżeli są ..... lepsze.
To samo z tym widokiem 2D/3D. Trochę to trwało, ale dziś też na trasach przejazdowych używam iGO 3D, a nie Garmin QUE z dużo bardziej szczegółową GPMapą, ale jednak jakąś taką ..... płaską ;)
Oczywiście zawsze jest pewien odsetek ludzi, których dane rozwiązanie nie zadowoli, zatem będą używali w górach pocketa, a w samochodzie mapki 2D z obrysami budynków. No cóż, jedni wolą blondynki, a inni ...... AutoMapę ]:>
Ja nie wiem po co nam w ogole Automapa :"P
No właśnie .... :proud:
-
GPS w turystyce - podobnie jak w samochodzie - wywraca całą tę koncepcję do góry nogami. Bo GPS wie gdzie jest :proud: A skoro GPS wie, to zupełnie nie istotna staje się nasza pozycja na mapie. Okazuje się bowiem, że najważniejszy jest: kierunek marszruty, jaki kolor szlaku wybrać,
OK, a jesli szlaku po prostu nie ma?
Ja chodze po gorach w ktorych nie ma szlakow - albo sa tak zaznaczone ze rownie dobrze mogloby ich nie byc.
Jesli chce wiec wyznaczyc marszrute, musze wiedziec gdzie i mniej wiecej ktoredy pojsc Bo jesli wyznacze trase "na siage", to moze sie okazac ze nadkladam drogi bo np. wpuscilem sie w doline z ktorej nie ma wyjscia, zamiast ominac ja bokiem.
A zeby uwzglednic takie przeszkody terenu, mapa jednak JEST potrzebna.
To czy bedzie to mapa papierowa, Palmtop (Pocket lub Palm), dedykowana nawigacja, czy szkic rozrysowany przez kumpla na serwetce - to nie ma najmniejszego znaczenia.
Brak mapy jest fajny jesli poruszasz sie po terenie ktory znasz, jest latwy, lub gdzie istnieja wytyczone trasy.
To ze wiem gdzie jestem nie likwiduje problemu pt. "a co jesli za nastepnym zakretem trafie na urwisko nie do przejscia, przez ktore wiedzie moja trasa podrozy?"
Bez mapy nawet nie wiem czy obejscia szukac z lewej czy prawej strony.
Naprawde - w takiej sytuacji to czy mapa jest w urzadzeniu GPS, czy jest to papierowa plachta i kompas, ma naprawde niewielkie znaczenie.
To samo z tym widokiem 2D/3D. Trochę to trwało, ale dziś też na trasach przejazdowych używam iGO 3D, a nie Garmin QUE z dużo bardziej szczegółową GPMapą, ale jednak jakąś taką ..... płaską ;)
Ano... co kto lubi.
Ja lubie widziec teren po ktorym jade, bo wtedy moge sam podjac pewne decyzje, zamiast kombinowac np. z wyznaczaniem trasy alternatywnej - rzut oka na mape jest po prostu efektywniejszy. Mapa 2D daje lepszy widok na polaczenia w siatce ulic, ktorych widok 3D nie jest w stanie pokazac. Moge zaprezentowac pare screenshotow uwzgledniajacych takie niuanse.
-
Witam. Moja przygoda z 3D zaczęła się od map TomTom.Wspaniały widok trójwymiarowy , wjeżdżasz na wiadukt to obraz lekko się unosi abyś wiedział że jesteś wyżej.Widzisz kilka ulic przed sobą , pełny wypas . Po pewnym czasie zdajesz sobie sprawę , że nie możesz ciągle wpatrywać się w ekran palmtopa tylko na drogę. Po przełączeniu na AutoMapę gdy usłyszałem głos Hołowczyca , poczułem się jak w raju. Tu skręć , tam uważaj , trzeci wyjazd , to jest właśnie to. Dla mnie ta mapa mogła być nawet w zegarku , byleby prowadziła mnie tak ,jak do tej pory. Posiadam jeszcze GPMap 4.0 na Garmin Quest i niestety muszę przyznać że Hołek prowadzi mnie lepiej.
-
Ad. Kwieto (a nie Stacja ni z gruszki ni z pietruszki, w dodatku nie wiadomo o co chodzi, to TT jak w raju czy denny głos Hołowczyca jak w raju)
i dlatego dla takich szczególnych warunków miejskich w iGO dwoma/trzema tapnięciami przełączasz się z trybu Cokpit na tryb Map
natomiast jak tylko akurat nie zajmujesz się ekranem swojej zabawki czyli przez zdecydowaną większość czasu masz go w trybie Cokpit
jedyny program, który umożliwia tak fantastyczne przełączanie łącznie z funkcją Lock (która jest ładnie parametryzowalna)
bo tak to samo 2D na okrągło to nudne jest na trasie Kwieto i zdecydowanie mniej fajne od 3D, które wydłużyło perspektywę tak jak nabraliśmy prędkości lub wręcz przeszło w tryb samolotowy :)) czyli Overview (fakt, że 2D ale z odowiednim automatycznym zoomem) jeśli zasuwamy autostradą
i co by Wam tu klarować, trzeba wiedzieć co dobre :)))
merytorycznie obrysy budynków ani mnie ziębią ani mnie grzeją, wolę dooobry program z doobrymi mapami
-
i dlatego dla takich szczególnych warunków miejskich w iGO dwoma/trzema tapnięciami przełączasz się z trybu Cokpit na tryb Map
W TT jest to jedno tapniecie, ale tu nie chodzi o grzebanie w palmtopie a o uzyskanie potrzebnej informacji natychmiast
bo tak to samo 2D na okrągło to nudne jest na trasie Kwieto i zdecydowanie mniej fajne od 3D, które wydłużyło perspektywę tak jak nabraliśmy prędkości lub wręcz przeszło w tryb Overview (fakt, że 2D ale z odowiednim automatycznym zoomem) jeśli zasuwamy autostradą
i co by Wam tu klarować, trzeba wiedzieć co dobre :)))
Dobre to jest patrzenie na droge w trakcie jazdy, a nie podziwianie wydluzania perspektywy czy innych bajerow programu do nawigacji.
Jesli na mape patrze glownie wtedy kiedy Ty przelaczasz sie na tryb "kokpit", to z mojego punktu widzenia lepiej od razu ustawic sobie plaska, dwuwymiarowa mape i nie przelaczac sie wcale.
Oszczedze sobie to jedno czy dwa (w iGO - trzy) tapniecia rysikiem.
-
Kwieto ale ja jestem chyba jakiś ułomnny jestem bo nie kumam :))
a poza tym to Twoje "jedno tapnięcie" to już jest słynne bo za każdym razem jak piszesz jedno to ja potem dokładnie liczę i wychodzi tych tapnięć kupa :)
problem polega na tym, że w TT nie ma trybu map (można się za to przełączyć pomiędzy 2D a 3D) ale to kompletnie nie to samo
z ekranu w TT nie znika panel nawigacji o kant @#$#@ nam wtedy potrzebny bo potrzebujemy maksymalizacji obszaru mapy
dodatkowo w iGO działają przyciski zoomu i możesz np. szukając jakiejś małej dziury / budynku oddalić lub zbliżyć obraz błyskawicznie przyciskami
genialna szybkość programu umożliwia przesunięcie mapy w ciągy mikrosekundy w stosunku do "wieczności" w TT
jeszcze nigdy na ten temat nie pisałem ale właśnie koncepcja trybów Cokpit i Map jest genialna w iGO a widzę, że sam do tego nie doszedłeś to nie będę Ci zdradzał więcej zalet, sam dojdź do czegoś innego niż wniosku, że poza TT nie ma nic na świecie bo tak już DAAAAwno nie jest
Nikt nie podziwia w czasie jazdy perspektywy tylko więc się nie wyzłośliwiaj, chodzi o, że 3D po wydłużeniu perspektywy jest genialnie czytelny i znakomicie widać boczne uliczki wraz z nazwami
zaś w 2D po "odjechaniu kamery" do góry nie widać żadnych szczegółów w czym brylowała zresztą AM
dodatkowo co Ty masz z tym rysikiem w iGO, nie ułamał Ci się właśnie w Twoim hiper-niezawodnym palmie ? :))))
rysikiem to możesz sobie palma zrestartować w razie częstej potrzeby :)
różnica jest jak stąd :))) do Koluszek a że jesteś jak smok :) konserwatywny jeszcze sporo wody upłynie w pdaclubie zanim się do 3D przyzwyczaisz
-
Dobry czlowieku - nie rozmawiamy tu o wyzszosci iGo nad Swietami Bozego Narodzenia, ale o widoku 3D vs 2D.
Co do jednego tapniecia - pardon, przejscie z trybu nawigacji do mapy w TT wymaga rowniez trzech tapniec (nie pytaj mnie jak sie przeglada mape w TT - ikonka jest w menu)
Sek w tym, ze ja np. trybu przegladania mapy nie potrzebuje - bo to samo osiagam widzac mape na ekranie w trybie 2D.
A w trakcie jazdy patrze na droge wiec wisi mi czy widok mapy w palmtopie jest nudny czy nie.
Wazne czy w razie potrzeby dostarcza mi informacji potrzebnej do podjecia wlasciwej decyzji czy tego nie robi.
Pozniej wrzuce dwa screeny, dosc ladnie pokazujace o czym mowa
-
OK, a jesli szlaku po prostu nie ma?
Ja chodze po gorach w ktorych nie ma szlakow - albo sa tak zaznaczone ze rownie dobrze mogloby ich nie byc.
Ja też często chodzę "gdzie mnie oczy poniosą", ale nie zmienia faktu, że GPS wie gdzie jestem, niezależnie od tego czy patrzę na mapę czy nie. Zatem nie muszę sobie zaprzątać głowy "orientacją lokalizacyjną".
Tylko o to mi chodzi. Chodzenie z GPSem to zupełnie inna filozofia niż chodzenie z mapą papierową "w starym stylu" i ..... można się do tego przyzwyczaić niezależnie od wieku. W końcu mam już 7-mio letnią wnuczkę, a jednak się przywyczaiłem :proud: Dawniej człowiek ciągle był ciekawy: "jak daleko jeszcze", ale to wiązało się z ciekawością i koniecznością ustalenia: "gdzie jestem". Dziś to drugie w ogóle mnie nie interesuje.
Po prostu stosuję - w terenie - GPS tak samo jak w samochodzie. A jak to wygląda w samochodzie ? Otóż w dawnych latach, kiedy byłem "w trasie" i zadzwoniła żona z pytaniem: "gdzie jesteś ?", to ja na to: "zbliżam się do Wrześni". Dziś jeżdżąc z GPSem często nawet nie wiem gdzie jestem, w jakiej miescowości itd. To mnie nie interesuje. Dziś na telefon żony odpowiadam: "kochanie jeszcze ok 60km" lub: "jeszcze około 40 minut", bo ....... tyle widzę na ekranie GPS :))
Czujesz w czym rzecz ? Nawigacja w terenie i nawigacja w samochodzie sprowadza się do tego samego. Nie: "gdzie jesteś", ale "jak daleko i którędy do celu". Konsekwencją tej filozofii jest utrata znaczenia szczegółowości map. Przecież nawet w samochodzie spora część ludzi woli TomToma czy iGO niż AM, chociaż szczegółowość map tego ostatniego produktu bije na głowę te pierwsze. Tyle, że z punktu widzenia nawigacji nie zawsze szczegółowść mapy ma decydujące znaczenie. Zarówno w samochodzie jak i w turystyce. Nie mówię, że mapa nie jest potrzebna. Mówię tylko, że nie jest potrzebna super szczegółowa mapa w odbiorniku. W samochodzie wolę bardziej funkcjonalne i bardziej ergonomiczne "iGO" niż bardziej szczegółową AutoMapę, czy nawet - autentycznie lubianą przeze mnie GPMapę z garmin QUE, a w terenie wolę bardziej funkcjonalny i bardziej ergonomiczny turystyczny odbiornik Garmina z mapami Topo_Pl_100 (by GPS Maniak ;) ) niż pocketa z Ozim_CE i skanem super szczegółowej mapy topo 1:50000.
Dodam, że papierowy atlas samochodowy (w samochodzie) czy papierową mapę turystyczną (w terenie) i tak zawsze mam ze sobą :proud:
Jesli chce wiec wyznaczyc marszrute, musze wiedziec gdzie i mniej wiecej ktoredy pojsc Bo jesli wyznacze trase "na siage", to moze sie okazac ze nadkladam drogi bo np. wpuscilem sie w doline z ktorej nie ma wyjscia, zamiast ominac ja bokiem.
A zeby uwzglednic takie przeszkody terenu, mapa jednak JEST potrzebna.
Ależ nie mówię, że nie. Ja tylko zwracam uwagę na to, że mając gps nie musisz śledzić punktów charakterystycznych. (dlatego m.in. niezbyt do mnie trafiają te obrysy budynków). Dawniej, kiedy chodziłem w zupełnie obcym terenie bez GPS_u, praktycznie każde odejście w bok jakiejś ścieżki, każda mijana skałka, każda minięta kapliczka to był powód żeby sięgnąć po mapę i by "lokalizować" swoją pozycję. Dzisiaj to niepotrzebne, a to powoduje, że pewne nawyki i przyzwyczajenia mogą pójść w odstawkę.
W zasadzie innymi nieco słowami - potwierdziłeś moją teorię, która brzmi: po mapę (lub gps) sięgamy po to, by ustalić trasę/kierunek wędrówki oraz - dodatkowo - określić wznios z odległością i czasem dojścia do celu. Tyle, że dawniej żeby to zrobić potrzebowałeś najpierw ustalić swoją pozycję. Dziś robi to za Ciebie GPS.
I tylko o to mi chodziło. Tzn. o zwrócenie uwagi, że można być wychowanym na mapach papierowych (o czym wspomniałeś), a pomimo to można w turystyce bardzo łatwo zaakceptować - i to z powodzeniem - nowe lepsze techniki nawigacyjne, tak jak w samochodzie bardzo łatwo można się przestawić na 3D, zwłaszcza gdy jest to tak dobrze zrobione jak w iGO.
Nie zmienia to faktu, że czy to turystyczny Garmin, czy pocket z mapą skanowaną - mapa papierowa jest niezastąpiona przynajmniej w jednym przypadku: na etapie planowania wędrówki. Po prostu mapa rozłożona na stole daje lepszą perspektywę.
Jest jeszcze coś. Zawodność elektroniki. To powoduje, że w obcym, mało uczęszczanym terenie trzeba mieć w zanadrzu alternatywne techniki nawigacji. Czytaj: mapę papierową + (zwłaszcza w płaskim terenie !) kompas.
Uff ! Ale sobie pogadałem ;)
-
Zatem nie muszę sobie zaprzątać głowy "orientacją lokalizacyjną".
Tylko o to mi chodzi.
Wyzej twierdziles, ze de facto "zupełnie nie istotna staje się nasza pozycja na mapie", to pewna roznica.
Rozumiem o czym mowisz - majac GPS nie musisz "lokalizowac swojej pozycji w terenie" (np. wg znakow szczegolnych), bo robi to za Ciebie GPS.
Tyle ze nadal potrzebujesz mapy, by wiedziec w ktorym kierunku pojsc by trafic tam gdzie potrzebujesz (i nie zawsze bedzie to droga nawprost celu).
To o czym piszesz (ze GPS za mnie ustala pozycje) jest tak oczywiste, ze kompletnie nie rozumiem po co nalezy to przypominac.
Potrzebujesz jednak mapy aby moc odpowiedziec na pytanie DOKAD (a jezscze bardziej - KTOREDY) chcesz pojsc.
Oczywiscie - pewne szczegoly mapy przestaja miec wtedy znaczenie, natomiast nadal potrzebujesz szczegolowosci na tyle dobrej, by np. po natrafieniu na rzeke moc zorientowac sie, ze jesli pojdziesz w dol rzeki to po przejsciu kilometra trafisz na most, a jesli pojdziesz w gore - przeprawa bedzie po 5 kilometrach.
Musisz tez wiedziec czy jest to most czy prom, czy moze ruiny mostu, i tak dalej i tak dalej.
Nie chodzi nawet o ilosc informacji (stad wynika to ze lubiany jest TT czy iGO) ale ich jakosc - czyli miedzy innymi czytelnosc.
Mapa moze byc mniej szczegolowa, o ile zapewni niezbedna czytelnosc i szczegolowosc.
Ponizej przedstawiam screeny:
Przypuscmy ze widzisz przed soba korek ktory chcesz ominac. Najprosciej jest skrecic z drogi w bok i pojechac rownolegle do pierwotnej trasy.
najpierw 3D:
O, dwie przecznice dalej jest skret w prawo ktory zapowiada sie obiecujaco:
(http://img474.imageshack.us/img474/2733/dump75501135ur9.th.png) (http://img474.imageshack.us/my.php?image=dump75501135ur9.png)
Przecznice dalej widzisz ze skret jest coraz bardziej obiecujacy - widac ze ciagnie sie co najmniej przez dwie przecznice:
(http://img479.imageshack.us/img479/6122/dump75501137tv4.th.png) (http://img479.imageshack.us/my.php?image=dump75501137tv4.png)
No to skrecamy (na screnshocie kursor jedzie wzdluz glownej trasy):
(http://img413.imageshack.us/img413/9267/dump75501138vz7.th.png) (http://img413.imageshack.us/my.php?image=dump75501138vz7.png)
I gdy juz radosnie dojezdzalismy boczna trasa do nastepnej przecznicy, nagle okazalo sie ze dupa.... musimy zawracac - slepa ulica.
(http://img62.imageshack.us/img62/8053/dump75501139ii8.th.png) (http://img62.imageshack.us/my.php?image=dump75501139ii8.png)
O tym ze ulica jest slepa dowiadujesz sie za pozno - najwczesniej na znaku drogowym gdy chcesz w nia skrecic - ale to nastepuje juz PO TYM jak zjechalez z pierwotnej trasy. I co teraz? Zawracamy, wbijamy sie spowrotem w korek?
W przypadku widoku 2D informacje ze ulica w ktora chciales skrecic jest slepa, miales co najmniej przecznice wczesniej:
(http://img392.imageshack.us/img392/8412/dump75501142ri3.th.png) (http://img392.imageshack.us/my.php?image=dump75501142ri3.png)
I tyle - rzut oka wystarczyl by zorientowac sie w sytuacji - jeszcze PRZED wykoaniem manewru.
Zwroc tez uwage, ze na mapie 2D widzisz tez znacznie wiecej tego co sie dzieje po bokach drogi - fragmenty ulic, ktorych w 3D nie obejmuje ekran
Sytuacja poglebia sie gdy chcesz zobaczyc teren w pewnym oddaleniu - w widoku 2D bedziesz mial jeszcze wystarczajaca szczegolowosc by nie pomylic slepej uliczki z przelotowa - a w 3D bedzie Ci sie to jeszcze bardziej zlewac.
Oczywiscie - moge stojac w korku kazac programowi wyznaczyc trase alternatywna - tylko czy zawsze jest na to czas, mozliwosc, i ochota - zwlaszcza jesli w przypadku widoku 2D wystarczy rzucic okiem na mape?
Powyzszy przyklad to tylko jeden z najbardziej oczywistych problemow
-
Wyzej twierdziles, ze de facto "zupełnie nie istotna staje się nasza pozycja na mapie", to pewna roznica.
No cóż, zapewne używamy różnych słów do określenia tych samych pojęć :mysli: Bo dla mnie - faktycznie ta pozycja nie jest istotna. Przecież, jeżeli wędrując po obcym mieście zechcę wrócić na parking do samochodu, to nie muszę znać nazwy ulicy, na której jestem w chwili obecnej. Nic nie muszę wiedzieć. Moja pozycja nie jest istotna. Włączam pocketa, czy outdoorowca daję "idź do" --> "mój samochód" (jeżeli pamiętałem żeby to wcześniej zaznaczyć ;) ) i gotowe.
Rozumiem o czym mowisz - majac GPS nie musisz "lokalizowac swojej pozycji w terenie" (np. wg znakow szczegolnych), bo robi to za Ciebie GPS .... To o czym piszesz (ze GPS za mnie ustala pozycje) jest tak oczywiste, ze kompletnie nie rozumiem po co nalezy to przypominac.
Bo GPS to po prostu inna filozofia. Inna niż ta, do której byliśmy przyzwyczajeni i z którą niektórym naszym kolegom tak trudno zerwać. A ta filozofia to: nie "gdzie jesteśmy" ale "dokąd/którędy" mamy pojechać/pójść. A to zmienia nieco podejście do map, zwłaszcza do ich szczegółowości. Zwłaszcza na małym ekranie pocketa czy innego odbiornika. Zwróć uwagę, że: niektórzy nasi koledzy użyli sformułowania, że "łatwiej się zorientować w terenie" gdy widać obrysy budynków. A przecież my nie musimy się orientować "w terenie", bo to robi GPS. Oczywiście trochę przesadzam, ale ..... coś w tym jest.
Ponadto - w kontekście map 2D/3D - wspomiałeś o tym, że wychowałeś się w wędrówkach górskich na mapach papierowych i że przyzwyczajenie bierze górę. A ja chciałem pokazać jak łatwo można się odzwyczaić od tej "filozofii map papierowych". Te same problemy, te same dylematy co nasi koledzy od "obrysów" mają potencjalni nabywcy GPS-ów do turystyki stając przed wyborem: pocketPC czy outdoorowiec. Często też używają sformułowań, że bardziej szczegółowa mapa pozwoli im się lepiej "zorientować w terenie". A przecież nie w tym rzecz. Oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie negował tego, że przyjemniej jest gdy w odbiorniku mamy mapę o przyzwoitej szczegółowości, (ale nie "przegadaną !!!) niż mapę np. tylko "punktową" jak to ma miejsce w turystycznym odbiorniku niemapowym. Problem w tym, żeby umiejętnie wyważyć "szczegółowość" z "czytelnością" ("przegadana" mapa jest zupełnie nieczytelna) i jej "funkcjonalością".
Potrzebujesz jednak mapy aby moc odpowiedziec na pytanie DOKAD (a jezscze bardziej - KTOREDY) chcesz pojsc.
No tak. Sam chyba o tym pisałem. Tyle, że ja nikogo nie namawiam na łązikowanie bez mapy z samym tylko odbiornikiem niemapowym w ręku. Niezależnie czy ktoś ma outdoorowca, czy pocketa z mapą skanowaną i tak powinien mieć rezerwowy "papier" w plecaku. Zwłaszcza w nieznanym terenie. Kopia tej mapy w odbiorniku (z punktu widzenia szczegółowości do poziomu pojedyńczej kapliczki) nie jest już rzeczą niezbędną, zwłaszcza że wycieczkę z reguły planujesz dzień przedtem, właśnie na mapie papierowej, zatem masz już ustaloną marszrutę tak - żeby nie natknąć się na rzekę bez brodu.
Pisząc to, chciałem pokazać jak łatwo można zmienić przyzwyczajenia i to nawet będąc .... w poważnym wieku. :D Bo ja zmieniłem. Ba !!! nawet moja żona już nie pyta się: "gdzie jesteśmy", ale "dokąd mamy pójść". To jest właśnie filozofia korzystania z GPS jakże różna od korzystania z map papierowych. Konsekwencją tego jest to, że szczegółowość mapy, która do tej pory pozwalała nam się orientować w terenie traci na znaczeniu.
Wyobraź sobie gościa, który jeździ po obcych miastach z kochanką i interesują go tylko hotele i motele. Czy temu gościowi potrzebne są nazwy ulic na planach miast AutoMapy ? Nie ! Absolutnie. Wystarczy tylko kompletna hotelowa baza POI + siatka drogowa - bez nazw. Czujesz bluesa ? Mało komu uda się dojechać do hotelu "xxx" z mapą papierową na kolanach, na której to mapie nie będzie nazw ulic :mysli: A z GPS-em ? Bez problemu :proud: Ani nazwy ulic, ani tym bardziej obrysy budynków nie są konieczne by trafić do określonego hotelu - pod określony punkt. Tyle, że trzeba się pozbyć "kompleksu papierowej mapy". Zarówno w samochodzie jak i turystyce. Trzeba zacząć patrzeć na GPS jak na ..... GPS, a nie jak na mapę.
----------------------------------
Nie chcę za bardzo dyskutować na temat 2D/3D bo tu można dopiero się zapętlić :D Kiedy zacząłem jeździć z iGO miałem z tym trochę problemów. Teraz już nie mam. Po prostu lepsze jest wrogiem dobrego, a że to 3D w iGO jest świetne to .... zmieniłem przyzwyczajenia.
Twoje przykłady są chyba "deczko naciągane", bo tak akurat tak ustawiłeś zoom, że na 2D widzisz którędy można się zapuścić, a którędy trafisz w "ślepą". Nietrudno jednak sobie wyobrazić sytuację, w której nie bedziesz tego widział i musiał byś mapę przeskalować .... czyli wykonać operacje na pockecie. Skoro i tak trzeba dotykać ekranu, to tak samo można wykonać przełączenie z 3D na 2D. Pewnie, że na to można by wytoczyć argument, że nic nie stoi na przeszkodzie żeby jeżdzić z takim zoomem, by widzieć większą perspektywę. Fajnie. Tyle, że wówczas nie będzisz dobrze widział rozrysowanych skrzyżowań etc. etc. Tak by można w nieskończoność.
A ja mówię: nie chcę się o to spierać bo na pewno są rzeczy, które w 2D mogą się lepiej sprawdzić. Ja w każdym bądź razie już się przestawiłem i jeżeli nie muszę ostro manewrować po obcym mieście (wówczas ze względu na restrykcje typu zakazy skrętu, przełączam się na GarminQUE/GPMapę4) jeżdżę z iGO w trybie Kokpit/3D.
Zatem 3D ważniejsze od obrysów ;)
-
Weżmy pod uwage że obrysy nie zawsze są zgodne z rzeczywistościa. A znająz zycie+prawa Murphego+złosliwosc rzeczy martwych to kiedy nam bedzie potrzebne okaze się że brązowe kwadraty nijak się maja do rzeczywistości ;]
-
Zwróć uwagę, że: niektórzy nasi koledzy użyli sformułowania, że "łatwiej się zorientować w terenie" gdy widać obrysy budynków... Czujesz bluesa ? Mało komu uda się dojechać do hotelu "xxx" z mapą papierową na kolanach, na której to mapie nie będzie nazw ulic :mysli: A z GPS-em ? Bez problemu :proud: Ani nazwy ulic, ani tym bardziej obrysy budynków nie są konieczne ...
Lechu nie zgadzam się :)
Wielokrotnie (no powiedzmy, że niejednokrotnie) było mi dane korzystać
z dobrodziejstwa zarysów budynków dla lepszej orientacji w terenie,
ale po dojechaniu do celu podróży. Znacznie szybciej wtedy trafiam pod właściwe drzwi.
Pół biedy z hotelem, ma neony, reklamy, widać go z daleka, ale na Iksińskiego Yz
znacznie szybciej trafię mając zarysy budynków (albo przynajmniej adres punktowy).
Zwłaszcz jeśli cel nie znajduje się bezpośrednio przy drodze.
A jeśli mapy mają tylko tylko adresy odcinkowo interpolowane, czy jak je tam zwał
to już 'dupa zbita' - mogę stracić niepotrzebnie i kilkadziesiąt sekund :terrified: ;)
-
Obrysy budynkow przydaja sie i to bardzo :)
Dzisiaj bylem odebrac komputer stacjonarny
(OT - 256ram, 20gb hdd, 450mhz za 120zl - koniec OT)
we Wroclawiu na Różance.
A dokladniej na ulicy Chorwackiej i gdyby nie Automapa z obrysem budynkow,to jak glupi latalbym i szukalbym ktory budynek to ten wlasciwy...
Sami zobaczcie jak to jest na tym osiedlu :)
Zaznaczylem klatke schodowa o ktora mi chodzilo...
Bez problemu trafilem pod same drzwi :)
PS.Po kliknieciu na obrazek otworzy sie link do mapa.szukacz.pl :)
(http://images14.fotosik.pl/23/22a45ef6440037b5.jpg) (http://mapa.szukacz.pl/?&nc=51,13863&ec=17,02323&n=51,13862&e=17,02323&z=0&t=WYBRANY%20PUNKT)
PS 2. Ja tam jak jade w gory, to wystarczy jesli ustale sobie trase na podstawie papierowej mapy i nie potrzebuje potem zadnego GPS ani nie wiadomo czego :)
-
Lechu nie zgadzam się ..... . Znacznie szybciej wtedy trafiam pod właściwe drzwi :)
Marek, ależ ja podaję zasadę :proud: Pojedyńcze przykłady niczego tu nie zmienią. Zawsze można znaleźć specyficzną sytuację w której, powszechnie nie akceptowana rzecz może być jednak przydatna. Zwróć uwagę, że nawet niektóre pomysły Wicepremiera ds. edukacji nie są tragiczne, pomimo całej tragiczności tejże postaci :proud:
Powstają 2 pytania:
1. ile razy do roku masz taki problem ?
2. I czy miałbyś taki problem gdybyś używał innego softu (zobacz moją odpowiedź niżej)
Podobnie jak reboot mylisz chyba jednak pojęcia. Co innego zaznaczony numer wejścia, a co innego obrys budynku. Budynek chyba nie jest zawieszony w prózni ? Straż pożarna czy pogotwie musi do niego dojechać ? Zatem do niego prowadzi alejka. Z reguły ;)
A nawet jeżeli alejka nie prowadzi, to też nic się nie stanie, bo pojedyńcze kuchy będą z nawiązką zrekompensowane innym atutami. Jeżeli - wspominał o tym także Piotr Lutyński - taka baza to dodatkowe obciążenie pocketa, a należy się domyślać, że również dość poważne spowolnienie pracy softu to powstaje pytanie czy to ma sens ? Nawet jeżeli ze 2-3 razy do roku będę musiał się dzieciaka z piaskownicy zapytać: "hejka a gdzie tu numer 9-ty" to i tak per saldo - z lepiej i płyniej działającym softem - wyjdę na plus. W tym rzecz :-)
To samo jest w turystyce. Nawet jeżeli 3-4 razy do roku będę musiał zdjąć plecak by sięgnąć po mapę papierową z plecaka, bo wektorówka w Garminie mi nie wystarczy to per saldo i tak jestem do przodu, bo wiem że pomimo mniej szczegółowej mapy mam bardziej funkcjonalny sprzęt.
Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego iGO ma tylu fanów ? Dlaczego nawet ja odszedłem - w samochodzie - od softu Garmina ? Odpowiedź jest banalna :) Bo iGO to po prostu bardzo dobry soft. A przecież mapa Polski tam jest do d...y :] Mimo to ludzie to używaja. To pośredni dowód, że w bardzo, ale to bardzo wielu przypadkach to właśnie nie szczegółowość mapy decyduje o funkcjonalności danego rozwiązania.
-
Obrysy budynkow przydaja sie i to bardzo :)
Trochę chyba mylisz pojęcia :)
Potrzebne są obrysy budynków czy precyzyjnie zlokalizowane numery poszczególnych wejść ? Nie chodzi mi o prawidłowo zlokalizowaną numerację - tego nie neguję -, ale o te śmieszne prostokąciki, które wbrew temu, co się Tobie wydaje naprawdę niczemu nie służą, poza tym że zapewne spowalniają pracę całego softu.
Zobacz. To można rozwiązać w zupełnie inny (moim zdaniem lepszy !) sposób:
(http://gpsmaniak.com/Nowy-11.jpg)
Widzisz ? Tu nawigacja doprowadzi Ciebie pod same drzwi (nawet gdybyś po drodze musiał wysiąść z samochodu !). Nie potrzebujesz żadnych prostokącików. Wystarczy tylko, że na mapie jest alejka pod domem i do alejki jest przypisany w odpowiednim miejscu numer wejścia.
To jest GPMapa 4.01, ale w iGO wygląda to identycznie ! Nie wiem, ale sądzę, ża tak samo ma to rozwiązane TomTom czy Desti. Dowcip bowiem nie polega na tym, żeby na mapie malować ładne prostokąciki, ale żeby nawigacja skutecznie doprowadziła do celu.
PS 2. Ja tam jak jade w gory, to wystarczy jesli ustale sobie trase na podstawie papierowej mapy i nie potrzebuje potem zadnego GPS ani nie wiadomo czego :)
Pewnie, ja tak chodziłem 35 lat. A Magellan nawet opłynął ziemię z kamieniem magnetycznym pływającym na drewienku w drewnianej miednicy i co z tego ? Z nowych technologii trzeba korzystać - zwłaszcza jeżeli podnoszą bezpieczeństwo.
GPS w samochodzie, to dla większości coś, co pozwoli szybciej i pewniej dotrzeć do celu, dla mniejszości to wręcz gadżet. A dobra nawigacja w górach może czasem uratować czyjeś życie lub choćby zdrowie. Nie życzę nikomu kto uprawia turystykę górską (taką trochę aktywniejszą i "na krechę") aby po zmierzchu, lasem, podczas ulewy musiał do najbliższej wiochy sprowadzać partnerkę ze zwichniętą nogą. Ale jeżeli (odpukać) komuś by się to przytrafiło, to życzę mu aby miał ze sobą:
- odpowiednie ciuchy
- latarkę
- apteczkę
- i ..... porządny GPS
Zresztą: noc, ulewa, kontuzja ? To nic strasznego. W ciągu dnia, zwykła, niespodziewana zamieć może zrobić swoje. Przeżyłem już takie coś. W czasach kiedy zamiast satelitów GPS w kosmosie latał Gagarin. Nie uwierzysz, jak bardzo boli, jak bardzo chce się płakać, (lub modlić gdy ktoś wierzący) gdy jesteś młody, życie przed Tobą, a Ty po 15 minutach wędrówki trafiasz na zapadnięcia, które są ...... Twoimi własnymi śladami. A na około tylko biel, biel i biel. Taka biel, że prawie nie widać własnej wyciągnietej ręki, no i ten przeraźliwy skowyt wiatru, na dodatek jest Tobie ... coraz zimniej :terrified: Szok. Przeżyłem tę wycieczkę. Trochę cudem. Ale uraz w psychice pozostał i od tamtego czasu chodzę po górach tylko latem. Oj !! Gdybym ja miał wówczas mojego 60CSX :proud: Bez trudu trafiłbym do celu !
-
.... W ciągu dnia, zwykła, niespodziewana zamieć może zrobić swoje. Przeżyłem już takie coś. W czasach kiedy zamiast satelitów GPS w kosmosie latał Gagarin. Nie uwierzysz, jak bardzo boli, jak bardzo chce się płakać, (lub modlić gdy ktoś wierzący) gdy jesteś młody, życie przed Tobą, a Ty po 15 minutach wędrówki trafiasz na zapadnięcia, które są ...... Twoimi własnymi śladami. A na około tylko biel, biel i biel. Taka biel, że prawie nie widać własnej wyciągnietej ręki, no i ten przeraźliwy skowyt wiatru, na dodatek jest Tobie ... coraz zimniej :terrified: Szok. Przeżyłem tę wycieczkę. Trochę cudem. Ale uraz w psychice pozostał i od tamtego czasu chodzę po górach tylko latem. Oj !! Gdybym ja miał wówczas mojego 60CSX :proud: Bez trudu trafiłbym do celu !
Bez urazy, ale Ty rzeczywiście jesteś maniakiem GPS. Przełaziłem całe nasze piękne góry i w lecie i w zimie (na papierowych mapach) i na krechę i na słońce - ale nigdy nie kręciłem się w kółko (słońca nie było, czy kompasu ?) ]:> ]:>
Ale odeszliśmy od tematu obrysów AM :D
-
Zwróć uwagę, że: niektórzy nasi koledzy użyli sformułowania, że "łatwiej się zorientować w terenie" gdy widać obrysy budynków.
Owszem, tylko owo orientowanie sie w terenie dotyczy w ich przypadku "ustalenia w ktorym kierunku pojsc by dotrzec do wybranego budynku"
Niestety dosc dobrze znam warszawski Ursynow, gdzie nagminne sa "przeplatanki" (kolejne budynki stojace wzdluz tej samej uliczki maja kompletnie inne numery i naleza lokalizacyjnie do roznych uliczek)
Osobna sprawa sa bloki z kolejnymi literkami przy numerze, ktorych to literek TomTom np. wcale nie rozpoznaje. A znam osiedla gdzie pod jednym numerem lokalizacyjnym litery blokow ida np do "S" lub jeszcze dalej.
Jak sam zauwazyles - nie chodzi o plamki z ksztaltem budynku, ale o miejsca gdzie jest konkretny blok. A czy zostanie ona przdstawona w formie konturu (obrysu) budynku, czy w formie punktu w oddaleniu od drogi dojazdowej, to ma juz drugorzedne znaczenie
Ponadto - w kontekście map 2D/3D - wspomiałeś o tym, że wychowałeś się w wędrówkach górskich na mapach papierowych i że przyzwyczajenie bierze górę.
Nie przyzwyczajenie, a umiejetnosc przelozenia "w locie" obrazu plaskiego na trojwymiarowy obraz w terenie.
Zwroc uwage co daje nam widok 3D - uplastycznienie mapy, pokazanie jej w formie jak najbardziej zblizonej do tego co widzimy w rzeczywistosci (oczywiscie z uproszczeniami wynikajacymi z mapy - braku budynkow, znakow drogowych, itd itp.)
Rozumiem, ze "nawigacyjnemu laikowi" taki widok pomaga - bo czesto sa to osoby ktore nie potrafia skorzystac z planu miasta - ze o bardziej skomplikowanych mapach topograficznych nie wspomne.
Zwrociles moze uwage jak wiele osob, gdy pytasz ich o to gdzie mieszkaja, nie poda Ci adresu ale cala "historie" o tym gdzie wysiasc z autobusu, w jaka uliczke skrecic w lewo a w jaka w prawo zeby dojsc?
Co wiecej, 90% takich ludzi kompletnie zignoruje informacje ze masz plan miasta a potrzebujesz tylko adresu, i nadal bedzie "trajkotac" o tym ze "w Ziolkowskiego to w lewo, a potem przy takim duzym zielonym domu musisz w w prawo i znowu w lewo przy boisku".
A przeciez podanie adresu - ulicy i numeru domu, powinno w jednym zdaniu zalatwic temat.
Powyzsze oznacza ze cos takiego jak "czytanie map", tudziez poslugiwanie sie planem miasta jest sztuka malo znana i rzadko stosowana.
Dla ludzi ktorzy nie posiadaja tej umiejetnosci widok 3D bedzie zbawieniem - bo w skrajnym przypadku beda mogli patrzec jednym okiem na ekran palmtopa a drugim na droge, zeby porownac oba widoki.
Sa natomiast ludzie (w tym np. ja), dla ktorych przelozenie plaskiej mapy na to co widza w rzeczywistosci jest tak automatyczne, ze nie potrzebuja do tego wspomagaczy w postaci widoku 3D. Co wiecej, dla takich ludzi ow "wspomagacz" bedzie zwykle tylko przeszkadzal, bo uniemozliwia (z racji znacznie mniejszego obszaru mapy ktory obejmuje przy zblizonej czytelnosci) sprawne wytyczenie trasy do celu. Jeden z przykladow takich ograniczen pokazalem w swoich screenshotach (rozwine temat z chwile)
Oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie negował tego, że przyjemniej jest gdy w odbiorniku mamy mapę o przyzwoitej szczegółowości
Pamietaj ze szczegolowosc oznacza rowniez czytelnosc oraz obszar ktory mapa obejmuje. Widok 3D przy podobnej szczegolowosci (pozwalajacej na wylapanie takich niuansow jak slepa uliczka ktora pokazywalem na screenshotach) pokazuje znacznie mniejszy obszar terenu.
Zwroc uwage - 3D nie pokazuje mniej. Pokazuje to samo tyle ze w znacznie mniej czytelnej formie.
Twoje przykłady są chyba "deczko naciągane", bo tak akurat tak ustawiłeś zoom, że na 2D widzisz którędy można się zapuścić, a którędy trafisz w "ślepą". Nietrudno jednak sobie wyobrazić sytuację, w której nie bedziesz tego widział i musiał byś mapę przeskalować .... czyli wykonać operacje na pockecie.
Zdziwisz sie.
Ten maly niuans wylapalem zupelnym przypadkiem, wczoraj. Poniewaz nie uzywam widoku 3D, stwierdzilem ze sobie przypomne - moze od czasu gdy z niego zrezygnowalem (niemal natychmiast po zobaczeniu jak wyglada) zmienilo sie moje podejscie?
Wzialem wiec ostatnia trase ktora jechalem tego dnia, przelaczylem widok na 3D, puscilem prezentacje trasy i.... natrafilem na to co zalinkowalem. Problem pojawil sie wiec juz przy pierwszej probie odswiezenia sobie funkcjonalnosci 3D
Zwroc uwage, na niektorych screenshotach jest nawet napis "prezentacja" - sa to zrzuty ekranu (w przypadku obu widokow) z podrozy symulowanej przez TomToma - dokladnie tak widzi mape kierowca jadac samochodem - nie dotykajac sie do palmtopa
Nie ma wiec mowy o maniupulowaniu ustawianiem skali czy innych tego typu zagraniach - widok w trakcie rzeczywistej jazdy samochodem wyglada dokladnie tak samo - skala w trakcie prezentacji trasy jest ustawiana automatycznie przez program, tak jakbys jechal samochodem po rzeczywistej trasie.
Jesli nie wierzysz ze tak to wyglada przy standardowym uzywaniu programu - wytycz trase wzdluz Alei Niepodleglosci w Warszawie i zobacz co prezentacja w iGO (o ile taka funkcja tam jest) pokazuje na widoku 3D oraz 2D w okolicy ulicy Aleksandra Kraushara.
Co do skalowania - u mnie skalowanie dziala jednym palcem, przy pomocy cztero-kierunkowego przycisku nawigacyjnego palmtopa
Zwroc jednak uwage, ze oddalajac np. widok prezentowany na ostatnim screenie z widoku 3D sprawie ze slepa uliczka znowu zleje sie z przecznica - bo taka jest cecha widoku 3D, ktory przy pochyleniu obrazu sila rzeczy musi skrocic a przede wszystkim "splaszczyc" wyswietlany obraz.
W przypadku widoku 2D spokojnie moge oddalic skale zachowujac zblizona czytelnosc (czyli nadal bede widzial ze slepa ulica jest slepa)
Pozniej, na screenshotach zauwazylem jeszcze jedna rzecz - zwroc uwage ze na mapie plaskiej widac wyraznie z lewej strony pare ulic jednokierunkowych. Na widoku 3D tez one sie pojawiaja (przynajmniej te najblizsze trasie), ale juz bez informacji ze sa jednokierunkowe...
A jak to jest pokazywane w iGO? Rowniez bez takich informacji?
Nie wyobrazam tez sobie mapy 3D np. w turystyce, chyba ze beda wyrenderowane bardzo ladnie wzgorza z czytelna stromizna podejscia. Pokazywanie warstwic w trybie 3D to bylby bardzo slaby pomysl...
-
Bez urazy, ale Ty rzeczywiście jesteś maniakiem GPS.
Tak. Po prostu mam świadomość ile jest wart GPS na morzu, ile w górach czy w lesie, a ile w samochodzie. I wiem gdzie jest bardziej potrzebny ;)
Przełaziłem całe nasze piękne góry i w lecie i w zimie (na papierowych mapach) i na krechę i na słońce - ale nigdy nie kręciłem się w kółko (słońca nie było, czy kompasu ?) ]:> ]:>
Ależ to przytrafia się bardzo wielu osobom. Co dziwne, wiem że takie rzeczy przytrafiają się nawet ludziom w otwartym terenie - czytałem o gościu, ktory podczas zamieci zrobił ze dwa kółka na Czarnym Gąsienicowym. Ja nie szedłem w otwartym terenie, lecz lasem i przez zarośla. Co chwilę musiałem omijać jakieś chaszcze, rozpadliny, a wówczas utrzymanie azymutu - nawet z kompasem w ręku nie jest takie łatwe. Niestety miałem wówczas chyba 17 lat i nie zaprzątałem sobie głowy takimi duperalami jak kompas. Słońce ? Chyba nie zauważyłeś o czym pisalem :proud: Prawie nie było widać własnej wyciągniętej ręki taka była zadymka, a co tu mówić o słońcu.
Ta przygoda nauczyła mnie szacunku do gór i wyrzucenia w kąt pewności siebie, pewności typu: "mnie na pewno to nie spotka". Żeby było śmieszniej, miałem wówczas już "na rozkładzie" całe Tatry z Orlą Percią (poza Rysami), a przygoda z zadymką dopadła mnie w tak śmiesznych (dla młodzika) górach jak Gorce :( Te wspomnienia powracają ilekroć słyszę, że ktoś zabłądził na Turbaczu czy zamarzł np. na Babiej Górze.
Nawiasem mówiąc ten drugi przypadek (noc, las, ulewa) też przeżyłem. Plan wycieczki napięty - pod wieczór mieliśmy dojść na kwaterę, ale zaczęło grzmieć i było coraz ciemniej zatem postanowiliśmy pójść na skróty. Żona skręciła sobie kostkę no i zaczęły się schody ]:> Tyle, że tu problemem nie było już samo utrzymanie azymutu (nauczony doświadczeniem miałem kompas) Problemem, było marudzenie żony: "jak daleko jeszcze" "jak długo jeszcze" etc. Konia z rzędem temu, kto podczas ulewy, w nocy w lesie określi swoje położnie bez GPS-u. Ne da se, ne da. A z punktu widzenia psychiki osoby kontuzjowanej, pewność lokalizacyjna, pewne określenie odległości do celu ma kolosalne znaczenie. Żona była tak przerażona, (panicznie boi się niedźwiedzi itd.) że żadne moje zapewnienie, iż wiem dokąd iść (wiedziałem) nie skutkowały. Możesz się śmiać, ale tak było :(
Ale odeszliśmy od tematu obrysów AM :D
Nie zupełnie. Cały czas kręcimy się wokół tematu: co jest w idei GPS ważniejsze: nowe elementy wporowadzone przez technologię GPS (czytaj: komputer podróży, nawigacja - pokazanie kierunku marszruty) czy super szczegółowa (obrysy właśnie) mapa. Obie rzeczy są oczywiście ważne, ale dla mnie ważniejsze jest to pierwsze. To drugie można zastąpić atlasem samochodowym, papierową mapą lub papierowym planem miasta. Pierwsze zastąpić jakimś zamiennikiem jest znacznie trudniej.
-
Rozumiem, ze "nawigacyjnemu laikowi" taki widok pomaga - bo czesto sa to osoby ktore nie potrafia skorzystac z planu miasta - ze o bardziej skomplikowanych mapach topograficznych nie wspomne.
Nie przesadzajmy. Od 35 lat jeżdżę 5-7 razy do roku w góry. Nasze oraz naszych południowych sąsiadów. Puszczę Notecką też mam schodzoną wzdłuż i wszerz. O 4-ech semestrach geodezji i 2-óch latach spędzonych w polu z niwelatorem nie wspomnę. Znam się na mapach, i nie uważam siebie za nawigacyjnego laika, ale jeżeli jakaś nowość (GPS turystyczny, widok 3D w samochodzie) może mi ułatwić życie, to dlaczego z tego nie korzystać ? Nie podejrzewam, żebyś wykonywał obliczenia na liczydle czy suwaku. Chyba do tego celu używasz kalkulatora lub PC (ew. pocketa) prawda ? ;)
Nie wyobrazam tez sobie mapy 3D np. w turystyce, chyba ze beda wyrenderowane bardzo ladnie wzgorza z czytelna stromizna podejscia. Pokazywanie warstwic w trybie 3D to bylby bardzo slaby pomysl...
No i tu się zgadzamy w 100%. Przynajmniej na razie. Ale kto wie co przyniesie przyszłość ? :proud:
-
Nie przesadzajmy. Od 35 lat jeżdżę 5-7 razy do roku w góry. Nasze oraz naszych południowych sąsiadów. Puszczę Notecką też mam schodzoną wzdłuż i wszerz. O 4-ech semestrach geodezji i 2-óch latach spędzonych w polu z niwelatorem nie wspomnę. Znam się na mapach, i nie uważam siebie za nawigacyjnego laika, ale jeżeli jakaś nowość (GPS turystyczny, widok 3D w samochodzie) może mi ułatwić życie, to dlaczego z tego nie korzystać ?
Wszystko zalezy od potrzeb - ja lubie miec czytelna, jasna informacje, ktora (wedlug moich preferencji) widok 2D oferuje skuteczniej.
Ty byc moze masz inne preferencje tudziez przyzwyczajenia w ktore 3D wpisuje sie lepiej - wiec wolisz taki widok. Wazna jest mozliwosc wyboru.
Nie podejrzewam, żebyś wykonywał obliczenia na liczydle czy suwaku. Chyba do tego celu używasz kalkulatora lub PC (ew. pocketa) prawda ? ;)
Owszem. Przy czym przyklad ktory podales jest tu bardzo na miejscu - kalkulator to taki "widok 2D" - czytelny, ale bez bajerow. Komputer czy palmtop to takie 3D - bajerancki, kolorowe guziki, animowane obliczenia itd., itp - ale jesli chcesz policzyc ile to jest 2x2, to na zwyklym kalkulatorze zrobisz to sprawniej
W widoku 2D nawet marszruta trasy jest pokazana czytelniej - bardziej pogladowo. Latwiej jest sie przygotowac do kolejnego manewru, zwlaszcza jesli jest np. kilka skretow blisko siebie.
I tak dalej, i tak dalej...
Dla mnie 3D to zaden bonus, bo nie daje mi poprawy czytelnosci widoku mapy i nie wspomaga orientacji w terenie po ktorym sie poruszam, a wrecz obie te rzeczy utrudnia i zaciemnia. Wbrew pozorom, latwiej jest mi przelozyc widok plaskiej mapy na to co jest w terenie, niz dopasowac do tego widok 3D, gdzie musze wziac dodatkowa poprawke na splaszczenie widoku i skrot perspektywy - ktore widoku 2D nie dotycza.
W moim odczuciu 3D powstalo z dwoch powodow:
- by ulatwic nowicjuszom oswojenie sie z nawigacja
- by zapewnic lepsza widocznosc tego co przed nami (w sensie wiekszego obszaru) na ekranach palmtopow zorientowanych poziomo.
Pierwszy punkt omowilem wczesniej, natomiast jesli idzie o drugi - faktycznie, w 3D teoretycznie na poziomym ekranie widze przed soba tyle, ile w 2D na pionowym. Ale zarazem widze mniej tego co po obu stronach drogi (mniej niz nawet na zorientowanym pionowo ekranie z widokiem 2D!), przy czym dodatkowym kosztem jest omawiane powyzej "splaszczenie" obrazu i skrocenie perspektywy, ktore zaciemnia obraz (vide screenshoty)
Przy czym niedomagania poziomo zorientowanego widoku 2D moge sobie skompensowac zmieniajac skale (czytelnosc mapy i tak bedzie lepsza niz w widoku 3D), albo ustawiajac palmtopa pionowo.
Z mojej wiec perspektywy 3D generuje wiecej problemow, niz oferuje korzysci.
Dlaczego wiec mialbym uzywac 3D? Zeby sobie utrudnic?
Oczywiscie, beda tez ludzie, np. wspomniani w poprzednim poscie "laicy mapowi" dla ktorych to 3D bedzie latwiejsze.
No i tu się zgadzamy w 100%. Przynajmniej na razie. Ale kto wie co przyniesie przyszłość ? :proud:
Za kilka lat bedziemy wiedzieli, i pewne dyskusje czy punkty widzenia prezentowane dzisiaj, wtedy beda budzily tylko rozbawienie.
No ale to bedzie za kilka lat, a teraz jest teraz. I mozliwosci techniczne czy rozwiazania mamy w tej chwili terazniejsze, a nie takie jakie beda za kilka lat.
Za kilka lat ekran nawigacyjny moze rownie dobrze byc wyswietlany na cala przednia szybe samochodu, i "przenikac sie" z rzeczywistym widokiem - na podobnej zasadzie jak teraz w googlemaps obraz satelitarny przenika sie z mapa drogowa.
-
Dobry czlowieku - nie rozmawiamy tu o wyzszosci iGo nad Swietami Bozego Narodzenia, ale o widoku 3D vs 2D.
tak jest równie dobry lecz marudny człowieku
(nie pytaj mnie jak sie przeglada mape w TT - ikonka jest w menu)
hehe jaki mądry
tyle, że Browse map w TT NIE MA NIC WSPÓLNEGO z przejściem z Cokpit do Map w iGO, w TT NIE MA TRYBU MAP zrozum to wreszcie
to jest do przeznaczone do przeglądania mapy offline ewidentnie
po przejściu do tego trybu wyświetlana jest w trakcie nawigowania OSTATNIO przeglądana mapa (w ogóle ostatnio) a nie widok aktualnej pozycji czyli jak ktoś ostatnio offline podglądał Berlin to nawigując następnego dnia w wawce wyświetli mu się Berlin
mapa ta NIE ŚRODKUJE ANI NIE ZOOMUJE względem naszej pozycji co więcej nawet jak nakładem kupy roboty zrobimy to ręcznie co w TT BĘDZIE TRWAŁO WIECZNOŚĆ (spróbuj przejść w tym trybie w samochodzie wyciągając do przodu niepodpartą rękę) np. ze ścisłego centrum Berlina do ścisłego centrum wawy to mapa ta NIE BĘDZIE SIĘ PRZESUWAĆ nadążając za naszą pozycją
w dodatku BRAK możliwości zoomowania przyciskami kursora tylko ten głupi, amatorski suwak
BRAK fantastycznego przycisku LOCK, który natychmiast przenosi nas natychmiast wraz z powiększeniem mapy do naszej pozycji
Sek w tym, ze ja np. trybu przegladania mapy nie potrzebuje - bo to samo osiagam widzac mape na ekranie w trybie 2D.
nie masz pojęcia o rynkowych rozwiązaniach
w trakcie nawigacji w TT masz kupę miejsca zajętą przez panel nawigacji i NIE MOŻESZ przesuwać palcem mapy (na całe szczęście można choć zoomować przyciskami kursora)
zdarzyło mi się kilka razy szukać czegoś na mapie i wtedy po zatrzymaniu się np. w zatoczce i po przełączeniu do trybu Map (u mnie zdefiniowanego jako 2D) wykorzystywałem calą powierzchnię ekranu do wyszukiwania a palcem mogłem sobie przesunąć mapę szukając czegoś np. w lewo lub w prawo
następnie tapałem tylko Lock wracając do swojej pozycji i zoomu i kontynuowałem jazdę do celu już w trybie Map ponieważ jest to z włączonym GPS-em także pełnoprawny tryb nawigacji
Jeśli chodzi o pozostałe rzeczy to niewiarygodnie męczysz Kwieto
zamiast napisać po prostu wolę 2D i Amen
w dobrze zrobionym widoku 3D widać więcej bliskich bocznych uliczek niż w 2D zaś mniej tych dalszych
w 2D widać wszystko równo bo to jest z góry lecz jest kłopot z zoomem bo albo widać mało albo dużo lecz nieczytelnie
W moim odczuciu 3D powstalo z dwoch powodow:
- by ulatwic nowicjuszom oswojenie sie z nawigacja
- by zapewnic lepsza widocznosc tego co przed nami (w sensie wiekszego obszaru) na ekranach palmtopow zorientowanych poziomo
ty chyba myślisz, że jesteś jedyny, który się interesuje kartografią :)))
dwa to się zdecyduj w końcu więcej widać w 2D czy w 3D
prawda jest taka, że W TRAKCIE nawigacji 3D jest znacznie bardziej naturalny dla poruszającego się człowieka, który potrzebuje podpowiedzi i czy tego chcesz czy nie i czy jesteś profesjonalistą czy też nowicjuszem-marudą jak myślę to wszystko zmierza do 3D a czy to jest lepsze tak jest lepsze dla zdecydowanej większości populacji
zaś twoje zastrzeżenia co lepszej orientacji przy wyszukiwaniu samodzielnym obiektów na mapie są słuszne (bo jedyny naturalny tryb dla takich czynności to 2D) lecz niestety jest tylko jeden program na rynku, który w swojej idei wziął to pod uwagę czego będąc uparty jak muł szybko nie zrozumiesz
-
W widoku 2D nawet marszruta trasy jest pokazana czytelniej - bardziej pogladowo. Latwiej jest sie przygotowac do kolejnego manewru, zwlaszcza jesli jest np. kilka skretow blisko siebie.
I tak dalej, i tak dalej...
Dla mnie 3D to zaden bonus, bo nie daje mi poprawy czytelnosci widoku mapy i nie wspomaga orientacji w terenie po ktorym sie poruszam, a wrecz obie te rzeczy utrudnia i zaciemnia. Wbrew pozorom, latwiej jest mi przelozyc widok plaskiej mapy na to co jest w terenie, niz dopasowac do tego widok 3D,
A jednak w myśliwcu, gdzie decyduje prędkość podejmowania decyzji widok wyświeltlany na szybie jest w 3D. Przyzwyczajenie to jedno, a faktyczne bonusy płynące z nowych rozwiązań to drugie.
Faktycznie - tak jak wspomniałeś w jednym z wcześniejszych postów, który to post sprowokował mnie do tej dyskusji - widzę, ze masz bardzo mocno zakorzenione przyzwyczajenia z lat "przed GPS-owych". Tu się mocno różnimy. Dla mnie mapa to mapa, a nawigacja (GPS) to nawigacja. Rzeczy niby tożsame, ale z mojego punktu widzenia jednak zupełnie inne. Mapa jest dla mnie tylko dodtakiem do GPSu, dodatkiem do nawigacji. Oczywistym jest, że chcąc zapoznać się z topografią danego terenu, czy zaplanować trasę (zwłaszcza pieszą) oglądam mapę. Podobnie jak Ty, póki co uważam, że w takiej sytuacja najlepiej gdy jest ona w 2D. Natomiast nawigacja to jednak coś innego niż analizowanie treści mapy i topografii terenu. To z mapą jako taką (mapą którą widać na ekranie) nie wiele ma wspólnego. Brzmi jak herezja ? To dlaczego wszyscy chcą mieć w samochodzie komunikaty głosowe ???
Czujesz ? Gdyby soft był niezawodny tzn. komunikaty były dopracowane do perfekcji mógłbyś w ogóle obyć się bez mapy, a pocketa mógłbyś wozić w schowku. Czyli mapa to nie nawigacja, a nawigacja to nie mapa ;)
Nawigacja to: "jedź tu", "skręć tam". A nie analiza mapy.
Przecież - sam o tym wspomniałeś - szczytem komfortu nawigacyjnego będą informacje wyświetlane na szybie samochodu. Najlepiej, żeby transparentne informacje graficzne dotyczące trasy pokrywały się z drogą widzianą w rzeczywistości. Ale to będzie właśnie w 3D. Żebyś nie musiał (niezależnie od wprawy) obciążać mózgu zbędnymi analizami dotyczącymi trasy, a mógł się skoncentrować wyłącznie na prowadzeniu samochodu - tak jak dzisiaj to jest w myśliwcach, przynajmniej podczas podchodzenia do lądowania.
Oczywiście zgadzam się z Tobą, że można tego typu nawigację nazwać nawigacją dla półgłówków czy lamerów mapowych, skoro będzie aż tak prosta. Ale określenia, nie zmienią jednak tego faktu, że wyższość takiej nawigacji od jazdy opartej na analizie mapy 2D, będącej prostym przedłużeniem idei jazdy z mapą papierową na kolanach będzie niepodważalna. Oczywiście gdy będzie dopracowana do perfekcji.
Moim zdaniem 3D to właśnie etap pośredni pomiędzy papierowym atlasem samochodowym, a nowoczasną nawigacją "na szybie".
Oczywiście nikogo nie namawiam. Jak wspomniałem wcześniej - też z początku miałem kłopoty. Też wychowałem się na płaskich mapach. Jednak się nie okopałem i powiedziałem sobie: skoro cały świat to stosuje, to coś w tym musi być. No i kilka tras zrobiło swoje :)) Inna rzecz, że to 3D w iGO jest naprawdę dobrze zrobione ;)
-
Jeżeli - wspominał o tym także Piotr Lutyński - taka baza to dodatkowe obciążenie pocketa, a należy się domyślać, że również dość poważne spowolnienie pracy softu to powstaje pytanie czy to ma sens ?
Śmiem wątpić, AM ma obrysy tylko w planach miast,
a z mapą Polski wcale nie chodzi szybciej.
(albo różnica jest tak mała, że jej nie dostrzegam)
-
mapa ta NIE ŚRODKUJE ANI NIE ZOOMUJE względem naszej pozycji
Wystarczy ze klikniesz na ikonke strzalki w prawym gornym rogu i natychmiast ustawi Ci mape z centralna pozycja w punkcie w ktorym jestes.
BRAK fantastycznego przycisku LOCK, który natychmiast przenosi nas natychmiast wraz z powiększeniem mapy do naszej pozycji
Jak wyzej - moze po prostu przeczytaj najpierw instrukcje obslugi do TomToma? Oszczedzisz sobie nerwow...
Poza tym przypominam - mielismy nie rozmawiac o wyzszosci iGo nad Promem Kosmicznym i prezydentem Bushem.
zdarzyło mi się kilka razy szukać czegoś na mapie i wtedy po zatrzymaniu się np. w zatoczce i po przełączeniu do trybu Map (u mnie zdefiniowanego jako 2D) wykorzystywałem calą powierzchnię ekranu do wyszukiwania a palcem mogłem sobie przesunąć mapę szukając czegoś np. w lewo lub w prawo
Hej, podobno na widoku 3D wszystko widac o wiele lepiej, czemu do szukania uzywasz 2D?
Zeby sobie utrudniac? ]:>
w dobrze zrobionym widoku 3D widać więcej bliskich bocznych uliczek niż w 2D zaś mniej tych dalszych
w 2D widać wszystko równo bo to jest z góry lecz jest kłopot z zoomem bo albo widać mało albo dużo lecz nieczytelnie
Hmmmm.... Powiem szczerze, ze Ci nie wierze. A wiesz dlaczego?
Bo wyzej napisales: "zdarzyło mi się kilka razy szukać czegoś na mapie i wtedy po zatrzymaniu się np. w zatoczce i po przełączeniu do trybu Map (u mnie zdefiniowanego jako 2D)"
Skoro w dobrze zrobionym widoku 3D widac wiecej uliczek, nie ma klopotow z zoomem czy czytelnoscia (a w kazdym razie sa rzekomo mniejsze niz w 2D - patrz Twoje deklaracje powyzej), to po cholere jak czegos szukasz przelaczasz sie w tryb 2D? Zeby sobie utrudnic, czy po prostu widok 3D w iGO jest niedorobiony?
BTW, zamiast zachwalac, moze pokaz po prostu screenshoty iGO tego terenu ktory ja pokazalem - w 2D oraz w 3D?
lecz niestety jest tylko jeden program na rynku, który w swojej idei wziął to pod uwagę czego będąc uparty jak muł szybko nie zrozumiesz
Hmmm, czyzby nerwy koledze puszczaly?
Przypominam nie rozmawiamy o programach tylko o widokach 2D vs. 3D
Ja rozumiem ze wg Ciebie iGo jest najlepsze na swiecie, i nawet plaska mape bez szczegolow pokazuje o niebo lepiej od wszystkich innych programow jakie kiedykolwiek powstaly, ale daruj sobie ewangelizacje.
Nie o tym tu rozmawiamy.
-
A jednak w myśliwcu, gdzie decyduje prędkość podejmowania decyzji widok wyświeltlany na szybie jest w 3D. Przyzwyczajenie to jedno, a faktyczne bonusy płynące z nowych rozwiązań to drugie.
Poniewaz nigdy nie latalem mysliwcem, ciezko mi polemizowac :"P
Zwroc natomiast uwage, ze mysliwiec porusza sie na nieco innej wysokosci niz samochod (pare tysiecy metrow roznicy) i widzi Ziemie z nieco innej perspektywy, Poza tym, pilot mysliwca nie ma dylematow pt "w ktora z kolejnych przecznic skrecic by skutecznie ominac korek", wiec i mapy potrzebuje nieco innej.
Natomiast nawigacja to jednak coś innego niż analizowanie treści mapy i topografii terenu. To z mapą jako taką (mapą którą widać na ekranie) nie wiele ma wspólnego. Brzmi jak herezja ? To dlaczego wszyscy chcą mieć w samochodzie komunikaty głosowe ???
Chyba zaczynam rozumiec skad nasz spor.
Czyzbys zakladal, ze plaska mapa jest mi potrzebna do podgladu marszruty wyznaczonej trasy?
Przeciez to bez sensu, bo wtedy i tak kieruje sie glownie wlasnie komunikatami glosowymi. I czesc programow nawigacyjnych wrecz ma opcje calkowitego WYLACZENIA mapy, i zastapienia jej tylko i wylacznie ikona strzalki oznaczajacej nastepny manewr.
Natomiast po mape siegam dopiero wtedy gdy z jakichs powodow nawigacja nie jest skuteczna - np. prowadzi mnie zakorkowana ulica
W takiej sytuacji czesto rzucenie okiem na mape i sprobowanie objazdu jest szybsze od wyznaczania trasy alternatywnej, z wylaczeniem zakorkowanego odcinka.
Albo w sytuacji gdy mam w ogole wylaczona nawigacje, a z programu korzystam jako "elektronicznej mapy" - tu rowniez widok 2D jest skuteczniejszy.
W pozostalych sytuacjach, takich jak jazda wzdluz scisle wytyczonej trasy i zgodnie z komendami podawanymi przez program, mapa w zasadzie moze w ogole nie istniec. Przynajmniej do momentu kiedy bede musial zmodyfikowac trase.
Nawigacja to: "jedź tu", "skręć tam". A nie analiza mapy. Przecież - sam o tym wspomniałeś - szczytem komfortu nawigacyjnego będą informacje wyświetlane na szybie samochodu.
Nie mowie ze bedzie to komfort - dla celow opisanych przeze mnie bedzie to tak samo niewygodne jak obecny widok 3D. Wspomnialem tylko, ze za kilka lat moga nas czekac takie rozwiazania.
Znowu wracam do naszego niezrozumienia - przeciez na cholere mi wyswietlanie mapy jesli jade wzdluz ustalonej trasy? Mapy potrzebuje tylko wtedy kiedy musze wykonac jakis ruch "ponad" standardowa nawigacje - np. zmodyfikowac marszrute. Czyli - zanalizowac (jak to okresliles) mape, a nastepnie podjac decyzje. I do tego lepiej nadaje sie IMO widok 2D
Podobnie jest w mapiach topo - zanim zdecydujesz czy pojsc w lewo czy w prawo, musisz wiedziec ze np. podejscie jest bardziej strome z lewej, ale za to z prawej potem mozesz wygodniej i szybciej zejsc - itd. Na tej podstawie podejmujesz decyzje co robic.
Jesli jedziesz wedlug wyznaczonej juz trasy, to takie zastanawianie sie po prostu odpada - i tu absolutnie wszystko jedno czy na ekranie bedzie mapa, czy "Bolek i Lolek" Problem sie zacznie gdy musisz trase zmodyfikowac...
Żebyś nie musiał (niezależnie od wprawy) obciążać mózgu zbędnymi analizami dotyczącymi trasy, a mógł się skoncentrować wyłącznie na prowadzeniu samochodu - tak jak dzisiaj to jest w myśliwcach, przynajmniej podczas podchodzenia do lądowania.
No dobra, tyle ze pilot mysliwca podchodzacego do ladowania, jak juz wrocilem uwage na wstepie, nie podejmuje decyzji typu "jak skrece w Broniewskiego a potem przebije sie do Okulskiej, to omine ten koras na Popieluszki".
On ma inne zadanie, sprowadzajace sie de facto do grzania po prostej i trafienia w lotnisko z odpowiednia predkoscia i w odpowiednim miejscu.
On ma zupelnie inne potrzeby mapowe niz kierowca samochodu.
Poza tym... maly chochlik.
Wlasciwie caly czas mowisz ze 3D jest lepsze, ale wlasciwie poza powolaniem sie na lotnictwo nie podales konkretnych argumentow DLACZEGO jest lepszy.
Ustalilismy, ze jesli jedziesz po wytyczonej trasie, to wlasciwie mozesz w ogole mapy nie miec - wystarczy ze otrzymasz precyzyjna informacje gdzie i w ktora strone skrecic.
A co jesli musisz podjac decyzje w wyniku odwolania sie do informacji plynacej z mapy? (np. ktoredy ominac korek)? Czy wtedy 3D jest lepsze?
Tramp sie np. wtedy przelacza na 2D, choc rowniez twierdzi ze 3D jest lepsze.
To moze jakies screenshoty zaprezentujcie, jakies konkretne przyklady w opozycji do tego ktory ja podalem?
-
Wlasciwie caly czas mowisz ze 3D jest lepsze, ale wlasciwie poza powolaniem sie na lotnictwo nie podales konkretnych argumentow DLACZEGO jest lepszy.
Sądzisz, że zawsze można wszystko jednoznacznie opisać ? :)
W sumie - moim zdaniem - chodzi o dwie rzeczy:
1. Kierowca zza szyby samochodu też widzi widok "3D". Samochód to nie satelita i zza szyby samochodu występuje perspektywa, a nie widok na płaską ziemię. Skoro tak, to łatwiej i szybciej na zachowanie kierowcy wpłynie informacja z widoku 3D niż 2D. 3D jest po prostu bardziej naturalna. To jest to co ty nazywasz "lamerstwem mapowym". Słusznie, ale skoro nawet lamerzy trawią tę informację to znaczy że jest łatwiej i szybciej przyswajalna, zatem z punktu widzenia kierowcy bezpiecznijesza - nieprawdaż ? ;)
2. W ten punkt 1 wpisuje się jeszcze to na co Tramp zwrócił uwagę: na tę nierównomierność oddania szczegółow - dużo szczegółowów w pobliżu kursora mało daleko od kursora. Przy określonym zoomie widzisz dokładnie rozrysowane najbliższe skrzyżowanie, (komunikaty głosowe trzeba jednak kontrolować) ale jednocześnie widzisz, że za tym skrzyżowaniem masz szmat odcinka prostego bez skrzyżowań i możesz śmiało wyprzdzać. Lub nie możesz, lub masz zakręt w lewo, a w oddali w prawo etc. etc. Po prostu w 3D zdecydowanie więcej widać. W 2D musisz decydować: dokładne skrzyżowania, czy długi odcinek do przodu. Nie da się tego pogodzić. Żaden autozoom tego do końca nie rozwiąże. Perspektywa 3D tak !
Napisałem już Tobie skąd się biorą nasze różnice zdań. Ale jeszcze raz.
Pamiętasz wątek o nazwach ulic ? Owszem, wyjaśniłeś mi w zrozumiały sposób w czym rzecz. Tyle, że sama technika jazdy w taki sposób do mnie nie trafia. To zaprzeczenie idei nawigacji, to zaprzeczenie idei GPS. Dowcip polega na tym, że - podobnie jak z tym widokiem 2D/3D - stosujesz pocketa jako mapnik. Tyle, że zamiast mapy na kolanach i "wzrokowego" ustalania swojej pozycji masz elektroniczny mapnik z lokalizatorem. Ja używam GPS - jako komputer podróży oraz do nawigacji. Zarówno w samochodzie jak też w górach.
Ustalilismy, ze jesli jedziesz po wytyczonej trasie, to wlasciwie mozesz w ogole mapy nie miec - wystarczy ze otrzymasz precyzyjna informacje gdzie i w ktora strone skrecic.
Znasz taki program, ktorego nie trzeba kontrolować ? powiedz jaki. Chętnie kupię.
A co jesli musisz podjac decyzje w wyniku odwolania sie do informacji plynacej z mapy? (np. ktoredy ominac korek)? Czy wtedy 3D jest lepsze?
Moim zdaniem - w zdecydowanej większości przypadków tak. Jak sobie przypominam korki pod Wieliczką czy koło Bochni, to z reguły miały one dobre kilka kilometrów. Co Tobie da wówczas widok 2D z perspektywą na 700m do przodu ? Kiedy potrzebny jest objazd przez boczne wiochy, trasy alternatywne po kilka kilometrów to widok 2D wysiada. A i 3D może nie być wystarczający, ale na pewno lepszy. Po Poznaniu jeżdżę bez GPS. Ba ! nawet jak stoję w korku to nie szukam innych rozwiązań, bo jak znam życie te inne też są do d..... :))
Tramp sie np. wtedy przelacza na 2D, choc rowniez twierdzi ze 3D jest lepsze.
Ja też czasm korzystam z widoku 2D. Z reguły gdy siedzę przy piwie ;)
To moze jakies screenshoty zaprezentujcie, jakies konkretne przyklady w opozycji do tego ktory ja podalem?
I tak Ciebie nie przekonam, jak nie przekonały mnie Twoje screensoty. Ty po prostu lubisz 2D i tyle. Ja pół roku temu też lubiłem. Teraz wiem, że 3D jest praktyczniejsze. Teraz na ekranie pocketa nie dość, że widzę więcej, to jeszcze widzę szybciej. Zatem mam więcej czasu na analizę sytuacji na drodze.
-
zdarzyło mi się kilka razy szukać czegoś na mapie i wtedy po zatrzymaniu się np. w zatoczce i po przełączeniu do trybu Map (u mnie zdefiniowanego jako 2D) wykorzystywałem calą powierzchnię ekranu do wyszukiwania a palcem mogłem sobie przesunąć mapę szukając czegoś np. w lewo lub w prawo
Hej, podobno na widoku 3D wszystko widac o wiele lepiej, czemu do szukania uzywasz 2D?
Zeby sobie utrudniac? ]:>
w dobrze zrobionym widoku 3D widać więcej bliskich bocznych uliczek niż w 2D zaś mniej tych dalszych
w 2D widać wszystko równo bo to jest z góry lecz jest kłopot z zoomem bo albo widać mało albo dużo lecz nieczytelnie
Hmmmm.... Powiem szczerze, ze Ci nie wierze. A wiesz dlaczego?
Bo wyzej napisales: "zdarzyło mi się kilka razy szukać czegoś na mapie i wtedy po zatrzymaniu się np. w zatoczce i po przełączeniu do trybu Map (u mnie zdefiniowanego jako 2D)"
Skoro w dobrze zrobionym widoku 3D widac wiecej uliczek, nie ma klopotow z zoomem czy czytelnoscia (a w kazdym razie sa rzekomo mniejsze niz w 2D - patrz Twoje deklaracje powyzej), to po cholere jak czegos szukasz przelaczasz sie w tryb 2D? Zeby sobie utrudnic, czy po prostu widok 3D w iGO jest niedorobiony?
Kwieto to nie tak. Widok 3D służy do nawigacji, a nie do analizy topograficznej terenu. Widok 3D w iGO jest naprawdę bardzo dobry, ale co innego patrzeć na niego podczas jazdy - z perspektywy kierowcy - (podobnie jak patrzy ten przykładowy pilot myśliwca podczas lądowania) a co innego sprawdzić czy Hotel Sobieski stoi w pobliżu fontanny Jana III.
To są dwie różne rzeczy. My z Trampem cały czas piszemy o nawigacji, a Ty o analizie mapy. W moim odczuciu to są jednak dwa nieco odmienne zagadnienia.
-
Kwieto to nie tak. Widok 3D służy do nawigacji, a nie do analizy topograficznej terenu. Widok 3D w iGO jest naprawdę bardzo dobry, ale co innego patrzeć na niego podczas jazdy - z perspektywy kierowcy
Tylko po co patrzec na ekran palmtopa podczas nawigacji?
Dla rozroznienia w razie watpliwosci w ktora ulice skrecic, 2D jest tak samo dobry jak 3D. A podziwiac tego jak jest odwzorowany teren w 3D nie mam zamiaru - wole sie skupic na drodze.
jak sobie przypominam korki pod Wieliczką czy koło Bochni, to z reguły miały one dobre kilka kilometrów. Co Tobie da wówczas widok 2D z perspektywą na 700m do przodu ?
A co mi z widoku, na ktorym albo nie widze nic z boku, albo wszystko mi sie zlewa w jedna plame i w zwiazku z tym nie moge wytyczyc ZADNEJ trasy objazdu?
Teraz wiem, że 3D jest praktyczniejsze. Teraz na ekranie pocketa nie dość, że widzę więcej, to jeszcze widzę szybciej
To moze pokaz jakis przyklad?
Ja swoje zarzuty pokazalem na screenshotach.
Ja nie widze przewag 3D nad 2D, ale moze nie zwracam na cos uwagi, albo skupiam sie na czyms innym - chcialbym dostac jakis namacalny przyklad, konkret o ktorym mozna rozmawiac.
Bo ze 3D jest ladniejsze, to wiem. Tyle ze "ladniejsze" w tym przypadku nie oznacza ze lepsze.
-
Tylko po co patrzec na ekran palmtopa podczas nawigacji?
Nie przeczytałeś zbyt uważnie mojego poprzedniego postu.
Choćby po to by oszacować dłuższy odcinek tzn. sprawdzić (zwłaszcza w nocy) czy mogę bezpiecznie wyprzedzać.
Po to, bym jeszcze przed manewrem skrętu - na wielopasmowej dwujezdniówce - wiedział iż po wykonaniu manewru mam dążyć do lewego lub prawego pasa.
A co mi z widoku, na ktorym albo nie widze nic z boku, albo wszystko mi sie zlewa w jedna plame i w zwiazku z tym nie moge wytyczyc ZADNEJ trasy objazdu?
Widocznie używamy różny soft i to w różnym terenie.
Teraz wiem, że 3D jest praktyczniejsze. Teraz na ekranie pocketa nie dość, że widzę więcej, to jeszcze widzę szybciej
To moze pokaz jakis przyklad?
Jak mam pokazać że widać szybciej ? ;)
Ja swoje zarzuty pokazalem na screenshotach.
Od razu też napisałem, że pomimo iż uważam je za tendencyjne i tak niczego nie udowodniły.
chcialbym dostac jakis namacalny przyklad, konkret o ktorym mozna rozmawiac.
Po co ? :mysli: Przecież obydwoje wiemy że i tak Ciebie nie przekonam :D
A prywatnie dodam, że iGO blokuje mi klawisze sprzętowe i na Twoje szczęście ]:> nie mogę zrobić screenshotów - widać to m.in. po mojej www, gdzie iGO jest opisany tylko tekstowo. Żadnych screenów :(
Bo ze 3D jest ladniejsze, to wiem. Tyle ze "ladniejsze" w tym przypadku nie oznacza ze lepsze.
Może dla Ciebie nie. Moim zdaniem akurat jest odwrotnie. A może żeby się o tym przekonać nie powinieneś na siłę szukać argumentów "za" 2D tylko pojeździć trochę z iGO 3D ?
Ale nie po Warszawie, gdzie będziesz specjalnie szukał takich objazdów, których nie zobaczysz w 3D, ;) ale pojeździć tak w naprawdę obcym terenie ?
Wiesz, w ogóle dyskusje są fajne, ale ani grzeczne i sensowne argumenty (w tym screenshoty), ani pyskówki nie przekonują tak dobrze jak praktyczne testy. Przecież nie kupiłem odbiornika tydzień temu. Nie zakochałem się w 3D jak jakiś młodzik. Po prostu potrzebowałem soft na Słowację. Postawiłem na iGO, trochę z tym pojeździłem i okazało się, że w takiej normalnej codzinnej eksploatacji nawigacyjnej (a nie w szukaniu objazdów w Poznaniu) widok 3D jest zdecydowanie czytelniejszy (uwypukla ważne szczegóły, zmniejsza mniej ważne), daje większą perspektywę (dłuższy odcinek trasy) a to powoduje że szybciej trafia do świadomości kierowcy zatem jest bezpieczniejszy.
Nie gniewaj się, ale być może Twoja jazda sprowadza się wyłącznie do jeżdżenia osiedlowymi uliczkami i całą radość z GPS-u czerpiesz ze studiowania nazw ulic i szukania objazdów ? ;) Może wówczas to całe 2D jest jakimś sensownym rozwiązaniem ? Nie wiem. Wiem jedno: przesiadłem się z jednego softu na drugi, nie dlatego, że namawiał mnie do tego Tramp czy inny zwolennik 3D, ale dlatego, że ten kokpit 3D w iGO przekazuje mi znacznie więcej ważnych informacji w znacznie krótszym czasie.
No, ale to już pisałem chyba ze dwa razy :proud:
Zatem EOT ;)
-
Nie przeczytałeś zbyt uważnie mojego poprzedniego postu.
Choćby po to by oszacować dłuższy odcinek tzn. sprawdzić (zwłaszcza w nocy) czy mogę bezpiecznie wyprzedzać.
Po to, bym jeszcze przed manewrem skrętu - na wielopasmowej dwujezdniówce - wiedział iż po wykonaniu manewru mam dążyć do lewego lub prawego pasa.
Ale to znowu lepiej (czytelniej) widac w widoku 2D.
Widocznie używamy różny soft i to w różnym terenie.
Dlatego domagam sie screenshotow, by moc zobaczyc z czego wynika to ze uwazasz 3D za lepsze.
Byc moze Twoj program pokazuje to lepiej niz moj, albo po prostu ty zwracasz uwage na elementy ktore mnie nie interesuja (i vice versa)
Jak mam pokazać że widać szybciej ? ;)
Tak samo jak ja pokazalem ze widac gorzej i pozniej - seria kolejnych "klatek" i porownaniu tego z podobna seria w widoku 2D.
Od razu też napisałem, że pomimo iż uważam je za tendencyjne i tak niczego nie udowodniły.
Od razu tez sie do tego ustosunkowalem, wyjasniajac jak powstaly, i ze nie dotykalem ustawien skali przy ich robieniu. Zaproponowalem tez zebys sam sprawdzil jak to wyglada u Ciebie - podalem nawet miejsce ktorego dotycza.
Mozesz je nazwac tendencyjnymi, co nie zmienia faktu ze tak wlasnie bedzie widzial te trase kierowca ktory bedzie ja pokonywal w rzeczywistosci - czy Ci sie to podoba czy nie...
Ponawiam prosbe - zrob screenshoty tego samego miejsca w iGO - w widoku 3D i 2D, a nastepnie zalinkuj.
Co smieszne, wylapalem ten problem przy pierwszej trasie jaka chcialem sobie obejrzec by odswiezyc sobie widok 3D (o czym zreszta juz wspominalem) - a co by bylo gdybym specjalnie staral sie szukac tego rodzaju nieczytelnosci?
Jesli uwazasz ze moje screenshoty sa tendencyjne, zrob wlasne ktore udowodnia ze ja cos zmanipulowalem. Podalem okolice ktorej dotycza, wiec chyba zaden problem?
Blokowanie klawiszy sprzetowych mozna chyba obejsc, w TT screenshotha robisz np. tapiac w prawy gorny rog ekranu rysikiem.
No i jakos musialy powstac screenshoty robione przez innych ludzi?
Przekonac moze mnie nie przekonasz, ale bedziesz mial wieksze szanse niz powtarzajac "3D jest lepsze" ale zarazem wlasciwie ani razu nie wyjasniajac dlaczego. Zapewnienia ze widok jest czytelniejszy przecza moim doswiadczeniom z TT, wiec bez namacalnego przykladu po prostu nie mam podstaw by w nie uwierzyc.
A może żeby się o tym przekonać nie powinieneś na siłę szukać argumentów "za" 2D tylko pojeździć trochę z iGO 3D ?
Ale nie po Warszawie, gdzie będziesz specjalnie szukał takich objazdów, których nie zobaczysz w 3D, ;) ale pojeździć tak w naprawdę obcym terenie ?
Krecimy sie w kolko. Powiedzialem juz ze na ten objazd trafilem przypadkiem przy pierwszej, na chybil-trafil wybranej, trasie ktora wyznaczylem.
A to oznacza, ze w przypadku nieznanego miasta bedzie jeszcze gorzej - bo znajac teren po ktorym sie poruszam moge wziac poprawke na to ze ulica w ktora chcialem wjechac jest slepa.
W nieznanym terenie nie bede o tym wiedzial dopoki nie zobacze tabliczki "slepa ulica", albo wrecz nie stane przed koncem drogi - bo w 3D dopiero wtedy widac ze brak jest polaczenia z nastepna uliczka.
A to ze problem pojawil sie juz przy pierwszej wyznaczonej zupelnie ad-hoc trasie, oznacza tylko ze problem nie jest taki znow bagatelny.
Nie gniewaj się, ale być może Twoja jazda sprowadza się wyłącznie do jeżdżenia osiedlowymi uliczkami i całą radość z GPS-u czerpiesz ze studiowania nazw ulic i szukania objazdów ? ;)
Byc moze - dlatego z uporem maniaka domagam sie przykladow a nie ogolnikow. Przykladow, ktore moglyby nam pomoc w ustaleniu dlaczego Ty uwazasz 3D za swietny a ja nie. Bez tego nasza rozmowa przypomina nieco dyskusje slepego z kulawym, i nie dziwne ze nic z niej nie wynika.
iGo sobie nie potestuje z dwoch powodow - nie stac mnie na kupno programu po to tylko by popatrzec na widok 3D, a po drugie - nie mialbym nawet na czym go zainstalowac.
No ale bez przykladow o ktorych mozna by rozmawiac, pozostaje nam rzeczywiscie zakonczyc temat.
-
No i jakos musialy powstac screenshoty robione przez innych ludzi?
Owszem, bo instalują dodtakowe programy do robienia screenshotów, których ja nie mam zamiaru instalować. W MIO_169 jest systemowy program przeznaczony do tego celu, ale akurat iGO go maskuje.Przekonac moze mnie nie przekonasz
Tym bardziej nie warto :proud:
powtarzajac "3D jest lepsze" ale zarazem wlasciwie ani razu nie wyjasniajac dlaczego
Napisałem kilka razy. Tyle, że nie jestem takim geniuszem aby mieszkańcowi Konga na odległość wytłumaczyć (na fotografiach !!!) że świeży śnieg jest "puszysty i zimny". Umiesz to pokazać na fotografiach ? Zwłaszcza że jest zimny ? Świetnie. Ja naprawdę nie potrafię. Tak samo Tobie nie potrafię pokazać na screenshotach dlaczego informacje z kokpitu 3D iGO są szybciej i łatwiej przyswajalne przez kierowcę niż informacje z widoku 2D Garmina QUE, którego używam alternatywnie (lepsza mapa).
Tak jak wspomniałem wcześniej, pokazany przez Ciebie przykład niczego - w prowadzonym przez nas sporze - nie dowodzi. Owszem to jest dowód, że w ściśle określonej sytuacji terenowej, przy ściśle określonych ustawieniach zoomów, przy Twoim sposobie korzystania z nawigacji oraz co najważniejsze: w sofcie który używasz 2D wypadł korzystniej. Jeżeli dla Ciebie jest to dowód, że w ogóle 2D jest lepsze od 3D to Twoja sprawa, dla mnie jest to tylko dowód że 3D w sofcie, który używasz jest niedopracowany ;)
-
Tak jak wspomniałem wcześniej, pokazany przez Ciebie przykład niczego - w prowadzonym przez nas sporze - nie dowodzi. Owszem to jest dowód, że w ściśle określonej sytuacji terenowej, przy ściśle określonych ustawieniach zoomów, przy Twoim sposobie korzystania z nawigacji oraz co najważniejsze: w sofcie który używasz 2D wypadł korzystniej. Jeżeli dla Ciebie jest to dowód, że w ogóle 2D jest lepsze od 3D to Twoja sprawa, dla mnie jest to tylko dowód że 3D w sofcie, który używasz jest niedopracowany ;)
Powtarzam po raz n-ty - nie w scisle okreslonych ustawieniach zoomow, tylko przy automatycznym zoomie zastosowanym przez program. Ja tej nieczytelnosci nie stworzylem, ona tak wyglada podczas normalnej jazdy samochodem.
Sytuacja pierwsza z brzegu, jezeli bardzo chcesz moge zaserwowac szerego kolejnych...
OK, rozumiem ze nie chcesz instalowac softu do robienia screenshotow, przy czym niestety z mojego punktu widzenia wyglada to na celowe unikanie pokazania tego jak rzecz wyglada w iGO - bo bez pokazania jak to de facto wyglada u Ciebie mozesz sie trzymac linii ze moj przyklad jest "tendencyjny". De facto jeden screenshot pokazujacy ze np. w iGO widok 3D pokazuje lepsza szczegolowosc zalatwilby sprawe.
Obawiam sie jednak, ze taki screenshot pokazalby tylko ze jednak w 2D widac czytelniej - i tym samym stracilbys argument "tendencyjnosci".
Moze rzeczywiscie widok 3D w TomTomie jest slaby? Mozna by to ocenic widzac jak ten sam teren wyglada podczas jazdy w iGO - i czy felerna slepa uliczka jest w nim czytelna czy nie.
Ale tego bez screenshota sie nie dowiemy... A ja bede zmuszony pozostac na swoim stanowisku lepszej czytelnosci widoku 2D
-
No popatrz :proud: A ja do tej pory myślałem że samochodowy program nawigacyjny jest po to żeby nas sprawnie doprowadzić nas POD BRAMĘ, POD WEJŚCIE z danym numerem, a nie po to by nam pokazać gdzie jesteśmy i czy ten numer pod który przyjechaliśmy należy do "deski" czy do "punktowca" ;)
Może nie wiesz, ale a wersji AM4.0 jest też tryb nawigacji pieszej. Więc nie jest to program wyłącznie do samochodu. Według mnie obrysy budynków zwiększają czytelność mapy, patrząc na mapę oraz otoczenie łatwiej się zorientować w terenie i to bez włączania GPS, tylko korzystając z samej mapy. Czasem tak korzystam, ponieważ chcę szybko sprawdzić co jest w okolicy, wiem gdzie jestem na mapie, ale nie wiem co jest dalej, nie muszę wtedy czekać na fixa ani bawić się we wklepywanie adresów. Co więcej można znaleźć w ten sposób jakieś charakterystyczne obiekty nawet bez znajomości adresu. Przykład: kolega pytał mnie gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie, nie znam adresu, ale wiem jak on wygląda, więc wystarczyło pooglądać mapę w obszarze w którym prawdopodobnie powinien się znajdować pałac i udało się go znaleźć. Podobnie można znaleźć np zamki czy inne nietypowe budynki.
Obrysy i tak są widoczne tylko przy bardzo dużym powiększeniu więc nie zaciemniają mapy podczas jazdy.
Większy problem mam z punktami POI. Mam ich załadowanych bardzo dużo,ale nie da się indywidualnie dla każdego rodzaju punktów ustalić od jakiej skali ma być wyświetlany. A część chciałbym widzieć dopiero przy maksymalnym powiększeniu a inne przy mniejszym. Nie chce mi się bawić w ładowanie innego zestawu punktów za każdym razem jak chcę coś sprawdzić na mapie.
-
OK, rozumiem ze nie chcesz instalowac softu do robienia screenshotow, przy czym niestety z mojego punktu widzenia wyglada to na celowe unikanie pokazania tego jak rzecz wyglada w iGO
Takich numerów nie robię :)
Możesz mi wierzyć, albo nie, ale naprawdę wkładam dużo serca w prowadzenie mojego serwisu www. A nawet tam, w informacji o iGO nie zrobiłem screenshotów. Po prostu mam taki kaprys, żeby pewnych rzeczy - zaśmiecających mi system - nie instalować. Niestety, jak wspomniałem systemowy (w MIO) "capture screen" z iGO nie działa. :(
-
OK, rozumiem ze nie chcesz instalowac softu do robienia screenshotow, przy czym niestety z mojego punktu widzenia wyglada to na celowe unikanie pokazania tego jak rzecz wyglada w iGO
Takich numerów nie robię :)
Wierzę, a z drugiej strony dziwię się, że jeszcze się tu nie odezwał
wielki fan iGO a zwłaszcza jego trybu 3D piotr.lutynski
Może 'wywołany do tablicy' się zjawi i wrzuci screeny?
Sam chętnie zobaczę te słynne 3D z iGO ...
-
Wierzę, a z drugiej strony dziwię się, że jeszcze się tu nie odezwał
wielki fan iGO a zwłaszcza jego trybu 3D piotr.lutynski
Może 'wywołany do tablicy' się zjawi i wrzuci screeny?
Sam chętnie zobaczę te słynne 3D z iGO ...
Tramp tez jakos dziwnie zamilkl gdy poprosilem go o screeny okolicy linkowanej przeze mnie...
GPS maniaku - wierze, ze Ci sie nie chce. Ale podobnie jak Nocnemu_m, mnie rowniez wydaje sie dziwne ze na prosbe o screeny jakos temat ucichl - mimo ze chwile wczesniej np. Tramp bardzo sie rozochacal, nawet cos o "upartych mulach" pokrzykiwal.
A bez namacalnych dowodow na slusznosc tezy o widoku 3D, raczej ciezko bedzie mnie do tego przekonac - zwlaszcza ze moje doswiadczenia mowia inaczej.
Lakoniczne "lepiej widac", bez podania/pokazania co lepiej widac, i dlaczego lepiej widac, to troche za malo.
Byc moze iGo rzeczywiscie ma super-duper swietny widok 3D, jednak bez mozliwosci jego zobaczenia (jak pisalem, nie mam na czym zainstalowac iGO) nie moge go ocenic i przekonac sie do niego lub nie.
Zgoda, 3D iGO (pokazywane np. na stronie producenta) jest czytelniejsze niz 3D TomToma (glownie dzieki nieco innej perspektywie, bardziej z lotu ptaka). Ale czy jest czytelniejsze od 2D?
Wspomniany Tramp, oredownik 3D w iGO, przyznal ze szukajac czegos na mapie korzysta z widoku 2D. To by wskazywalo ze jednak 2D jest czytelniejsze.
Chyba rzeczywiscie musimy zakonczyc temat, bo na tym etapie dotarlismy do "sciany" i czuje ze bez wiekszych konkretow (screenshotow na przyklad) po prostu tej sciany nie przebijemy.
Niech kazdy uzywa tego co uwaza za wygodniejsze - w koncu o to przeciez chodzi?
-
Może 'wywołany do tablicy' się zjawi i wrzuci screeny?
Sam chętnie zobaczę te słynne 3D z iGO ...
Obawiam się jednak, że to nic nie da :)
Bo cały problem - przynajmniej w moim przypadku - nie sprowadza się do analizy czy w takiej lub innej sytuacja widać to, czy widać tamto.
Problem sprowadza się do tego, że wzrokowa kontrola trasy - w ujęciu perspektywicznym, wzrokowa kontrola poprawności komunikatów głosowych odbywa się znacznie szybciej. Podkreślam: "znacznie". Od czasu przesiadki na iGO zdecydowanie mniej czasu poświęcam na patrzenie na pocketa. Tyle, że tego nie da się pokazać na screenshotach. Po prostu trzeba zainstalować iGO i zrobić kilka solidnych tras. Zaówno po szosach jek też w obcym mieście. Jeżeli z takich, czy innych przyczyn, ktoś tego nie może zrobić, pozostaje mu wierzyć że Tramp, Piotr Lutyński czy ja piszemy prawdę. ]:> Screenshoty niczego tu nie zmienią.
Zwróć uwagę, że nawet Kwieto napisał, że 3D jest dla tych, którzy nie mają większego doświadczenia z mapami. On napisał to trochę uszczypliwie, ale niechcący dokładnie pokazał w czym rzecz :) Po kilku jazdach, kiedy już przyzwyczaimy się do 3D, ta forma (przynajmniej w iGO) po prostu trafia w podświadomość kierowcy szybciej niż widok 2D. Tak przynajmniej jest w moim przypadku.
-
mnie rowniez wydaje sie dziwne ze na prosbe o screeny
Niestety, nie odpowiedziałeś mi na pytanie w jaki sposób screenami wyjaśnić, że śnieg jest zimny. Chyba nie da się.
My po prostu rozmawiamy o różnych sprawach :(
Wspomniany Tramp, oredownik 3D w iGO, przyznal ze szukajac czegos na mapie korzysta z widoku 2D. To by wskazywalo ze jednak 2D jest czytelniejsze.
Wydawało mi się, że już wyjaśniłem w czy rzecz.
Co innego nawigacja, a co innego sprawdzanie czy Hotel Sobieski stoi koło fontanny Jana III.
Postaraj się może jednak czytać posty adwersarzy ;)
-
ehh dyskusja widzę przyjęła inną formę niż można się było tego spodziewać
-
ehh dyskusja widzę przyjęła inną formę niż można się było tego spodziewać
Ależ to cały urok grup dyskusyjnych :proud:
Spotyka się dwóch gości, którzy lubią sobie pogadać (tu: Kwieto i ja) obydwoje już na starcie wiedzą, że mają rację po swojej stronie (czy to w ogóle możliwe ? :mysli: ) i jednocześnie obydwoje wiedzą, że nie przekonają adwersarza. Ale co tam. Nie zaszkodzi pogadać ...............
Jeżeli obydwoje siebie szanują i na dodatek znają się trochę dłużej, wcale nie musi zaiskrzyć - jeżeli o to Tobie chodziło ;)
Sądzę, że Adam Kubicki MOI, kiedyś zakończy kolejny ważny etap swojej działalności zawodowej i powróci na Forum, wówczas dyskusje nabiorą wigoru. Ta - faktycznie - była zbyt grzeczna ]:>
-
A jednak w myśliwcu, gdzie decyduje prędkość podejmowania decyzji widok wyświeltlany na szybie jest w 3D. [...]
A głos ? Jaki głos jest w mysliwcu wgrany ?
-
A głos ? Jaki głos jest w mysliwcu wgrany ?
Seksownej 20-tolatki, w typie pin-up girl :"P
-
Sorry GPS Maniak, ale nie każdy jak Ty używa nawigacji w celach rekreacyjnych, przy wyjazdach na wakacje w Bieszczady. Sam kiedys przyznałes, że głownie używasz jej "na trasie", a nie w miastach, ktore pewnie przejeżdzasz tranzytem. Zapewniam Cię, że jest b. duży odsetek osób, którym nawigacja służy w wykonywaniu ich profesji. I nie mam tu na myśli tylko taksowkarzy, ani agentów Tele 2, z całym dla nich szacunkiem. A mam tak prawo uważać, prowadząc własną firmę i załatwiąjąc swoje sprawy biznesowe w różnych większych i mniejszych miastach Polski,przejeżdzam ok. 70 do 80 tys. kilometrów rocznie. Proponuję Ci mały poligon na Śląsku. Trochę jazdy po tych uroczych zakamarkach GOP.
pozdrawiam
P.S.
Abstrachuje tu rzecz jasna od rzetelności obietnic AutoMapy.
Ale tak się składa, że nie ma idealnego produktu. I nawet ten, który Ty używasz nie jest od nich wolny.
I nawet ten najgorsszy ma czasem niektóre cechy lepsze niż ten najlepszy.
-
Sorry GPS Maniak, ale nie każdy jak Ty używa nawigacji w celach rekreacyjnych,
Ale konkretnie o co Tobie chodziło w tej wypowiedzi ? Bo nie kumam :(
W tym wątku pisałem o dwóch sprawach:
- że moim zdaniem, obrysy budynków nie są istotne, jeżeli soft nawigacyjny ma prawidłowo rozrysowane alejki na osiedlach i prawidłowo zlokalizowane wejścia/bramy zatem doprowadzi prawidłowo pod wskazany adres oraz
- że widok 3D szybciej dociera do wyobraźni kierowcy niż widok 2D.
Do jakiego kontekstu odnieść Twoją wypowiedź ? Sorry ale jakoś nie załapałem :(
Na marginesie: nigdzie nie pisałem, że AM jest "be !!!", ani nie pisałem że inny soft jest "cacy !!!" (nie ma takiego softu). Mało tego, od co najmniej dwóch lat nie krytykuję żadnego softu, zwłaszcza AutoMapy. Zatem jeszcze raz pytam o co chodzi ?
-
A głos ? Jaki głos jest w mysliwcu wgrany ?
Walentyny Tiereszkowej ;)
-
Więc jeszcze raz, po odbębnieniu służbowych obowiązków, rozprawmy się z faktami i z mitami
kalkulator to taki "widok 2D" - czytelny, ale bez bajerow. Komputer czy palmtop to takie 3D - bajerancki, kolorowe guziki, animowane obliczenia itd., itp - ale jesli chcesz policzyc ile to jest 2x2, to na zwyklym kalkulatorze zrobisz to sprawniej
zabobon, żaden zwykły kalkulator nie wygra z moim Ultimate Advantage Unit Aware(TM) Calculator ... wygrać może tylko kasjerka z supermarketu z 10-letnim stażem pracy lub pracownica kantoru lub okienka bankowego o równie długim stażu pracy :)))
W widoku 2D nawet marszruta trasy jest pokazana czytelniej - bardziej pogladowo. Latwiej jest sie przygotowac do kolejnego manewru, zwlaszcza jesli jest np. kilka skretow blisko siebie.
I tak dalej, i tak dalej...
każdemu według potrzeb ale co do idei wyjątkowy zabobon
Jak się siedzi w samochodzie albo idzie patrzy do przodu ta jaki masz przed sobą widok ? wiedza konieczna aby aplikować nawet do gimnazjum mówi, że jest to typowy widok 3D
a w ogóle jaki jest świat :))) 2D czy 3D ?? ja myślałem, że 3D
lecz patrz uwaga <braki mapowe i ogólna orientacja>
od razu też wyprostuję niektóre 'aksjomaty matematyczne' prawie, że udowodnione w tym wątku - pilotowi 'statku powietrznego' teoretycznie bardziej potrzebny jest, z racji wysokości nad ziemią, 2D
Jednak nietrudno wyobrazić nowoczesne oprogramowanie samolotu pasażerskiego, które pokazuje 3D przed podejściem do lądowania w celu wizualizacji innych statków powietrznych znajdujących się na różnej wysokości i na różnych podejściach
generalnie wszystko zmierza do 3D
W moim odczuciu 3D powstalo z dwoch powodow:
- by ulatwic nowicjuszom oswojenie sie z nawigacja
o tych osobistych i jakże nietrafnych odczuciach już rozprawialiśmy
Za kilka lat bedziemy wiedzieli, i pewne dyskusje czy punkty widzenia prezentowane dzisiaj, wtedy beda budzily tylko rozbawienie.
No ale to bedzie za kilka lat, a teraz jest teraz. I mozliwosci techniczne czy rozwiazania mamy w tej chwili terazniejsze, a nie takie jakie beda za kilka lat.
oczywiście, że niektóre wyrażane w tym wątku punkty widzenia budzą moje rozbawienie już dziś
zupełny brak wyobraźni, kultury technicznej oraz zmysłu trendów
Wyobraźmy sobie bowiem nawigację po wawce naszym osobistym 5-osobowym statkiem powietrznym typu hatchback za jakieś 200lat.
Nasza nawigacja update'owana online z satelitów zawiera PEŁNE dane 3D dla całej kuli ziemskiej. Właśnie mijamy, na wysokości 33metrów, zabytkowy pomnik pod nazwą Pałacu Kultury. Nasz wideotelefon 3D :))automatycznie odbiera rozmowę od koleżanki, która zaprasza na kawę (a jakże takie napoje zawsze są modne :) ). Jej komputer podaje nam wspólrzędne miejsca docelowego ponieważ jej właśnie przed godziną wybudowany dom :)) nie został jeszcze dokładnie zewidencjonowany przez satelity (satelita podaje komunikat 'Cel zostanie zewidencjonowany za 12m:0sek).W związku z tym chwytamy za trackball sterujący naszą nawigacją i zmieniamy głaskając jego kulę :) tilt do 90st. tak by zorientować się gdzie też nowy domek sobie stoi. Po przekonaniu się, że to tam, gdzie stoją te nowe domki :) wydajemy komputerowi komendę myślową Calculate Route & Go to coordinates co skutkuje zmianą kierunku naszego bolidu oraz gwałtowne wbicie w podgrzewany i wentylowany fotel :))), którego boczki jednocześnie obejmują nas dokładniej w celu zwiększenia bezpieczeństwa podróży.
Jednak nasz komputer ustawiony przez nas w trybie Show Warnings sygnalizuje oraz pokazuje nam właśnie zaraz w pełnym 3D, kolizję rezerwacji korytarzy powietrznych jako, że właśnie jednostka straży pożarnej automatycznie wytyczyła sobie najszybszą trasę kolidującą z naszą w związku z czym będąc jednostką zwykłą zostajemy automatycznie podniesieni od 20metrów do góry. W związku z dużymi korkami o tej porze w przestrzeni powietrznej w jednostkach znajdujących się w powietrzu brak mocy obliczeniowej dla rozwikłania gwałtownie narastającego konfliktu tras. Do akcji włącza się główny komputer Straży Powietrznej, który w przeciągu 1,2milisekundy kalkuluje w pełnym 3D trasy wszystkich 58243 jednostek powietrznych w naszym rejonie i jednocześnie chwilowo odsyła z granic konfiktowego obszaru inne pojazdoloty :))). Nasza dalsza podróż odbywa się błyskawicznie i bezproblemowo a rzucając okiem na wyświetlany na szybie widok nawigacji uzmysławiamy właśnie sobie, że ostatnio zwiększyła się dokładność danych dotyczących wysokości obiektów jako, że 2 cm nad kominem jeszcze nie lataliśmy :)))
Tymczasem Straż Powietrzna właśnie zamierza wysłać do Prezia skargę, że piloci jednostek straży pożarnej znów wyłączają sobie dla hecy funkcję uprzedniego zgłoszenia i zarezerwowania trasy lotu czym powodują niezmierne zamieszanie w przestrzeni powietrznej. Dodają, że ich backupowy komputer będzie do jutra przechodzić przegląd i w razie awarii komputera głównego niewykluczone jest olbrzymi karambol lub całkowite zatrzymanie jednostek w powietrzu. To drugie wbrew pozorom jest jednak prawie, że groźniejsze od pierwszego ponieważ wywalczona przez ludzi 8-ma poprawka do światowej konstytucji stanowi o równości do rezerwacji tras i ponowne wznowienie lotu wszystkich jednostek trwa całymi tygodniami zanim specjalny moduł programowy zakończy obliczanie funkcji znanej już od czasu ActiveSync czyli Resolve conflicts :)))
-
tymczasem zapomniałem dodać, że nasza podróż nie upłynęła jednak do końca w sposób niezakłócony. Tuż przed końcem podróży usłyszeliśmy jak nasze silniki delikatnie cichną a nasz komputer przekazał komunikat Traffic jam. Jak doniósł natychmiast nasz tylny wyświetlacz z kanałem newsowym niestety znów dziś pojawił się w przestrzeni powietrznej lecąc na zakupy osobnik znany już publicznie jako dziadek kwieto.
Osobnikowi temu już pięć razy Straż Powietrzna plombowała komputer jednak upór dziadka każe mu ciągle włamywać się do swojego komputera i przestawiać go w bardzo niebezpieczny tryb 2D. W trybie tym porusząją się w celach treningowych tylko najlepsi matematycy społeczeństwa jednak dziadek kwieto stwarza poważne zagrożenie. Analizuje on mianowicie ruch w przestrzeni w trybie 2D obrazowo mówiąc dzieląc kostkę sera na plasterki. Jednak ilość plasterków z rastrem metrowym przewyższa jego możliwości obliczeniowe co powoduje powstawanie konfliktów powietrznych narastających gdy jego shakowana jednostka główna nie słucha się wytycznych głównego komputera Straży Powietrznej i powoduje co chwila kolejne konflikty. Dziś jednak nastąpił chyba tego kres ponieważ Główny Sędzia ogłosił przepadek statku powietrznego dziadka kwieto.
-
Ale wątek się rozwinął :)) Może czas go przenieść do Hyde Park, bo odbiegł od tematu. Kolego Tramp , nie jesteś aby jakimś scenarzystą ? Wizję masz niesamowitą, ale być może się sprawdzi, zaś co do trybu 2D i 3D, to generalnie rzecz gustu i rzeczywiście w niektórych sytuacjach lepszy jest 2D (np. przeglądanie mapy lub nawigacja z b. dużym obszarem mapy na ekranie), a w niektórych lepszy 3D - widok bardziej naturalny dla większości kierowców. A tak na marginesie to za 200 lat nie będzie i dziadka Kwieto i dziadka Trampa, i dziadka Dżeja, i dziadka ... :( ]:>
-
Jak się siedzi w samochodzie albo idzie patrzy do przodu ta jaki masz przed sobą widok ? wiedza konieczna aby aplikować nawet do gimnazjum mówi, że jest to typowy widok 3D
a w ogóle jaki jest świat :))) 2D czy 3D ?? ja myślałem, że 3D
udowodnione w tym wątku - pilotowi 'statku powietrznego' teoretycznie bardziej potrzebny jest, z racji wysokości nad ziemią, 2D
Twierdzisz że kierowcy/pieszemu poruszającemu się w 2 wymiarach potrzebny jest widok 3D,
a pilotowi poruszającemu się w 3 wymiarach wystarczy 2D? :terrified:
No to nie mam więcej pytań :P ]:>
-
A głos ? Jaki głos jest w mysliwcu wgrany ?
Angielski :)
Ale uwierz mi żaden z pilotów sie nad tym nigdy nie zastanawia ;)
Jak słyszę w słuchawkach "PULL UP" to mam ważniejsze rzeczy na głowie niż zastanawianie sie kto to powiedział. Zwłaszcza gdy kompletnie niczego nie widzę. Od razu ciągne wajchę. ;)
Tramp-chylę głowę przed twoim talentem. Jak zaczniesz pisać powieści S-F to będę je w ciemno kupował.
A tak na marginesie to za 200 lat nie będzie i dziadka Kwieto i dziadka Trampa, i dziadka Dżeja, i dziadka ...
Jakiego dziadka. Prapradziadka też już nie będzie. I praprababci RoNi i praprababci Pooh, ba nawet mnie nie będzie.
-
Jakiego dziadka. Prapradziadka też już nie będzie. I praprababci RoNi i praprababci Pooh, ba nawet mnie nie będzie.
w ogole nic nie bedzie...
-
Wyobraźmy sobie bowiem nawigację po wawce naszym osobistym 5-osobowym statkiem powietrznym typu hatchback za jakieś 200lat.
Nasza nawigacja update'owana online z satelitów zawiera PEŁNE dane 3D dla całej kuli ziemskiej.
za 200 lat bedziemy rysowali trzy-de nawigacje, podobnie trzy-wymiarowym patykiem, przyciskajac jedną-de do wielu z-de-generowanych popromiennie ziarenek pustynnego piasku
-
za 200 lat bedziemy rysowali trzy-de nawigacje, podobnie trzy-wymiarowym patykiem, przyciskajac jedną-de do wielu z-de-generowanych popromiennie ziarenek pustynnego piasku
Wydaje mi się,że Bush ostrzy sobie zęby na Iran. Kongres sie nie zgodzi,przynajmniej na razie, co daje nam czas na wykopanie sobie dołka w ziemi i modlenie sie,żeby wtedy wiatr nie wiał w nasza stronę.A zapomniałbym,przecież te rakiety spadna właśnie na nas nie na USA. Normalnie by spadły na US,ale dzieki naszym politykom będziemy mieli amerykańska tarczę antyrakietową, dzięki której to co z nich zostanie spadnie nam na głowy. End offtop.
-
Za 200 lat potomni beda sie nabijali z naszego 2D i 3D :) bo beda sie poruszac w przestrzeniach N-wymiarowych :)
-
Za 200 lat potomni beda sie nabijali z naszego 2D i 3D :) bo beda sie poruszac w przestrzeniach N-wymiarowych :)
I nie bedą potrzebowali Auto Mapy bo będa się przemieszczali teleportacją....
:-)
-
I nie bedą potrzebowali Auto Mapy bo będa się przemieszczali teleportacją....
Albo nie. Ja tam teleportom nie ufam. Nigdy nie wiesz,czy po skończonej teleportacji nie będziesz miał np. ręki,eeee no-gdzie indziej po prostu. :)
-
Nigdy nie wiesz,czy po skończonej teleportacji nie będziesz miał np. ręki,eeee no-gdzie indziej po prostu. :)
Np pod spódniczką pani Beger....
Fakt nie ma gwarancji.... :-)
Pozdr
-
nie strasz ;)