Proponuję takie rozwiązanie: wyznacz punkt pośredni w tym miejscu trasy, z którego masz zjazd na ten biwak. Wówczas AM nie każe ci zjeżdżać na biwak lub zawracać, jeśli żona zrezygnuje ze zjazdu (ale też nie pokaże skrętu i nie doprowadzi do samego biwaku). Jak się żona rozmyśli, to AM poprowadzi dalej, jak się zdecyduje na zjazd, to AM będzie usiłowała wyznaczyć nową trasę lub wtedy będzie wołać o zawrócenie - ale za to wyprowadzi ją później spowrotem na właściwą trasę.
Wstawienie punktu pośredniego "w okolicy" jest faktycznie traktowane przez nawigację, jako punkt, przez który trzeba przejechać. Jego ominięcie będzie wywoływało efekt odwrotny - rekalkulacji trasy tak, by jednak ten punkt zaliczyć.