Automapa Europa a podróż do chorwacji

Mój TT jest teraz w trasie, jak wróci nie omieszkam tego sprawdzić, no chyba, że ktoś z forumowiczów wczesniej to zrobi.

Ostatni zjazd z autostrady w Austrii ma współrzędne:
N 46.70832 x E 15.64160

Panowie, wróciłem z Chorwacji :-)
Najnowsza AM 5.1 spisała się dość dobrze choć porównawczo przeglądałem sobie mapę iGO i AM jeszcze sporo brakuje jeśli chodzi o siatkę dróg takich jak np dojazd na górę Sv. Jure w parki Biokovo. Igo ją posiada jak również kilka innych dróg, choć czasami ma ich równiez za dużo i potrafi poprowadzić w dawno już zamknięte odcinki starych dróg gruntowych w opuszczonych wioskach na wzgórzach makarskiej riviery. I jedni i drudzy mają sporo do poprawienia.
Maiłęm dwa razy problem z nawigacją w 2 miejscowościach.
W Chorwacji tuż przed granicą słoweńską w miejscowości Cakovec (Czakowec) nawigacja zgłupiała i prowadził mnie obok drogi którą jechałem. Podobna sytuacja przytrafiła mi się w Austrii chyba w Eisenstadt (lub gdzieś w pobliżu). Wyglądało to tak jakby ktoś źle nałożył siatkę dróg tych miejscowości na mapie kraju. Po wyjeździe z miasta sytuacja wracała do normy i już było wszystko ok.

Jak myślicie czy to wina mapy czy coś się z sygnałem GPS po pierniczyło ?:-)

Co do zjazdu z autostrady przed słowenią (pod Graz) to wybrałem wariant jazdy w lewo i kierowałem się na Ptuj.
Na słoweni trzeba uważać ale to niezależnie od programu i mapy bo tam buduje bardzo intensywnie pułapki autostradowe po trasie zwykłej drogi, którą prowadzi np. AM :-) Po prostu trzeba być czujnym i tyle.
Generalnie nie załuję zakupy upgrade do Am EU :-)

Polecam
Yankee

bo tam buduje bardzo intensywnie pułapki autostradowe po trasie zwykłej drogi, którą prowadzi np. AM :-) Po prostu trzeba być czujnym i tyle.

Polecam
Yankee

Jaki pułapki.. o co chodzi?

Cytat: Yankee w Sierpień 18, 2008, 23:37:43

bo tam buduje bardzo intensywnie pułapki autostradowe po trasie zwykłej drogi, którą prowadzi np. AM :-) Po prostu trzeba być czujnym i tyle.

Polecam
Yankee

Jaki pułapki.. o co chodzi?

o to że budują jakieś śmieszne kilkukilometrowe odcinki autostrad zaraz za przejściem granicznym po trasie starej drogi i jeśli bezmyślnie jedziesz wg gpsu to po prostu w nie wpadasz (35€). Trzeba być po prostu cholernie czujnym.

Cytat: Puniek w Sierpień 21, 2008, 13:22:01

Cytat: Yankee w Sierpień 18, 2008, 23:37:43

bo tam buduje bardzo intensywnie pułapki autostradowe po trasie zwykłej drogi, którą prowadzi np. AM :-) Po prostu trzeba być czujnym i tyle.

Polecam
Yankee

Jaki pułapki.. o co chodzi?

o to że budują jakieś śmieszne kilkukilometrowe odcinki autostrad zaraz za przejściem granicznym po trasie starej drogi i jeśli bezmyślnie jedziesz wg gpsu to po prostu w nie wpadasz (35€). Trzeba być po prostu cholernie czujnym.

Ja mieszkam na mazowowszu a tu autostrad jak na lekarstwo więc dałbym 350 euro by raz w roku sie takową przejechać.... ale polak to naród dziwny... znałem takich co by zaoszczędzić wieźli do chorwacji ziemniaki by zaoszczędzić... oj dziwny naród....

Ja mieszkam na mazowowszu a tu autostrad jak na lekarstwo więc dałbym 350 euro by raz w roku sie takową przejechać.... ale polak to naród dziwny... znałem takich co by zaoszczędzić wieźli do chorwacji ziemniaki by zaoszczędzić... oj dziwny naród....

rzeczywiście dziwny ten nasz naród skoro za przejechanie 3 km autostrady kupiłby winietę na pół roku (bo na mniej się nie da) za 35€.
Ja w życiu nie wpadłbym na tak genialny pomysł.

@Puniek
jeszcze dziwniejsi sa ludzie, ktorzy w zyciu w Slowenii nie byli ale opowiadaja bajki. pulapki autostradowe, jak to nazwal Yankee, sa i jest to cholernie irytujace. a ceny autostrad Slowency maja jedne z wyzszych w UE

@Puniek
jeszcze dziwniejsi sa ludzie, ktorzy w zyciu w Slowenii nie byli ale opowiadaja bajki. pulapki autostradowe, jak to nazwal Yankee, sa i jest to cholernie irytujace. a ceny autostrad Slowency maja jedne z wyzszych w UE

Tyle, że z tego co pamiętam tam płaci się na bramkach a nie winietkowo...
Jak ktoś nie lubi płacić i a kulkać się po bocznych drogach by zaoszczędzić na ziemniaki to może po zapłaceniu za 3km odcinek od granicy z Austrią  jechać przez/koło Maribor.
My Polacy jesteśmy mistrzami w dziadostwie czyli spaniu na parkingach prz stacjach benzynowych, wleczeniu ziemniaków z Polski przez całą Europę i kulaniu się po bocznych drogach  by komfortowo dojechać do celu jak większość w XXI wieku - a to wszystko by nie zapłacić kilku euro.

(...)Tyle, że z tego co pamiętam tam płaci się na bramkach a nie winietkowo... (...)

Nieaktualne - musisz wykupić winietę.
Sposób rozwiązania tego tematu (winiety tylko półroczne i roczne, wprowadzenie razem z rozpoczęciem sezonu wakacyjnego) jest, delikatnie mówiąc, perfidny, a dawniej, wprost nazwany "łupieniem podróżnych".

Cytat: Puniek w Sierpień 24, 2008, 10:37:28

(...)Tyle, że z tego co pamiętam tam płaci się na bramkach a nie winietkowo... (...)

Nieaktualne - musisz wykupić winietę.
Sposób rozwiązania tego tematu (winiety tylko półroczne i roczne, wprowadzenie razem z rozpoczęciem sezonu wakacyjnego) jest, delikatnie mówiąc, perfidny, a dawniej, wprost nazwany "łupieniem podróżnych".

No cóż... skoro nie ma się na to wpływu to jest jeden dodatkowy koszt do urlopu (kilka piwek mniej)...
Przy czym nie zapominajmy o przekręcie jakiego dokonano u nas dodając opłatę drogową do ceny paliwa tyle tylko, że te pieniądze nie idą na drogi...

My Polacy jesteśmy mistrzami w dziadostwie czyli spaniu na parkingach prz stacjach benzynowych, wleczeniu ziemniaków z Polski przez całą Europę i kulaniu się po bocznych drogach  by komfortowo dojechać do celu jak większość w XXI wieku - a to wszystko by nie zapłacić kilku euro.

nie powiem kogo na parkingach w Cro widzialem + co ludzie z tzw Zachodu wiezli w swoich autach. moze myslisz troszke stereotypowo albo trafiles na dziwnych ludzi ale ja jadac po raz 5 na poludnie nie widzialem by nasza nacja wyrozniala sie czyms szczegolnym na tle innych narodow europejskich jadacych na wakacje.
ps. ciekawe co bys powiedzial o Wlochach /i ich euro/, ktorzy maja rownie piekne wybrzeze Adriatyckie a mimo to pelno jest ich po drugiej stronie morza, wlasnie w Chorwacji.

Ja też uważam, że większość nie wyróżnia się od innych ale są tzw jednostki, które powodują, że o nas myślą stereotypowo. Ot choćby nasz działacz sportowy w dresie narodowym śpiący w Pekinie na trawie w środku miasteczka sportowego... nikt inny tylko nasz... no i poszła sława w świat

Pozdrawiam

Ja też uważam, że większość nie wyróżnia się od innych ale są tzw jednostki, które powodują, że o nas myślą stereotypowo. Ot choćby nasz działacz sportowy w dresie narodowym śpiący w Pekinie na trawie w środku miasteczka sportowego... nikt inny tylko nasz... no i poszła sława w świat

Pozdrawiam

Poszła w świat czy w nasze media ? dość dużo oglądałem niemieckie i angielskie wiadomości ostatnio i ani razu nie usłyszałem o polskim działaczu śpiącym na trawniku w pekinie. Nie popadaj w paranoję medialną jaką się u nas kreuje. Świat ma dużo więcej innych zmartwień czy też ciekawostek niż jakiś polski pijak.

Co do omijania płatnych odcinków autostrad to nie zawsze powodem tego jest kasa. Ostatnio jak wracałem z Cro to jechałem z Makarskiej do Zagrzebia stara trasą nr 1 omijając całą autostradę dzięki czemu zyskałem na czasie(nie stałem w korkach przed tunelami kilka godzin), na kasie (brak opłat) oraz na atrakcyjności krajobrazowej. Autostrady są CHOLERNIE NUDNE i działają chyba na wszystkich nużąco. Dlatego z tych czy innych względów fajną funkcją byłaby opcja wyboru krajów w których chcemy omijać płatne odcinki dróg.

N tak... ale ci co tam byli i widzieli to zabrali ta wiedzę ze sobą w świat... 
Co do tego co pisałeś.. to wiesz.. wszystko am swoje Plusy i Plusy (ujemne)
Jadąc autostrada nie zwiedzi się Plitvic... nieprawdaż?
No tak ale zboczyliśmy z tematu więc kończmy coby nas nie zrugali

Pozdrawiam

No to "wracając do tematu":
Doświadczenia praktyczne z trasy: Wrocław - Brno - Wiedeń - Primosten, utwierdziły w przekonaniu, o zupełnie przyzwoitej jakości AutoMapy.
Dwa punkty pośrednie + blokada płatnego fragmentu w Słowenii, dały oczekiwany rezultat zarówno teoretyczny, jak i praktyczny.
Na odpowiednio (do moich oczekiwań) skonfigurowanym typie trasy "optymalna", spokojnie wytyczył, już w pierwszym podejściu, oczekiwaną trasę (w całości, a nie fragmentami jak niektórzy polecają), która, co ważniejsze, praktycznie w 100% sprawdziła się "w terenie".
Przejechaliśmy ok. 1'050 km, w jedną stronę, bez żadnych problemów, z właściwie wskazywanymi miejscami skrętów, zjazdów z rond itp..
Można "przyczepić się" do wyboru trasy w Brnie, ale uwzględniając ilość możliwych wariantów, wybór akurat tego wskazanego, jest do usprawiedliwienia.
Rozbieżności "stan faktyczny w terenie" a "sytuacja na mapie" ograniczyły się do braku paru rond powstałych w miejscu skrzyżowań i "głupienia" w trakcie jazdy na odcinku Mikulov - Wiedeń - jednak tu jedziemy praktycznie po placu budowy nowej nitki autostrady, więc pokazywanie jazdy fragmentami zastępczymi, jako poruszania się "po polu", jest do usprawiedliwienia, tym bardziej, że gdy wracaliśmy na starą drogę to od razu pokazywał ok.
W samej Chorwacji porównywałem pokrycie AutoMapa / Tom Tom 7 (korzystam z zalety GPS na PDA - Mio 560) i zwykle, tam gdzie byliśmy zainteresowani, braki danych były porównywalne.

Z mojego osobistego doświadczenia, na tym kierunku, AutoMapę mogę spokojnie polecić - papierowe odpowiedniki pozostały nieruszone  .

Pozdrawiam

Byłem w Biograd na Moru koło Zadaru i AM nie miała żadnych problemów nawet w takim małym miasteczku. Nie wiem jak w głębi kraju, ale wszystkie nadmorskie miasteczka chyba mają niezłe pokrycie.
Oczywiście było błądzenie w Słowenii bo omijałem jakąś potężną budowę wiaduktów, aby ominąć autostradę i jeszcze trafiłem na objazd koło 1 w nocy.