Testowałem tą metodę "na grzyby" i na pewniaka próbowałem się zgubić. Udało się chociaż nie do końca. AM wyznaczyła drogę powrotną do samochodu ale nawigacja to koszmar przy moim tempie porusznia. Jadzia krzyczy "w prawo" , "w lewo", "zawróć" bez chwili oddechu. Myślę, że gdybym biegł może bym się z nią dogadał ale jak zbierać grzyby biegnąc. W końcu padła bateria i całe szczeście, że znam ten las. Na pocieszenie grzybiarzom dodam, że podobno w AM v.4 ma być trasa piesza.
Pozdrawiam