No oczywiście że dokładność (ilość kanałów) i czułość (moc) odbiornika ma znaczenie. Myślę jednak że większy wpływ na opisane przez Was zjawiska ma częstostliwość odświeżania położenia ( czyli bezwładność ) odbiornika. Zresztą nigdy nie używałem gps-a dedykowanego do PDA, a tylko odbiorniki turystyczne (Summit i Vista) łączone z ipaqiem przez RS więc nie mam porównania. Zwłaszcza że etrexy chociaż precyzjne (Vista ma WASS), chyba mają jednak dość dużą bezwładność (no cóz są dedykowane do turystyki pieszej).
Czasem jak się dość gwałtownie zatrzymam (samochodem), to kursor w GPSie "jedzie dalej", by po ok. 2-3 sek szybko wskoczyć "do tyłu" na swoje miejsce - przy czym tu to jest akurat sprawa softu odbiornika.
A propos softu - nie bez znaczenia jest też sprawa softu ipaqa. AM pobiera dane z GPSa co 1 lub co 2 sec.
Oznacza to że przy prędkości 60 km/h odświeżanie położenia następuje co 17 m. Dlatego też trochę się zdziwiłem że ktoś narzeka na dokładność 20-30m - przecież to jest praktycznie w granicach błędu.
Ponieważ od czasu do czasu (głównie na czerwonym świetle) rzucę tylko okiem na vistę, aby "z grubsza" wiedzieć jaką trasą dalej jechać, a potem to już śledzę tylko oznakowania drogowe - to dokładność w nawigacji samochodowej nie ma dla mnie takiego znaczenia (błąd typu 20-30m to żaden błąd).
Niestety tej samej wielkości błąd mam na mapkach turystycznych i to mnie martwi.

Może za pierwszym razem źle przedstawiłem moje poglądy na ten temat - po prostu nie korzystam z nawigacji głosowej AM (właściwie to jak jeżdżę służbowo to ipaqa z AM wożę w schowku - a na wakacje w ogóle go nie zabieram) dlatego odradzałem Dobiesławowi zmianę sprzętu.
Co do dokładności położenia skrzyżowań i mostów - nie wiem jak jest w TomTom, ale polskie produkty (AM i emapa) faktycznie mają naprawdę dobrą dokładność w miastach. Co prawda polemizowałbym z tą dokładnością rzędu 10m czyli ..... dokładnością większą od szerokości "szerszej" ulicy.
W terenie niestety bywa już trochę gorzej - zwłaszcza na bocznych drogach.
Całkowicie też zgadzam z Twoimi doświadczeniami dotyczącymi "zalogowania" do satelitów. To samo jest u mnie. Jak przed wyjściem na wycieczkę pokażę mojej Viscie w miarę pełne niebo i pozwolę "połapać" max sateltów, to potem znacznie lepiej się sprawuje - nawet w lesie.
Pochwalę się jeszcze że podobnie jak u Ciebie Vista ma dwa tryby pracy "oszczędny" i "normal" - różnice są faktycznie duże - zwłaszcza w poborze energii

W trybie "normal" dodatkowo można włączyć WASS, ale jak pisałem wcześniej nigdy nie próbowałem tego łapać, bo i tak nie ma tak precyzyjnych map.
Podsumowując już te nasze rozważania - jeżeli koledze Dobiesławowi poprawi to samopoczucie to może oczywiście wymienić sprzęt na lepszy. Uważam jedank że dokładność 20-30m nie powinna Go przyprawiać o złe samopoczucie.
Lechu