AM`Traffic w Katowicach, czy to ma sens?

Chciałem wam zaprezentować trasę jaką mnie uraczyła AM w Katowicach.
Na trasie, którą nieraz już pokonywałem zaskoczyła mnie dziś dwukrotnie,
zaznaczyłem te miejsca i powiększyłem na załączonym screenie.
Spróbujcie napisać tak na gorąco, co sądzicie o takiej trasie.
Jeśli znacie Katowice zaznaczcie to w poście, chciałbym spróbować zauważyć,
czy będą widoczne różnice ocen osób znających teren i nie znających go.

Nie znam okolicy... Ale zawyrokuję jako pierwszy 

Trasa może być bardzo dobra, niestety może być też bardzo zła. 

Pierwszy manewr na rondzie,
jeśli jest strzałka warunkowego skrętu w prawo i wydzielony długi pas - wygląda nieźle, zwłaszcza że potem nad rondem bezkolizyjnie i bez świateł.

Dalszego przebiegu nie skomentuję ale zaznacze że w Wa-wie maiłem podobne triki, i na tej podstawie skłaniam się ku twierdzeniu że trasa była jednak lepsza niż gorsza.

Pierwszy manewr na rondzie,
jeśli jest strzałka warunkowego skrętu w prawo i wydzielony długi pas - wygląda nieźle, zwłaszcza że potem nad rondem bezkolizyjnie i bez świateł.

Tylko potem stoisz dwa razy na światłach - zawrotka na Chorzowskiej. I nie nad rondem, a pod rondem - tam jest tunel 

---

Połączone: Kwiecień 27, 2011, 22:30:51

---

Dalszego przebiegu nie skomentuję

Może nM ma włączoną opcję "odwiedzaj panienki"  Z tego co kojarzę, to jest to teren ich łowów.

Nawrót na Chorzowskiej-Sokolskiej faktycznie bez sensu, koreczek do świateł raczej pewny.
A co do koślawych płyt betonowych - już dawno sobie je zablokowałem, bo co leciałem na Kochanowskiego, to właśnie AM ciągnęła mnie przez te płyty

... już dawno sobie je zablokowałem...

Tylko sobie? 

Jeśli mogę się wtrącić, to dopowiadam, że w Katowicach trasy wyznaczane są co najmniej dziwacznie. Jeżdżę dość często na "zimowe" osiedle domków jednorodzinnych w okolicy Roździeńskiego - Dąbrówka. Tam są ulice Chłodna, Mroźna, Zimowa, Deszczowa i jeszcze inne podobne. Dojazd do celu jest stosunkowo prosty i krótki, ale AM prowadzi niemal slalomem po osiedlowych uliczkach, tak jakby chciała, żebym zaliczyła wszystkie. A tam są skrzyżowania równorzędne. Tylko jedna wersja AM, nie pamiętam która, prowadziła prawidłowo optymalnie i krótko.
Nie mogę się odnieść do konkretnej sytuacji nM, ale innych diablików w Katowicach miałam bez liku i dlatego moje zaufanie do wyznaczonych tras w tym rejonie jest ograniczone. Zresztą nie tylko tam, stąd moje denerwujące niektórych pytania o trasy.
Oczywiście żaden Traffic ani LD.

Jeśli mogę się wtrącić, to dopowiadam, że w Katowicach trasy wyznaczane są co najmniej dziwacznie.

A ja napiszę jako osoba nie znająca Katowic i dobrze, bo dzięki temu moim jedynym kryterium jak tam jadę jest tylko to, żeby program mnie doprowadził do celu. Najczęstszym moim pierwszym punktem docelowym jest hotel Katowice na ulicy Korfantego i zawsze program mnie tam doprowadził bezbłędnie i chyba mam nadzieję bez zbędnego kluczenia ( w nieznanym mi mieście zawsze jadę tak jak prowadzi mnie Live Drive, w mieście gdzie mieszkam LD bardzo często lekceważę, ze względu na przyzwyczajenia). Ja niestety topograficznie jestem cienki i kiedyś do Katowic wybrałem się bez nawigacji i mapy papierowej. Oj do dziś jak z kimś rozmawiam o poruszaniu się po Katowicach to mówię, żeby zabrał nawigację.  Apropos Katowic to jadę tam za tydzień na dwa dni i prędzej majtek na zmianę zapomnę niż nawigacji 

Średnicowa biegnie tunelem (pod światłami po lewej stronie kwadracika) i pod tym rondem w środku (koło Spodka).
Są z niej zjazdy i wjazdy, które biegną w gorę/w dół, bo główne drogi Katowickie są wyżej.
A więc przed rondem zjeżdżasz takim zjazdem w dół, jedziesz pod rondem, a potem wyjeżdżasz trochę dalej.

Jak dla mnie ma to miałki sens, zwłaszcza, że musisz zaliczyć dwa razy, podwójne światła (zakręt przed rondem i zawijas za nim). Ten zawijas za rondem, ma pewnie związek z problemami z ustawieniem się na właściwym pasie.
Nadkładasz też drogi.
Na pewno nie chciałbym tak jechać i na pewno bym nie pojechał.

Czasy kiedy na rondzie były straszliwe korki, minęły (wówczas średnicowej nie było i wszyscy jadący przez Katowice, pchali się przez nie)
Dziś średnicową jeździ się by przejechać przez miasto, a przynajmniej przez centrum, a rondem, by gdzieś w centrum dojechać.

Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby rondo jakoś próbować omijać.
Chyba, że nadjeżdżasz ze strony Rudy Śląskiej, Świętochłowic, Chorzowa (bardziej na lewo od twoich ujęć).
Wówczas na DTŚ wjeżdżasz na rozwidleniu i wtedy to ma sens, bo jedziesz w jednym ciągu.
Ale nie tak, że pchasz się tam tylko po to, żeby kawałek przejechać (stojąc na światłach 4x i nadkładając drogi).

PS. To druga niespodzianka w aglomeracji katowickiej, odkąd wymusili na mnie SmartRoutes, a dopiero zaczynam testy.
Niestety skłaniam się ku temu co pisze Bilunia - traffic tyle problemów powoduje, co ich rozwiązuje i chyba jednak dobry profil jest o wiele lepszym i bardziej przewidywalnym rozwiązaniem.

Jeśli mogę się wtrącić, to dopowiadam, że w Katowicach trasy wyznaczane są co najmniej dziwacznie.

Ale i tak lepiej niż w innych nawigacjach.
AutoMapa (bez traffic'u) jeszcze jakoś prowadzi i doprowadzi do celu.

Widzę że oceny są generalnie sceptyczne, w zasadzie chórem uznajecie, że trasa
wyznaczona jest bez sensu, albo przynajmniej dziwacznie, podobnie jak ja ... do wczoraj.
Dobrze znam Katowice i podobnie jak overconsciousowi już od paru lat
nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby rondo jakoś próbować omijać.

Co więcej, ten dziwaczny objazd ronda nawet już raz zaliczyłem
w zeszłym miesiącu, na zasadzie 'zobaczmy co też ona znów wymyśliła',
bo wtedy po raz pierwszy AM zaproponowała mi taką trasę.
Przejechałem się tym objazdem i uznałem, że jest bez sensu, niby pod rondem
jest szybciej, ale światła na zawrotce i dodatkowo przy wyjeździe z tunelu
żeby skręcić na Dudy-Gracza trzeba wykonać dodatkową 'kokardkę',
bo tam nie da się bezpośrednio skręcić w prawo.
(jerzu, to nie trasa 'na panienki' to jedyny sposób żeby tam skręcić)
Całość (od ronda do Dudy-Gracza) zajęła mi jakieś 5-6 minut i po przejechaniu
tego odcinka byłem zdegustowany, bo wydawało mi się, że nie tylko nic
nie zyskałem, ale może nawet straciłem jedną czy dwie minuty.

Tak więc wczoraj, widząc że AM znów mi 'wycina ten głupi numer'
stwierdziłem, że nie dam się znów nabrać i pojadę po swojemu.
Mina jednak zrzedła mi dość szybko, ledwie zjechałem z ronda już stałem, tylko
do świateł (150m) kosztowało mnie 2 pełne cykle zmiany świateł ... a dalej było
jak nigdy, jak w kolejce do rzeźnika potrzebowałem kwadransa żeby skręcić
w Dudy-Gracza i już byłem 'umoczony', bo umówiłem sie na 17-tą, a za zakrętem
wcale nie było lepiej, bo 200m do świateł na Roździeńskiego trwało kolejne
2 zmiany świateł, a już wiedziałem, że nie będzie lepiej przez najbliższy kilometr.

Dlatego kolejną propozycję AM 'skrót zadupiem' kupiłem w ciemno, tym bardziej
że przede mną w tę sama boczną uliczkę skręciły 2 inne samochody.
Najbliższe pół kilometra zajęło mi minutę, razem z tymi dwoma autami przede mną
trafiłem na zielone na Warszawskiej i znalazłem się z marszu na Damrota.
Zaoszczędziłem spokojnie kwadrans i byłem na miejscu niemal ma czas, o 17:04.

Obiecałem sobie, że już nie będę 'marudził w ciemno'
jak zobaczę kolejny 'bezsensowny manewr' na ekranie AM. 

ps załączam jeszcze raz tego wczorajszego screena, tym razem z dodatkowym
komentarzem, czy teraz ta trasa nadal się wam tak samo nie podoba?

Dodam że np. nie zawsze jest możliwość bezpośredniego np. skrętu w prawo po wyjeździe z tunelu tylko trzeba objechać skrzyżowanie (np. z wyspą centralną) - akurat to miejsce jest zaznaczone na drugim screenie. Przyczyna? Po zjechaniu prawym zjazdem nie ma już miejsca na zajęcie prawego pasa.
Być może dla niektórych AM przesadnie wyznacza trasy ale niestety linii ciągłych nie widzimy na mapie
Być może tez AM prowadzi w sposób bezpieczny - na skrzyżowania o lepszej widoczności czy też większemu prawdopodobieństwu wjazdu na drogę z pierwszeństwem. Jeśli tak to takie zachowanie jest uzasadnione na naszą korzyść.
Znam Katowice ale przyznam, że w okolicznych miastach również prowadzi z pozoru bezsensownie... cel i tak zostaje osiągnięty

/ciach/
Tak więc wczoraj, widząc że AM znów mi 'wycina ten głupi numer'
stwierdziłem, że nie dam się znów nabrać i pojadę po swojemu.
Mina jednak zrzedła mi dość szybko, ledwie zjechałem z ronda już stałem, tylko
do świateł (150m) kosztowało mnie 2 pełne cykle zmiany świateł ... a dalej było
jak nigdy, jak w kolejce do rzeźnika potrzebowałem kwadransa żeby skręcić
w Dudy-Gracza i już byłem 'umoczony', bo umówiłem sie na 17-tą, a za zakrętem
wcale nie było lepiej, bo 200m do świateł na Roździeńskiego trwało kolejne
2 zmiany świateł, a już wiedziałem, że nie będzie lepiej przez najbliższy kilometr.

Dlatego kolejną propozycję AM 'skrót zadupiem' kupiłem w ciemno, tym bardziej
że przede mną w tę sama boczną uliczkę skręciły 2 inne samochody.
Najbliższe pół kilometra zajęło mi minutę, razem z tymi dwoma autami przede mną
trafiłem na zielone na Warszawskiej i znalazłem się z marszu na Damrota.
Zaoszczędziłem spokojnie kwadrans i byłem na miejscu niemal ma czas, o 17:04.

Obiecałem sobie, że już nie będę 'marudził w ciemno'
jak zobaczę kolejny 'bezsensowny manewr' na ekranie AM. 

ps załączam jeszcze raz tego wczorajszego screena, tym razem z dodatkowym
komentarzem, czy teraz ta trasa nadal się wam tak samo nie podoba?

Podprowadzone z innego wątku...

A ja napiszę, że jest mi wszystko jedno jak te dane będą prezentowane
i czy w ogóle będą widoczne. Najchętniej wcale bym ich nie oglądał.
Chciałbym mieć takie zaufanie do programu, żeby nawet mi nie przychodziło do głowy
spoglądać na jakieś wizualizacje (...)

No właśnie... Gdybyś tylko zajrzał do "kolorków"... 

Weź już nie przesadzaj.
Jeździć i oglądać kolorki... 
To sobie można pooglądać w domu ale nie podczas jazdy w mieście! 

ochkarol, nie przesadzaj... to jeden rzut oka np w czasie gdy się stoi na światłach...

A jak się nie stoi?

Lepiej jak wywali cały ekran tekstu z opisem utrudnień


Ludzie wszystkim nie dogodzą ogarnijcie się

A jak się nie stoi?

Otóż to, wjazd na rondo był całkiem płynny i przy pełnej prędkości (50),
a kilka samochodów było bardzo blisko, więc nie było warunków
na grzebanie w programie i podglądanie kolorków.
Przyjemność się skończyła na zjeździe z ronda, a tam było już 'po ptokach'.

Cytat: matmic

... już dawno sobie je zablokowałem...

Tylko sobie? 

Po przemyśleniu nie będę zgłaszał sprzeciwu, jeśli zablokujecie ją dla wszystkich   
Dzięki temu następnym razem będę miał większą szansę szybko przemknąć bokiem,
a koślawość tych płyt, zwłaszcza w zestawieniu z możliwością zaoszczędzenia
10-15 minut, czy choćby tylko pięciu, wcale nie jest dla mnie stresująca.
Nie mam 'niskopodłogowca' i takie nierówności nie robią na mnie wrażenia.

Poza tym jest chyba prostszy sposób na unikanie takich dróg, z moich (skromnych)
doświadczeń wynika, że wystarczy włączyć unikanie do kategorii 'miejska lokalna'.

Poza tym jest chyba prostszy sposób na unikanie takich dróg, z moich (skromnych)
doświadczeń wynika, że wystarczy włączyć unikanie do kategorii 'miejska lokalna'.

Co mogę potwierdzić jako że od dłuższego czasu włączyłem sobie takie unikanie.
Zdecydowanie mniej wycieczek w plener i osiedlówki.

w sumie 2 durnoty są : te rondo co już każdy napisał i ta ruga pętelka z rozdzieńskiego . zjazd na płyty betonowe za światłami to niezły skrót bo tam dalej jak się na światłach w prawo skręci to się stoi w korku do granicznej . skrót niezły jeśli się jedzie służbowym renault kangoo by TPSA bo jak ktoś się wpakuje jakimś bmw czy audi na 19 calowych alu i oponach "bez profilu "  to jest w plecy 4 alufelgi . ogólnie to to jest przejezdne ale mega dziurawe i między takimi familokami że nocą to bym się bał tam jechać .

tylko że jak ktoś jedzie wypasionym audi czy bmw bo ma fabryczną nawigację ....

skrót niezły jeśli się jedzie służbowym renault kangoo by TPSA bo jak ktoś się wpakuje jakimś bmw czy audi na 19 calowych alu i oponach "bez profilu "  to jest w plecy 4 alufelgi .

To sie usmialem Ktos kto jezdzi na "19 calowych alu z oponami bez profilu", to albo ma tych kompletow kilkanascie albo z autostrady nie zjezdza... no chyba, ze ja jezdze po innej "Polsce" 

Zeby nie bylo tylko OFF-owo. To ja ostatnio podobnie mile zaskoczylem sie we Wroclawiu. Zjezdzajac z A4 w okolicach Bielan, AM usilnie prosila zebym zjechal jeden zjazd wczesniej (przed Orlenem, a nie za nim). Zazwyczaj ignoruje takie komunikaty, ale jak zobaczylem, ze caly nastepny zjazd "zawalony", a auta w kolejce ustawiaja sie juz za Orlenem, to grzecznie skrecilem szybciej (dalej prowadzila skrotami, ktore znalem i rzeczywiscie sprawdzaja sie jesli wszystko stoi na drugim zjezdzie). Szkoda tylko, ze pozniej w centrum wymyslila manewr zawracania. Jako, ze wczesniej AM sie sprawdzila, to pomimo, ze nie wierzylem w sensowsnosc proponowanych manewrow, posluchalem sie jej. Owszem bylo troche luzniej do miejsca nawrotki i w zasadzie wszystko byloby ok, gdyby nie fakt, ze w miejscu jej planowanego zawracania...  moglem jechac tylko prosto, badz skrecic w prawo. Ot skrot sie spalil, bo zanim przepisy zezwalaly nawrocic, to wpadlem w inny korek. Wyprawa skonczyla sie remisem 1:1.

Zeby nie bylo tylko OFF-owo. To ja ostatnio podobnie mile zaskoczylem sie we Wroclawiu. Zjezdzajac z A4 w okolicach Bielan, AM usilnie prosila zebym zjechal jeden zjazd wczesniej (przed Orlenem, a nie za nim). Zazwyczaj ignoruje takie komunikaty, ale jak zobaczylem, ze caly nastepny zjazd "zawalony", a auta w kolejce ustawiaja sie juz za Orlenem, to grzecznie skrecilem szybciej (dalej prowadzila skrotami, ktore znalem i rzeczywiscie sprawdzaja sie jesli wszystko stoi na drugim zjezdzie).

Pewnie jechałeś od Legnicy w godzinach zawalonego wjazdu do Wrocka na DK5/8. Teraz skrót przez Czekoladową już taki fajny nie będzie odkąd zaczęli tam budować rondo .

PS. Za to Hallera przy dojeździe do Grabiszyńskiej notorycznie jest na niebiesko. Pewnie uznali, że skoro wszyscy stoją w miejscu to jest to siusiu, a nie korek :>.

Celowo jechalem troche pozniej niz przypada "szczyt", bo w okolicach 9:00, dlatego sytuacja mnie zdziwila. Pozniej sie okazalo, ze na jakies 200-300m przed pomiarem masy pojazdow, wylaczono lewy pas ruchu na odcinku 50m - stad korek. Czy LD uwzglednilo akurat ten problem czy wyniklo to z rozjechania sie danych w systemie (mam tu na mysli analogiczne sytuacje, gdy AM probuje omijac wymyslone korki w srodku nocy, na typowo korkujacych sie drogach, ale podczas szczytu), tego juz nie wiem.

Czyli w skrócie, pełny traffic on-line (SmartRoutes + LiveDrive) ma sens jeśli:
1. jeździsz często po danym mieście (więc komfort już masz wyrobiony),
2. wiesz, że system AutoMapy posiada w tym mieście dobre dane,
3. akceptujesz fakt, że trasa może być w naturalny sposób bardziej skomplikowana.

Cóż, żaden kierowca nie ma widoku z lotu ptaka na miasto i nigdy nie zaplanuje trasy tak jak dobry system w oparciu dobre dane.

Ja tam jestem za traffic'iem, dopóki jest on kwestią wyboru.
Albo chcę dojechać komfortowo, po dobrej drodze i przewidywalnie, albo chcę trochę nakombinować, ale ominąć utrudnienia drogowe i zależy mi na czasie.

Byle mnie na siłę nie uszczęśliwiali, prowadząc krętymi drogami i po wertepach wtedy, gdy sobie tego nie życzę.

PS.
Swoją drogą, to ciekawe kiedy LiveDrive będzie działał na PNA z chipset'em innym niż MTK.
Bo do smartphone'ów wracać nie mam zamiaru (zwłaszcza, że Windows Mobile to już trup i poza AutoMapą, do niczego się nie nadaje).