Witam,
do tej pory korzystałem z AutoMapy na MIO P560 (WM 6.0) i wszystko działało płynnie, tzn. mapa przesuwała się wraz ze wskaźnikiem/kursorem położenia tak, że kursor był praktycznie cały czas na środku mapy.
Teraz jednak przerzuciłem się na Lark FreeBird 43.1 (CE 5.0) i na nim mapa mi skacze, tzn. nie przesuwa się płynnie, a dopiero odświeża się na nowo w momencie kiedy kursor będzie prawie przy krawędzi ekranu (jakby chciał uciec). Powoduje to to że przy ostrzeganiu o POI widzę ramkę z informacją, mam dźwięk ale punktu jeszcze nie, bo nie jestem wystarczająco blisko niego :-/
Przypomina mi to coś takiego że na WM 6.0 mapa odświeża się dużo częściej niż na CE 5.0....
Da się coś z tym zrobić?