W tym tygodniu zwiedzamy południe Polski

Start: Warszawa, meta: Miechów. AM prowadzi znakomicie

No ale to chyba najprostsza i praktycznie jedyna droga, czyli 'siódemka' Warszawa - Kraków.
W Miechowie wyznaczam drogę do Stalowej Woli przez Słomniki. Jedziemy.

W Słomnikach mały przystanek, dokładnie we wsi Gościniec pod samymi Słomnikami.
Pierwszy zonk - zamiast z Gościńca wrócić mnie do Słomnik do DK7 i dalej na DW 775 to AM mnie pcha na skróty do DW775. Nie jest źle, co prawda aby wyminąć się z traktorem muszę zjechać na pobocze, ale daję rade.
Ale i jest atrakcja którą chciała mi pokazać AM - zabytkowy

nie pierwszej młodości most. Hmmmm, jechać czy zawracać ?? Damy radę, ważne że na trasie ~200km, jest zaoszczędzone 1700 (!!) metrów (i stracone kilka minut)


Jedziemy dalej, zbliżamy się do Proszowic. Cały czas DW więc akceptowalnie.

W samych Proszowicach aby nie było za nudno pojeździmy trochę po centrum. Jest 'obwodnica' poprowadzona drogą wojewódzką, ale po co ?? Wszak nie ma nic ciekawszego niż poznanie ludzi i zabudowy małopolskiego miasteczka




Wyjeżdżając z Proszowic nagle komunikat zjedz w lewo i jazda 16 km drogami gminnymi/powiatowymi. Co prawda niezłej jakości, bez dziur i wyrw, ale jednak oczekiwałbym że trasa BEZPIECZNA poprowadzi mnie drogami najwyższych klas - czyli do Nowego Brzeska DW i dalej DK.
Uffff, tydzień jeszcze długi ..........