Serdecznie dziękuję kochanej Automapie za bardzo interesującą wycieczkę po centrum Berlina! Wiadomo przecież, że jak się jedzie autostradą, to niczego ciekawego się nie zobaczy, a tak jadąc równoległą dróżką i zatrzymując się kilkanaście razy na światłach miałem okazję obejrzeć trochę świata zza okna. Te dodatkowe 50 minut przeznaczyłem na rozmyślanie o ludzkim losie na ziemskim padole, co uważam za kolejny, niewątpliwy plus! Dziękuję pięknie i czekam na kolejne wycieczki krajoznawcze!
[cut]
Wprawdzie typ trasy był ustawiony na "szybka", ale AM jest programem tak doskonałym, że bierze pod uwagę nawet porzekadła ludowe:
"Śpiesz się powoli" i "Jak się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy".
Witaj w klubie zwiedzających niemieckie wioski.
O podobnym problemie pisałem już w zeszłe wakacje jak mnie AM ściągnęła z autostrady i do berlińskiego ringu zamiast śmignąć sobie porządną drogą w max. 40 min. jechałem przez wioski ponad 1.5h.
Teraz jadąc do Włoch znowu stwierdziła, że skoro ostatnio mi się "podobało" to czemu nie powtórzyć tej akcji. Na trasie ze Zgorzelca do San Lorenzo Di Sebato po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów AM każe zjechać z autostrady A4 (okolice Weissenberga) na lokalne drogi i przejechać nimi jakieś 70-100km żeby ponownie wrócić na tą samą autostradę (koło Bautzen).
Oczywiście znając przygody sprzed paru miesięcy po zjechaniu z A4 i zobaczeniu, że nie zmieniam nr autostrady zawróciłem i nie skusiłem się na bezsensowną wycieczkę. Trasa była w pełni przejezdna, nie było tam żadnych robót i po wróceniu na autostradę już poprawnie byłem nawigowany.
Żeby było ciekawie trasa tak przeliczona ma 886km i czas podróży 7:36h. Po "zmuszeniu" do przejechania wyłącznie autostradą dystans wynosi 838km a czas przejazdu 6:52h.
Niestety jadąc z AM trzeba przejrzeć całą trasę i zapamiętać kilka/naście/ miejscowości przez jakie mamy jechać bo w innym przypadku możemy się bardzo zdziwić.
Inna ciekawa sytuacja - w trakcie drogi powrotnej 2 razy zgłupiał GPS. Raz na tyle ciekawie, że nagle znalazłem się całkowicie poza drogą i leciałem przez pola nonstop przyspieszając. Doszedłem do prędkości rzędu 700km/h i spasowałem (miałem boxa na dachu i trochę się bałem, że odpadnie). W tym czasie na zakładce z GPSem miałem przy 9 satelitach sygnał na zielono i przy jednym na żółto.
Drugi raz zgubił sygnał całkowicie. W obydwu przypadkach po restarcie AM nawigacja zaczęła działać poprawnie.
Wcześniej zgłaszany przeze mnie problem z ciągłym przeliczaniem trasy zrobił się dużo mniej uciążliwy.
Przy powrocie (jakieś 1350km) cała trasa nadmiarowo została przeliczona "tylko" 3 razy przy czym raz program się zapętlił i "jesteś poza trasą, nowa będzie lepsza" odtwarzany był aż do restartu AM.
Raz wystąpił ciekawy komunikat w trakcie nawigacji: "Żądano dostępu do danych poza mapą" czy jakoś tak.
EDIT: spróbujcie jeszcze wyznaczyć trasę z Warszawy przez Opole, Monachium, Innsbruck do San Lorenzo Di Sebato (Włochy). U mnie wywala się to z komunikatem "Wystąpiła wewnętrzna niezgodność danych". Przy usuwaniu niektórych punktów dostaję komunikat "Nie udało się osiągnąć celu dla żądanych klas dróg" czy jakoś tak.