[Długie i nudne] Serwis Asusa – fuszerka i dezinformacja.

  • 1 Odpowiedzi
  • 967 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline jajko

  • 22
[Długie i nudne] Serwis Asusa – fuszerka i dezinformacja.
« dnia: Czerwiec 16, 2007, 19:20:22 »

Rozstałem się z forum wiele miesięcy temu.  Czytam nadal, ale już nie piszę. Zapomniałem nawet, jakie miałem hasło dostępowe. Robię wyjątek, z powodu, który ujawnię na końcu.

Historia jest prosta. Asus 636 działał sobie rok bez nijakich problemów (wyjąwszy mocowanie rysika). Aż tu nagle w lutym coś w nim się zepsuło i wtykanie rysika w dziurkę nie zadziałało. Wysłałem do Oriki, po kilku dniach wrócił i działał. Więc nawet się nie czepiałem, że mieli z tym rysikiem też coś zrobić.

W kwietniu awaria się powtórzyła. Identyczna. Ale tym razem ktoś postanowił sobie poeksperymentować,  więc  trzymali PDA prawie cztery tygodnie (choć, z racji weekendu majowego wyszło im zaledwie 14 dni roboczych) i zwrócili mi Frankensteina (to znaczy zmienili płytę na taką z 636n). Oczywiście płyta byłą wadliwa (nie działał hold, po resecie softwareowym trzeba było wyjmować baterie – wszyscy to znają). Pomijam już kwestie niekompatybilnego backupu i odnawiania procedur rejestracyjnych tego oprogramowania, które jest przywiązane do sprzętu.
OK. Tym razem zacząłem się nieco awanturować i psioczyć na Orikę. Tyle mojego, że pozwolili wysłać do Koszalina.

Właśnie mijają kolejne cztery tygodnie. Co jakiś czas sobie dzwonię do Asusa i daję upust żalowi. Wczoraj też tak zrobiłem i z jednym teledezinformatorem porozmawiałem sobie o tym jak się zraża klientów, o tym, że publicznie ujawniane negatywne opinie mają większy wpływ na markę, niż nieujawniane opinie pozytywne (o których istnieniu byłem zapewniany, ale nie uwierzyłem).
Po raz kolejny zapewniono mnie, że to już niedługo i inne takie bajki mi poopowiadano, na przykład o tym jakoby sprzęt przed odesłaniem do klienta był starannie testowany.

W końcu mój rozmówca obiecał, że w ciągu kilku godzin wyśle do mojej żony (bo gwarancja jest na nią) emalię, w której starannie poinformuje jaki jest stan rzeczy. Nie wysłał. Tyle wart jest serwis Asusa. Fuszerka napraw i dezinformacja telefoniczna.

Obiecuję, że nigdy więcej Asusa nie kupię, a przy najbliższej okazji zmienię też płytę główną w PC, bo nie chce mi się już dłużej czekać na sterowniki pod Vistę.

A całą tą nudną historię opisałem tylko dlatego, że w czasie rozmowy dowiedziałem się, że mój rozmówca jest zarejestrowany na tym forum (wyczułem w jego głosie dumę, ale może mi się zdawało). 
Więc niech sobie sam o sobie przeczyta.

I jeszcze na marginesie. Kiedyś tutejsze forum Asusa było nudne. Bo i o czym pisać, jak wszystko działa. Teraz też jest nudne, bo wygląda jak książka zażaleń za PRLu. Asusowi to nie przeszkadza. Trudno. Jedyne co można zrobić, to im nie dać więcej zarabiać. Nigdy więcej…
Czego i Państwu życzę.

*

Soovek

Odp: [Długie i nudne] Serwis Asusa – fuszerka i dezinformacja.
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 16, 2007, 22:51:33 »
Proszę nie dublować wątków:
http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=53511.0

ZAMYKAM