Cześć,
od 2 lat używam Asusa A636. Do tej pory nie miałem z nim większych problemów ale wczoraj niespodziewanie padł i nie udało mi się go włączyć.
W trakcie testów nowej Automapy otrzymałem komunikat, że za mało pamięci do działania i wszystko zwisło. Ponieważ planowałem instalację oprogramowania od nowa to spróbowałem zrobić hardreset, który nie wyszedł bo mi się sprzęt po prostu wyłączył i przestał reagować na przyciski.
Asus wyglądał i wygląda jakby nie miał prądu w baterii. Po podłączeniu do USB lub do zasilacza przez parę minut pokazuje pomarańczową diodę ładowania a potem przełącza się na zieloną naładowania. Nie uruchamia się jednak. Po odłączeniu od źródła zasilania wygląda na wyłączonego, też jednak nie reaguje na przyciski. Po ponownym podłączeniu do zasilania znowu udaje przez chwilę ładowanie.
Generalnie trup.Czy ktoś może spotkał się z podobną sytuacją?
Jak oceniacie realność naprawy w serwisie (oczywiście już pogwarancyjnym)?
Pozdrawiam
Mikkasa