Witam,
Temat ten nurtuje mnie od dobrych kilku dni. Przeszukując różne fora można natknąć się na ogromną rozbieżność zdań, co nie ułatwia dalszego czytania. Dowiedziałem się, iż Android "odpala" aplikacje w środowisku wirtualnym, co również utrudnia zainfekowaniu urządzenia, pomijając fakt iż przy każdej instalacji można zobaczyć uprawnienia wykorzystywane przez aplikacje. Wraz z falą wirusów w Markecie postanowiłem zainstalować na swoim Androidzie antywirus Lookout. Trafiając do sedna, czy antywirus jest potrzebny na androidzie, czy jest to efekt placebo ?