Dobra. Wiem, że temat jest do zmiany, ale muszę taki dać. Muszę, bo się uduszę!
Otóż wydarzyła się na moim Leonie nieprawdopodobna rzecz. Ale po kolei.
Dziś Leon robił za nawigację. Musiałem zatem wczoraj wrócić do Windy z Automapą, bo moja znacznie lepsza połowa powiedziała, że na nawigacjach androidowych nie pojedzie ( BTW wzięła na wszelki wypadek tablet z andkiem i nawigacjami

). Po powrocie natychmiast zabrałem Leona, by postawić na nim rom " na którym wszystko działa". Wgrałem w następującej kolejności:
1. MAGLDR_CWM_Recovery_v3.2.0.0_for_NexusHD2_135M
2. MAGLDR113_DAF
3. NexusHD2-Gingerbread V3.2a NAND
4. Od razu ( bez restartu ) kernel_tytung_r14_update.zip
5. Odpaliłem Leona.
I teraz cuda.
Po powstaniu Leona ( karta sim ciągle była w innym telefonie, bo cały dzień na nim działałem ) połączyłem się z wifi. Następnie połączyłem się z kontem w google i chciałem z Marketu pobrać Titanium Backup ( miałem kopię sprzed wgrania windy i chciałem jej użyć ). Zanim zacząłem pobierać Titanium Backup SAME ZACZĘŁY MI SIĘ POBIERAĆ WSZYSTKIE PROGRAMY, JAKIE MIAŁEM PRZED PRZEJŚCIEM NA WIDNĘ!. Same. Samiusieńkie. Nic nie klikałem i nic nie robiłem. Program, po programie ściągały mi się moje aplikacje. Po 27 aplikacji wyskoczył napis, że dramatycznie spada ilość wolnego miejsca w pamięci i pozostałe 20 aplikacji ( wcześniej miałem 47 aplikacji z Marketu ) nie zainstalowało się. Znaczy - pobranie i instalacja kończyła się niepowodzeniem.
Widzieliście kiedyś takie cuda?
Oczywiście, jak tylko skończę pisać tego posta to wywalę wszystko do góry nogami i sformatuję wszystko, co tylko można poformatować i wgram Andka jeszcze raz. Nie wiem czym w przyszłości mnie jeszcze zaskoczy i dlatego tak zrobię.
Cuda, co?