Przez kilka ostatnich dni zrobiłem sobie mała rundkę po dystrybucjach z Sense - tak dla odmiany od HyperDroid'a. Podczas instalacji (szczególnie mdeejay Evo Sense) przy pierwszym uruchomieniu zawiesił mi się kilka razy. A potem zaczęła się jazda ... :-]
Już o tym pisałem w FAQ, ale chciałbym przypomnieć, ponieważ to może być źródło wielu problemów.
Każde zawieszenie się Android'a i WinMo też (nie ma różnicy), i nieuchronny restart (bateryjka out) to z dużym prawdopodobieństwem uszkodzenie logicznej struktury FAT32 na karcie pamięci. Otwarte pliki do których coś zapisano nie są poprawnie zamknięte, a w głównym katalogu pojawiają się pliki FSCK000.REC (jeśli nie pomyliłem nazwy) jako efekt naprawy filesystemu i konwersji zgubionych klastrów.
Łatwo sobie wyobrazić , że gdy z pliku root.fs albo system.ext2 zginą fragmenty wielkości kilku MB to nie wróży nic dobrego. Może będziemy mieć szczęście ale jeśli nie, to w takiej sytuacji będą się pojawiać komunikaty o nagłym zamknięciu jakiegoś procesu, gdy uszkodzony zostanie jakiś magazyn danych Androida (np. baza Call History) - albo nawet nie powiedzie się kolejne uruchomienie.
Dlatego zdrowe zasady to
1. robienie kopii katalogu Android z karty pamięci co 1-2 dni lub użycie TitanBackup (i backup katalogu TitanBackup z karty)
2. po każdym niekontrolowanym restarcie sprawdzenie karty choćby scandiskiem z Windows
3. jeśli są pliki FSCKXXXX.REC przywrócenie kopii z ostatniego backupu - nie wiadomo jaki plik dostał w dup*
Wersja NAND powinna rozwiązać te problemy.
No chyba, że macie inne pomysły na ... "higienę pracy" z Androdiem z karty ?
Edit: Pliki FSCK000.REC mogą pojawić się też po kopiowaniu plików na kartę za pośrednictwem kabla usb - należy użyć opcji "Bezpiecznie usuń Masowe urządzenie magazynujące".