Właśnie mój telefon zwariował...
miałem jakies 25%baterii, smsowałem chwile z dziewczyna (wtedy podlaczylem telefon do ladowarki - stacji dokujacej,komputer wylaczony wiec ładowanie poprzez sieć ) kiedy znudziło mnie smsowanie kiedy telefon jest w stacji wyciagnalem go, nagle zgasł... nie mogłem go uruchomić, jedynym sposobem było podłączenie pod ładowarke, wtedy uruchamiał się android, pokazywał 0% i sie ładował, ale... po 2-3minutach nagle pokazywał status NAŁADOWANY - lecz po odłączeniu od ładowarki znowu się wyłączał...zachowuje sie jakby bateria była pusta, co dziwniejsze, MAM 2 BATERIE, oryg i 2600mah na obydwu tak samo sie zachowuje. Jestem pewien że oryginalna była naładowana do pełna, nawet po włożeniu do stacji dokującej dioda nie zmienia koloru na ładowanie, natomiast 2600mah zmienia i rozpoczyna sie ładowanie... hm, troche głupio mieć telefon na uwięzi z ładowarką, ??
jakies pomysły?