Do wczoraj używałem BarrDroida 1.0.5 (kompilacja 1.84.61.2) w wersji MAGLDR. Ale postanowiłem dokonać zmiany - nie tylko ROM-u, ale i jakościowej, bo za takową traktuję ROM w wersji clk - to zupełnie inna bajka, szybko (70s od włączenia słuchawki), ładowanie przy wyłączonym aparacie - tego mi brakuje w MAGLDR. Do tego BarrDroid 1.0.7 (stock) - świetny, płynny, działający, słowem nie do zajechania. A jednak...
Po przywróceniu swoich ustawień i aplikacji (za pomocą TB) rozpoczęły się ochy i achy nad ROM-em. Bo taki on jest i wielu użytkowników jest bardzo zadowolonych. Jednak po wyjściu z budynku zaczęły mnie nachodzić pierwsze wątpliwości. Fix GPS trwał i trwał, 3, może 4 minuty, tak jakby nie działały biblioteki od Tytunga. No nic, trudno, wszak to tylko telefon, a nie profesjonalna nawigacja. Włączam zestaw samochodowy, który poprzez BT uruchamia kupioną aplikację Voice Commander i... niestety, za każdym razem wymuszone zamknięcie. Mam ustawione zapowiedzi na różne okoliczności, ale IVONA przestała mówić w ogóle i nie sposób było ją zmusić ponownie do działania.
Można powiedzieć, że to wszystko drobiazgi i każdemu nie można dogodzić, bo choć to ten sam model HD2, to mamy różne egzemplarze i niekoniecznie muszą tak samo zawsze pracować. Jest wręcz odwrotnie. Wieczorną porą powróciłem do MAGLDR i v 1.0.5. Tak skończyła się (na razie) moja przygoda z clk i 1.0.7. Może gdyby 1.0.5 była jeszcze dostępna gdzieś w wersji clk, to porównanie byłoby bardziej obiektywne i miarodajne. Bo w 1.0.5 powyższych problemów nie odnotowałem.
To są moje wrażenia i wierzę, że kucharz będzie miał je na uwadze, tworząc kolejne wersje ROM-u. Bo robisz je BarrFind2 znakomite, najlepsze jakich używałem pod Androidem. I wielu pewnie się ze mną w tym zgodzi. Trzymam kciuki i wielkie dzięki

PS. clk wgrywałem NAND toolkitem w ostatniej wersji, odtworzenie backupu zrobionym parę godzin wcześniej w clk/CWM zakończyło się klapą - system stał i stał na napisie HTC, partycja NAND 110/5 jak najbardziej była. Musiałem poszukać w swoim archiwum MAGLDR/CWM i przywrócić inna kopię zrobioną właśnie w takim układzie i wszystko zagrało pięknie.