PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych

Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => Pocket PC - ogólnie (WM Classic) => Acer => Wątek zaczęty przez: babcia w Maj 04, 2008, 20:43:31

Tytuł: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: babcia w Maj 04, 2008, 20:43:31
Dziś miałem przykrą przygodę. Odpaliłem Acera, rysikiem dotknąłem ekranu by włączyć BT do połączenia z GPS-em  i na moich oczach ekran pękł i się wylał. Zero śladu udaru na samym ekranie, zero śladów na folii na ekranie - ta lekko przykurzona na całej powierzchni. Tak jakby jakieś naprężenie było. Zobaczymy co na to powie Acer - pocket jest na gwarancji. Mam obawy że będą to chcieli potraktować jako uszkodzenie mechaniczne nie podlegające gwarancji ale mam zamiar powalczyć - w końcu ekran nie powinien pęknąć od dotknięcia go rysikiem. Przyznam że mimo że różnych urządzeń z ekranem dotykowym używałem dość dużo to pierwszy raz kiedy padł mi ekran.

Zdrówko
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: alibabka w Maj 05, 2008, 17:44:40
No prosze....a to dopiero...
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: bikekowal w Maj 05, 2008, 20:16:35
No prosze....a to dopiero...
Twoja wypowiedź ma na celu jakiś konkretny cel, czy tak po prostu chciałeś nabić sobie posty?

Dziś miałem przykrą przygodę. Odpaliłem Acera, rysikiem dotknąłem ekranu by włączyć BT do połączenia z GPS-em  i na moich oczach ekran pękł i się wylał. Zero śladu udaru na samym ekranie, zero śladów na folii na ekranie - ta lekko przykurzona na całej powierzchni. Tak jakby jakieś naprężenie było. Zobaczymy co na to powie Acer - pocket jest na gwarancji. Mam obawy że będą to chcieli potraktować jako uszkodzenie mechaniczne nie podlegające gwarancji ale mam zamiar powalczyć - w końcu ekran nie powinien pęknąć od dotknięcia go rysikiem. Przyznam że mimo że różnych urządzeń z ekranem dotykowym używałem dość dużo to pierwszy raz kiedy padł mi ekran.

Zdrówko


daj znać jak zakończy się sprawa
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: alibabka w Maj 05, 2008, 20:41:38
Cytuj
Twoja wypowiedź ma na celu jakiś konkretny cel, czy tak po prostu chciałeś nabić sobie posty?
Nie, po prostu kiedys z babcia dyskutowalismy na temat wyboru palmtopa i wtedy ktos pisal na temat awaryjnosci Acera.
Potem byla zazarta dyskusja o awaryjnosci sprzetu no i o serwisie. Wydaje mi sie ze trudno bedzie udowodnic w serwisie ze to z winy samego palmtopa a nie przez uzytkownika. Jak bedzie wiadomo cos wiecej to napisz na forum.
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: babcia w Maj 06, 2008, 09:40:00
Ja podchodzę do tego na zasadzie że jak coś się ma zepsuć to niech sie zepsuje na gwarancji - byle nie za często ;-)

Dziś pocket poszedł do sprzedawcy który będzie pilotował sprawę. Plus dla mnie taki że sprzedawca to mój dobry znajomy więc będzie naciskał serwis choć sam mówi że może być ciężko. W każdym razie przed oddaniem obfotografowałem pocketa - jak znajdę chwilę to wrzucę gdzieś parę fotek jak to wygląda.

Zdrówko
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: SST w Maj 06, 2008, 22:21:59
Może być ciężko. Mój N311 był w naprawie 4 razy: 2 x MB, 1 x wyświetlacz, 1x obudowa (joystick). Za każdym razem trwało to miesiąc. Przy czwartym razie chciałem wymiany na nowy, ale po długiej wymianie maili przestali odpowiadać... Acer to gówno, niestety.
A propos: za drugim razem palmtop trafił do serwisu jak spadł mi z 20 cm na dywan i zgłupiał mu wyswietlacz. Nic nie pomagało, dopiero serwis (jeszcze Blasc), który zresztą stwierdził, że nie naprawił sprzętu :O
Jak odpadł joystick to nie protestowali, tylko wymienili obudowę, może w Twoim przypadku też wymienią LCD :ok:
Gwarancja skończyła mi się 1 marca, ale ponieważ był w sumie 4 miesiące w naprawie to myślę, że przedłuża to ją do lipca. Ale oni i tak nie nie przestrzegają zapisów gwarancji :|
Na przyszłość: omijajcie produkty Acer szerokim łukiem.
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: babcia w Maj 07, 2008, 09:12:51
Zobaczymy. Co do różnych produktów Acera to nie narzekam. Oczywiści enei jest to sprzęt z górnej półki ale raczej klasa takia solidna klasa low. Mam 3-letniego taniego notebooka tej firmy i przeżył nawet wycinanie obudowy w środku żeby zmieściła się konkretna karta WiFi ;-) nie mówiąc o rozbudowie pamięci i zmianie dysku i napędu DVD. W okolicy mam kilka ich urządzeń (kilka notebooków, 2 rzutniki) i nie narzekam. Do tej pory był kłopot z jednym notebookiem - przegrzewał się procesor. Po 2 wizytach w serwisie zażądałem wymiany na nowy - kręcili nosem ale ponieważ gołym okiem było widać że komp się wiesza w temperaturze pokojowej już na teście pamięci - wymienili na inny egzemplarz. Ciekawostka jest taka ze dokumenty serwisowe są po czesku - tam mają serwis dla naszej części Eurpy. Ciekawe jak dokumantacja po czesku ma się do polskiego prawa ;-)

Zdrówko
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: babcia w Maj 09, 2008, 11:42:27
No to mam odpowiedź Acera:

Acer uważa arbitralnie że "nic samo nie pęka", wyświetlacz 100€, wymiana koło 100 zł plus VAT czyli połowa wartości nowego. Jeśli wyślemy, to z góry mi powiedzieli, że albo naprawa odpłatna albo 110 zeta za ekspertyzę i wysyłki. Będę im jeszcze wysyłał foty mailem, ale uprzedzili, że to nic nie da. Nie ma dla nich żadnego znaczenia że urządzenie nie posiada żadnych śladów uderzenia itp., że jest w sztywnym etui, nieuszkodzona folia na ekranie wskazuje że nie było żadnego mechanicznego urazu. Nikt nawet nie chce tego obejrzeć za darmo.

Jakieś dalsze pomysły? Nie chcę odpuszczać - zastanawiam się czy jeśli nadal tak będą stawiać sprawę to nie pójść do rzecznika praw konsumenta.

Zdrówko
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: alibabka w Czerwiec 03, 2008, 18:14:19
Babcia i jak to sie skonczylo? Troche przykro ze tak wyszlo, ale tak tez bywa...Czy rzecznik pomogl cos czy nie?
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: babcia w Czerwiec 04, 2008, 09:42:03
Sprawa w toku - zobaczymy co z tego wyniknie. Acer sie wypiął - jak napisałem nie chcą bezpłatnie dokonać nawet oględzin pocketa. Zmienili zdanei i w tej chwili 110 złotych + VAT to nie jest opłata za ekspertyzę a "opłata za transport do i serwisu". Zaproponowałem że go osobiście dostarczę na miejsce - oczywiście nie ma takiej możliwości - "reklamacje realizujemy wyłącznie za pomocą kuriera". W chwili obecnej rzecznik wysmażył do nich pismo że jest to niezgodne z prawem o czekam na ich odpowiedź. Jak dalej się będą wykręcać chyba skońćzy sie w sądzie. Dla samej zasady bo na naprawę pocketa czy na nowy mnie akurat stać. Jak coś nowego wyjdzie to poinformuję.

Zdrówko
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: romann w Czerwiec 10, 2008, 17:30:53
Babcia, może odsprzedasz ten swój N321 z takim uszkodzonym wyświetlaczem. Chętnie go odkupię.
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: babcia w Czerwiec 11, 2008, 09:03:21
Babcia, może odsprzedasz ten swój N321 z takim uszkodzonym wyświetlaczem. Chętnie go odkupię.
 

A nie mam zamiaru. Na razie walczę z Acerem - jeśli nic nie wyjdzie po dobroci to dostanie nowy wyświetlacz a ja będę dochodził zwrotu kasy za naprawę od Acera.

Zdrówko
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: romann w Czerwiec 11, 2008, 10:50:51
Nie ma sprawy - życzę sukcesów.
Tylko żeby naprawa nie przekroczyła wartości sprzętu a pieniędzy nie dało się odzyskać.
Jeśli jest to sprzęt na gwarancji, to chyba bez wysyłki do Brna sie nie uda. Prawdopodobnie nie uznają naprawy w serwisie, który nie ma ich autoryzacji na naprawy gwarancyjne. Ale może sie mylę.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Rozlany wyświetlacz w n321
Wiadomość wysłana przez: babcia w Listopad 07, 2008, 12:39:53
No to dziś opiszę jaki jest finał sprawy. Acer idzie w zaparte - korespondencja z nimi to ponad 4 miesiąc. Cały czas proponowali że mogą go przyjąć tylko poprzez kuriera za 100 PLN po czym kolejne 100 za ocenę jeśli to byłaby moja wina i 120 ojro plus kolejna 100PLN za wymianę. W sumie koszty by wyniosły ponad 600 zeta bez możliwości sprawdzenia co było powodem awarii.  Nie zgodziłem się na to - proponowałem za poradą rzecznika konsumentów - że prześlę im to na własny koszt, oni dokonają ekspertyzy a ja zdecyduję czy chcę naprawy płatnej jeśłi byłaby to moja wina. Acer odmówił. Chyba sprawa skończy się sądzie - rzecznik twierdzi że propozycja Acera łamie prawa konsumenckie. W tej chwili kompletuję dokumentację.

Co do samego palmtopa - bardzo w porządku zachowała firma sprzedawcy. Poczuli się w obowiązku pomóc i dostałem od nich nowy ekran gratis. Tzn. kupiłem sam ale dostałem zwrot kasy. Wymiana dla kogoś kto kiedykolwiek coś rozkręcał jest trywialna - potrzeba jednego malutkiego krzyżaka. Palmtop dziął prawidłowo. Acha: nowy wyświetlacz kosztował 190 złotych z przesyłką a nie 120 ojro i  100 PLN za wymianę.

Zdrówko