Hmm, ciekawa sprawa, wszystko chodziło sobie ładnie, włożyłem naleśnika do kołyski, i po chwili wyłączyłem. Minęło kilka minut, chcę włączyć i nic, zero reakcji, SR - nic, HR - ruszył.
W nocy instalowałem Acrobat Readera 2.0 i PocketXpdf, z czego AR nie za bardzo coś chciał działać, ale PXpdf działał OK.
Pozostaje znów od nowa wszystko konfigurować.