PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych

Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => HP/Compaq => Pocket PC - ogólnie (WM Classic) => 114/214 => Wątek zaczęty przez: Qchar w Październik 04, 2008, 12:30:01

Tytuł: iPAQ 214 - problem :(
Wiadomość wysłana przez: Qchar w Październik 04, 2008, 12:30:01
Witam
Jestem posiadaczem HP iPAQ 214 od ok 3 miesięcy, do tej pory było wszystko w porządeczku.
Dokładnie było dobrze do dzisiejszego ranka. Wczoraj wieczorkiem korzystałem z nawigacji (AutoMapa), zakończyłem wszystkie uruchomione aplikacje, zablokowałem (chciało by się napisać klawiaturę) ekranik, wygasiłem ekranik, schowałem iPaq-a do futerału, czynności jak zawsze.
Niestety dzisiaj rano iPAQ nie odpalił, po resecie, wyskakuje ekranik z windows mobile zapala się dioda od bluetooth, następnie czarny ekran i na tym koniec.
Czy ktoś jest mi w stanie wyjaśnić co mogło się stać, i co teraz zrobić, jak to pudełko przywrócić do życia?   :(
Napisane: Październik 04, 2008, 12:18:01
Przepraszam pytania nie było, już wie że mam taki sam problem z baterią jak w temacie http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=110647.0 (http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=110647.0).
Dokładnie to samo wieczorem bateria miała 80% rano już ma 0%, iPAQ udało się odpalić tylko z zasilacza.
Rozumiem, że muszę się zgłosić do serwisu.
Tytuł: Odp: iPAQ 214 - problem :(
Wiadomość wysłana przez: elCooL w Październik 04, 2008, 14:16:36
Biorac pod uwage fakt ilu ludzi boryka sie z takim problemem, szczerze watpie, zeby wymiana na nowe urzadzenie cokolwiek pomogla. Bo jesli "wiekszosc" nowych iPAQ-ow (o ile nie wszystkie) sie tak zachowuje, to moim zdaniem oznacza, ze problem powstal gdzies przy produkcji, a w najlepszym wypadku jest to po prostu problem softwarowy, ale nawet to mnie nie pociesza, bo HP kompletnie nic nie robi w tym kierunku. Wiec jedyne co bedziemy mogli zrobic to chodzic z iPAQiem i ladowarka przy sobie, albo modlic sie za kazdym razem kiedy wlaczamy urzadzenie...

Powyzsze nie oznacza oczywiscie, ze nie powinienes swojego iPAQa reklamowac. Wrecz przeciwnie im wiecej ludzi to zareklamuje tym lepiej.
Tytuł: Odp: iPAQ 214 - problem :(
Wiadomość wysłana przez: puniek w Październik 06, 2008, 00:24:21
Proszę sprawdzić czy opcja CF Card Power Settings jest ustawiona na Off ?
Tytuł: Odp: iPAQ 214 - problem :(
Wiadomość wysłana przez: tmarek w Październik 06, 2008, 22:57:07
Już raz to napisałem, napiszę jeszcze raz. Jak nie używamy pocketa i nie mamy go podłączonego do PC, wyłączać ActiveSync. Poza tym trzeba w opcjach ActiveSync ustawić wszystko na manual, inaczej przy aktywowanym ActiveSync będzie nam zżerać akumulatorek czego efektem może być właśnie w/w przypadek. Sam to przerabiałem w moim Ipaqu 114 więc w 214 zapewne jest tak samo.
Tytuł: Odp: iPAQ 214 - problem :(
Wiadomość wysłana przez: Qchar w Październik 07, 2008, 22:38:44
Na wstępie dzięki za odpowiedzi.  :)

Przyznam że nie za bardzo mam na razie czas  na zgłębianie tajników tego sprzętu oraz WM 6 stąd moje pytania:

Pytanie do użytkownika Puniek: Krok po kroku, gdzie to sprawdzić ?
Pytanie do użytkownika tmarek: Co i gdzie dokładnie poustawiać ?

Dodam tylko, że zawsze pod koniec użytkowania iPAQ-a wyłączam wszystkie uruchomione aplikacje.
Tytuł: Odp: iPAQ 214 - problem :(
Wiadomość wysłana przez: tmarek w Październik 07, 2008, 23:14:04
Pytanie do użytkownika tmarek: Co i gdzie dokładnie poustawiać ?
http://tinyurl.com/36oj6e - tu znajdziesz opis, mam nadzieję, że nie będziesz miał problemu z angielskim ;)
Tytuł: Odp: iPAQ 214 - problem :(
Wiadomość wysłana przez: puniek w Październik 08, 2008, 13:45:52
Pytanie do użytkownika Puniek: Krok po kroku, gdzie to sprawdzić ?
Na ekranie głównym masz ikonkę baterii więc klikasz na nią, potem 4 zakładka "CF Card Power Settings" - ustawić na Off.

Pozdr
Tytuł: Odp: iPAQ 214 - problem :(
Wiadomość wysłana przez: Qchar w Listopad 03, 2008, 21:39:59
Hmm

Myślałem, że problem zniknął, po tamtym feralnym dniu, wszystko wróciło do normy.  Niestety koszmar powrócił w nocy z 2 na 3 listopada, bateria padła znowu bez najmniejszego powodu.  :shock: