Nic nie dorzucają

Jest:
1 rysik
CD
voucher na soft
futerał - przód - tył i boczki z gumy. bez kieszeni na karty czy na cokolwiek
ładowarka
kabel do synchronizacji - wyjątkowa nędza bo ma długą wtyczkę a w nią wpina się jeszcze wtyczkę zasilacza i przez to aż się prosi, żeby się ułamała wtyczka. Trzeba koniecznie mieć kołyskę albo inną ładowarkę na mini USB.
Ale sprzęcik wygląda przyzwoicie - obudowa nie trzeszczy, wbrew temu, co można było podejrzewać czytając posty powyżej. Nie miałem HX, więc nie mogę porównywać. Panel rzeczywiście lubi być mocniej dotknięty niż np dell axim x5 ale nie trzeba go dziobać tak, żeby pojawiały się obawy o uszkodzenie panelu.
Co do kolorów, kątów i innych nie będę się wypowiadał, bo przesiadam się ze wspomnianego axima więc dla mnie to jak lot w kosmos. No i przy 4" obudowa nie jest szersza od tego della. Grubość i waga też są niższe. Jest dłuższy może o 1 cm. Naprawdę mi się podoba.
Ten głośniczek z tyłu to rzeczywiście słaby pomysł, bo on nawet nie jest jakoś z boku, żeby można było położyć pocketa jakoś na brzegu książki czy czegoś, żeby ten głos było słychać. ALe jeśli trzymany w ręku, to dobrze słychać (jestem w pokoju sam, bez żadnych hałasów).
No a na razie to tyle chaotycznej mini-recenzji bo niespecjalnie mam teraz czas bawić się pocketem.
Może ktoś podpowie, czy można zaryzykować podłączenie zasilacza od komórki pod gniazdo mini-USB? Napięcie się zgadza - 5V