No to czas na krótką historię mojego iPAQ 214.
Jakieś 5 dni temu, podczas wczytywania backupu iPAQ bardzo się nagrzał, i sam przerwał proces wgrywania backupu (Spb Backup), na wysokości ok. 60%. No nic, SR. Kurcze - nie reaguje. No nic, wyjmujemy baterię i startujemy - nie reaguje. No nic, HR. Widać zielony napis "Clean boot" - jest fajnie. Po 5 min - kurcze, nadal "clean boot". No nic, jeszcze raz HR - znów zonk. No nic, wyjmujemy baterię i niech sobie poleżą osobno przez jakiś czas. Następnego dnia znów ta sama historia. Zostaje serwis. Odpowiedź serwisu - skończyła się gwarancja - naprawa będzie kosztować 600 zł. Nie miałem ochoty wydawać 600 zł na naprawę PDA, za którego dałem ~900 zł (nówka, czasy dobrych kursów dolara i euro). No to spróbujemy wgrać nowy ROM przez kartę SD. Bootloader startuje, proces mija, iPAQ się restartuje, widać zielone "Clean boot", pojawia się welcomehead.png, uruchamia się kalibracja i wszystko gra!
Wracając do tematu ROMu - szybki, fajny, skorzystałem z kuchni i dodałem co lubię, wszystko działa ładnie, proces gotowania nie jest straszny, całość elegancko się bootuje.
Może jakiś PL release
![wredny :]](https://pdaclub.pl/forum/Smileys/pdaclub/squaresmile.png)
?