Ostatnie newsy
Jak do tej pory comiesięczne aktualizacje zabezpieczeń Androida otrzymują o czasie jedynie Nexusy i BlackBerry Priv. Stara się je udostępniać także Samsung, ale w zależności od modelu różnie z tym bywa (w praktyce praktyka ta ogranicza się przede wszystkim do modeli z górnej półki cenowej). Reszta producentów nawet nie próbuje. I niestety nie inaczej będzie w wypadku najnowszego flagowca pod marką Moto.
Mimo, że wielkimi krokami nadchodzi premiera finalnej wersji Androida 7.0, to są producenci, którzy nie udostępnili jeszcze Androida Marshmallow dla części swoich urządzeń. Wśród nich było między innymi Huawei z modelem Honor 5X. Kilka dni temu jednak firmie udało się w końcu dotrzymać obietnicy danej klientom.
Niedługo po podaniu przez Google oficjalnej nazwy kodowej (oraz nieco mniej oficjalnie numerka) kolejnego wydania Androida, HTC zdążyło już obiecać aktualizację do tej wersji systemu dla trzech swoich urządzeń.
Jakiś czas temu pisaliśmy o premierze OnePlus 3, którego jedną z cech wyróżniających jest aż 6 GB RAMu. Okazało się jednak, że OxygenOS (dystrybucja Androida od OnePlus) ma problemy z trzymaniem w pamięci większej ilości aplikacji. Chińczycy tłumaczyli się, że wynika to z chęci oszczędności baterii (więcej aplikacji robiących coś w tle, to szybsze jej rozładowanie, a jest przecież mniejsza niż w poprzedniku).
Google zdecydowało się na dosyć niespotykany wśród firm odpowiedzialnych za urządzenia kontrolowane przez Androida krok - opublikowało stronę z listą dat zakończenia wsparcia dla poszczególnych Nexusów. Dzięki temu potencjalny nabywca od razu wie, jak długo jeszcze będzie otrzymywał aktualizacje systemu.
NVIDIA rozpoczęła kilka dni temu udostępnianie kolejnej aktualizacji dla swojego tabletu SHIELD K1 (niestety nie wiadomo nic na temat wersji przeznaczonej dla pierwszej generacji urządzenia bez dopisku "K1" w nazwie). Prócz poprawek, wprowadza ona również kilka nowych funkcji.
Android 6.0 jest już dostępny na rynku on grubo ponad pół roku, a posiadacze OnePlus 2 do tej pory nie otrzymali stabilnego wydania oficjalnej dystrybucji zielonego robocika od producenta. Oczywiście mogli korzystać z nieoficjalnych wydać czy też w ogóle innych ROMów, nie zmienia to jednak faktu, że producentowi się nie śpieszyło.
Zapewne większość z Was wie, że Google ma spory problem z kwestią udostępniania aktualizacji do kolejnych wersji Androida przez firmy trzecie. Zwykle po roku od udostępnienia udział nowego Androida nadal jest na żałośnie niskim poziomie oscylującym wokół 10%, podczas gdy iOS czy Windows Phone po takim czasie osiągają w pesymistycznym przypadku ponad 50% (zwykle około 80%).
Na początku kwietnia informowaliśmy o uruchomieniu programu beta-testów oficjalnej aktualizacji do Androida 6.0 dla BlackBerry Priv. Niedługo później testy ruszyły i wyglądało na to, że potrwają przynajmniej kilka miesięcy. Okazało się jednak, że producentowi udało się ukończyć w ciągu niecałego miesiąca i finalna wersja systemu już jest wysyłana do pierwszych użytkowników.
Na początku kwietnia informowaliśmy o rozpoczęciu udostępniania oficjalnej aktualizacji do Androida 6.0 dla Galaxy S5 w Azji. Niestety, tamten rynek miał swój własny model tego smartfona, w związku z czym aktualizacji nie można było flashować na urządzeniach sprzedawanych w Europie. Zmieniło się to kilka dni temu, gdy aktualizacja pojawiła się nareszcie na Starym Kontynencie.
