Wygląda na to, że nie każdemu przypadła do gustu nowa konsola firmy Nintendo, która od kilku dni jest już w sprzedaży w USA. Ben Zackheim z witryny Joystiq.com jest chyba pierwszym recenzentem, który tak ewidentnie skrytykował urządzenie Nintendo DS. Konsoli tej dostało się głównie za swe gabaryty, które sprawiają, że wygodne granie możliwe jest tylko przez kilkanaście minut - po tym czasie ręce zazwyczaj opadają i trzeba szukać podparcia. Po drugie autor tej recenzji narzeka na łatwo rysujący się ekran dotykowy (nowy rynek zbytu dla folii Brando) i zbyt dużą różnicę w kontraście pomiędzy dwoma ekranami. Klawisze podobno również nie są idealne. Jedyne plusy Nintendo DS to niezły układ dźwiękowy oraz równie dobre głośniki, duży potencjał drzemiący w podzespołach oraz oczywiście kompatybilność z GameBoy Advance. Zapraszamy do lektury owej recenzji.