RECENZJA: Sony Ericsson XPERIA arc

Sony Ericsson w świecie androidowych słuchawek kojarzy mi się z awangardowymi poniekąd modelami X10 mini oraz X10 mini pro. Oba modele w rzadko spotykanej wielkości podbiły serca użytkowników poszukujących małego urządzenia z w miarę dobrymi parametrami. Po okresie dużej zapaści w firmie najwyraźniej nie widać pozostałości – pojawiają się nowe modele, producent inwestuje w nowe technologie. Wdrażane są nowe produkty, równie awangardowe i „inne” jak wspomniane miniaturowe X10. Jednym z najnowszych modeli, którego polska premiera miała miejsce około dwóch tygodni temu jest model Xperia arc. Urządzenie to stanowi obecnie topowy model tego producenta i wiele wskazuje, że wraz z premierą u rodzimych operatorów może stać się bardzo popularny w naszym kraju. Nowy model został zaprezentowany podczas targów CES pod koniec stycznia w Las Vegas. Do naszej redakcji arc przybył w dniu polskiej premiery, od początku zrobił pozytywne wrażenie. A jak spisywał się w trakcie dwutygodniowego testu? Ile miłych a ile nieprzyjemnych niespodzianek sprawił? Zapraszam do lektury.


Zestaw

W nasze ręce trafił nowiutki zestaw z pełnym wyposażeniem, które jest standardowo oferowane. Pudełko do typowy prostopadłościenny kartonik, który po zdjęciu pokrywy ukazuje nam urządzenie. Wyjmujemy Xperię, a pod nim oprócz kilku kartek z dokumentacją mamy ładowarkę, słuchawki oraz kabelek synchronizacyjny. Do pełni szczęścia brakuje tylko kabury i kabelka HDMI, za pomocą którego możliwe jest przesyłanie obrazu np. do telewizora (podobno w zestawach sprzedawanych w sklepach kabelek ten znajduje się w zestawie). Kabelek wykonany z dobrych materiałów, grubej solidnej gumy z końcówką microUSB zagiętą pod kątem 90stopni do przewodu.

 

 

Ładowarka dostarczana jest w postaci głowicy z wejściem USB, do którego można podłączyć przewód zasilający.

 

 

Słuchawki – nad tym elementem można się zatrzymać trochę dłużej. Słuchawki te są standardową budową typu dousznego z miękkimi silikonowymi pchełkami (3 pary w zestawie).

 

 

Długość poszczególnych części nie jest symetryczna, więc standardowo jedną stronę słuchawek zakładamy „przez szyję”. Na kabelku znajdziemy też pilot będący bardzo czułym mikrofonem oraz posiadający przycisk od odbierania/kończenia rozmów. Słuchawki oczywiście posiadają złącze minijack 3.5 mm. Wtyczka zamontowana jest pod kątem prostym do przewodu. Kabelki dość sztywne, więc nie dają się łatwo modelować.

Wygląd urządzenia
Osobiście uważam, że Xperia arc jest jednym z najładniejszych urządzeń, które ostatnio pojawiły się na rynku. Dobrze dobrane proporcje bryły, ładnie narysowane linie oraz wykończenie w różnych kolorach z chromowanymi wstawkami naprawdę na żywo robią spore wrażenie. Ja raczej rzadko zwracam uwagę na wygląd, ale w przypadku tego modelu kształt bardzo przypadł mi do gustu. Chociaż nie ukrywam, że ze względu na wymiary to urządzenie nie jest najwygodniejsze do noszenia w kieszeni spodni. Wracając jednak do wyglądu urządzenia -główną część przedniego panelu zajmuje ekran. Stanowi on stanowczą większość powierzchni tego urządzenia pozostawiając minimalną ilość przestrzeni na logo, trzy przyciski oraz głośnik słuchawki.


 

W górnej części zamieszczony został głośnik obok którego wkomponowano czujnik oświetlania oraz zbliżenia. Poniżej, w szybę ekranu wpisano nazwę producenta a tuż pod ekranem wbudowano trzy przyciski – cofnij, home oraz menu. Są one wąskie i podłużne ale ze ponieważ wystają z obudowy na kilka mm są łatwo wyczuwalne pod palcami. Do ich działania nie można się przyczepić.

 



Z lewej strony znajdziemy wyłącznie gniazdo słuchawkowe. Dziwi w obecnych czasach jego umieszczenie – ostatnio producenci (łącznie z SE) przyzwyczaili nas umieszczania złącz słuchawek w górnej części obudowy. Tym razem zdecydowano się umieścić je w bocznej części obudowy.

 

 



Przeciwległa część posiada za to kilka elementów – przyciski głośności oraz przycisk aparatu/kamery oraz złącze ładowania. Złącze w tym przypadku nie zostało przysłonięte żadną zaślepką. Zastrzeżenia można mieć jednak do przycisków. Przyciski głośności oprócz tego, że umieszczone są po tej stronie są dość małe, co oznacza, że osoba od małych dłoniach nie zawsze do niego dosięgnie (przy tej wielkości wyświetlacza ma to znaczenie). Przyciski działają jednak bez zarzutu – z odpowiednim oporem. Co innego niestety trzeba powiedzieć o przycisku aparatu – umieszczony został prawidłowo, natomiast jego działanie pozostawia sporo do życzenia – działa on z oporem na tyle dużym, że wciskając go nie można zrobić zdjęcia bez poruszenia urządzenia. W okolicy złącza ładowania wkomponowano diodę sygnalizującą o stanie urządzenia.

 

 



W dolnej części urządzenia znajdziemy mikrofon oraz miejsce mocowania smyczy. Oprócz tego widoczne jest wyżłobienie do zaczepienia paznokcia w celu zdemontowania tylnej klapki. A tylna część stanowi najciekawszy designersko element obudowy. Wygięta w łuk tylna pokrywa wygląda po prostu inaczej dodatkowo wyszczuplając całe urządzenie. Pokrywa mieści w sobie w górnej części oko obiektywu aparatu oraz lampę flash, logo producenta, drugi mikrofon natomiast na środku widoczny jest napis Xperia. Górna część kryje w sobie mały okrągły przycisk zasilania oraz złącze HDMI zasłonięte klapką. Wokół całej obudowy umieszczona jest chromowana obwódka, która dodaje wdzięku całej bryle.



Ergonomia i materiały
Jeśli chodzi o ergonomię to można mieć trzy główne zastrzeżenia. Pierwszym jest na pewno umiejscowienie złącza słuchawkowego. Boczna część obudowy wiąże się z szybkim uszkodzeniem złącza w przypadku noszenia urządzenia w kieszeni spodni. Wystającą wtyczką bardzo łatwo bowiem zahaczyć i ją uszkodzić. Drugi mankament to moim zdaniem umieszczenie aparatu. Zdaję sobie sprawę, że w celu wyszczuplenia obudowy w jej środkowym punkcie konieczne było przeniesienie wszystkich newralgicznych elementów w obszary, gdzie jest więcej miejsca niemniej aparat znajduje się za blisko krawędzi obudowy. Z tego powodu bardzo łatwo zasłonić obiektyw palcem nawet podczas normalnego trzymania urządzenia. Trzecim punktem programu są przyciski głośności. Proszę mi uwierzyć, trudno było mi się przyzwyczaić, że są one umieszczone po przeciwnej stronie niż w urządzeniach, które do tej pory używałem. Poza tym przycisk ten jest dość mały co również nie ułatwia korzystania z niego. To moje subiektywne opinie na temat ergonomii obudowy.
Należy dodać, że obudowa wykonana jest z dość delikatnego plastiku, chociaż nie jest to telefon z serii GreenHeart (modele te wykonane są z materiałów ekologicznych). Do jakości złożenia trudno mieć zastrzeżenia, wszystko jest dobrze spasowane i w trakcie dwutygodniowych testów nie zauważyłem żadnych zmian. Warto jeszcze wspomnieć, że urządzenie występuje w dwóch kolorach obudowy – srebrnej testowanej przez nas oraz czarnej. Srebrna metaliczna kolorystyka bardzo ładnie komponuje się z czarną płytą ekranu oraz chromowanymi wstawkami.

Wymiary i waga
Arc nie jest małym urządzeniem. Podobnie jak w przypadku podobnych konstrukcji również tutaj wielkość warunkuje przekątna ekranu. Przy przekątnej 4.2 cala udało się zamknąć obudowę o wymiarach 62,5 x 125 x 8,7-10,9 mm. Jak widać w najwęższym miejscu obudowy arc posiada zaledwie 8.9 mm grubości, w najgrubszym 10.9. Urządzenie w porównaniu do konkurencji wypada bardzo dobrze – dla porównania topowy Samsung Galaxy S z 4 – calowym ekranem posiada wymiary 64,2 x 122,4 x 9,9. Inżynierom Sony Ericssona udało się zatem dość zgrabnie upakować całą zawartość tego urządzenia. Całość waży zaledwie 117g. Po raz pierwszy mogę powiedzieć, że urządzenie o tych wymiarach ekranu udało mi się w miarę wygodnie obsługiwać przy pomocy jednej ręki. W przypadku np. HD2 miałem problemy ze sprawnym poruszaniem się po ekranie. W nowej Xperii ten problem jest praktycznie niezauważalny. Oczywiście – każdy będzie miał na tą kwestię własny pogląd zależnie od wielkości dłoni.





Diody i  podświetlenie
Dojrzałość tego modelu widoczna jest w kilku miejscach. Niestety wraz z rozsądną liczbą przycisków sprzętowych trochę zapomniano o ich odpowiednim podświetleniu. Oprócz regulowanego automatycznie (lub ręcznie w zależności od preferencji) podświetlania ekranu tak naprawdę trudno mówić o podświetleniu przycisków. Podświetlona jest obwódka każdego przycisku, przez co nie widzimy jaki konkretnie przycisk naciskamy. Podświetlenie pojawia się tylko w warunkach niedostatecznego oświetlenia.


Oprócz podświetlenia przycisków chciałem poruszyć również kwestię zapomnianych dawno przez niektórych producentów diod sygnalizujących stan urządzenia. Xperia arc posiada ukrytą z prawej strony urządzenia, tuż obok złącza ładowania diodę dwukolorową sygnalizującą stan ładowania lub oczekujące zdarzenie. Sygnalizacja jest bardzo prosta, jednak szalenia przydatna. Każde nieodebrane zdarzenie w postaci przychodzącego maila, połączenia lub SMSa jest odnotowane za pomocą mrugającej w kolorze zielonym diody. Podczas ładowania dioda świeci stałym pomarańczowym światłem do momentu naładowania akumulatora, kiedy to kolor światła zmienia się na zielony.

 

Wyświetlacz

Ekran w tym modelu posiada, przekątną 4.2 cala oraz rozdzielczość 854x480 pikseli. W przypadku „arca” zastosowano wyświetlacz typu TFT z zaimplementowaną technologią Bravia Mobile Engine zaczerpniętą od Sony. Oczywiście nie jest to osławione Samsungowe Super AMOLED ani też Apple'owa Retina. Niemniej jednak ekran zaskakuje zarówno świetną rozdzielczością jak i parametrami wyświetlania obrazu w pełnym słońcu. Automatycznie regulowane podświetlenie ekranu bardzo dobrze spełnia swoja rolę – w pełnym słońcu obraz na ekranie jest nadal wyraźny, natomiast przy bardzo niskim oświetleniu otoczenia podświetlenie ekranu nie powoduje oślepienia oczu. Ekran Xperii charakteryzuje się równomiernym podświetleniem oraz wyrazistymi kolorami przy jednoczesnym zachowaniu dobrego kontrastu. Bezpośrednie porównanie np. z iPhone'm 4 pokazuje jednak przewagę Retiny.  Bezpośrednie porównanie z Samsungiem Galaxy S nie wypada tak jednoznacznie na korzyść Samsunga, można powiedzieć, że w tym przypadku jest remis a nawet ze względu na rozdzielczość wygrywa Xperia.

Wracając jeszcze do kwestii przekątnej i co za tym idzie wielkości ekranu to można odnieść wrażenie, że nie jest on wiele większy niż 3.7 cala, które włożono np. w Desire Z. Wynika to z niewielkich rozmiarów ramki wokół ekranu, która wizualnie zmniejsza powierzchnie czyniąc ekran oraz całe urządzenie zgrabnym.
 
Ekran „arca” prezentuje wszystkie walory ekranu pojemnościowego. Wysoka czułość na dotyk oraz brak możliwości obsługi ekranu rysikiem (oprócz specjalnych rysików przeznaczonych do ekranów pojemnościowych) to typowe cechy tego typu konstrukcji.

Wielkość ekranu powoduje, że w połączeniu z przyjemnym interfejsem UXP obsługa dotykowa stanowi bardzo duży atut tego urządzenia. Nie ważne, czy poruszamy się po menu, czy też stukamy po klawiaturze ekranowej, w tym urządzeniu te czynności zostały opanowane wręcz do perfekcji i wykonywanie ich sprawia sporo przyjemności. Nie można zapominać, że mamy do czynienia z ekranem pojemnościowym, który oczywiście wykorzystuje technologię multi-touch. Możemy z niej skorzystać np. w przeglądarce internetowej lub przeglądarce zdjęć do zmniejszania/powiększania obrazu, w aplikacjach mapowych i wielu innych. Przy tej wielkości wyświetlaczu przeglądanie internetu nie stanowi najmniejszego problemu a w połączeniu z wydajną przeglądarką jest już czystą przyjemnością.

Na koniec chciałbym wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy odnoszącej się do ekranu, która ma dość ważne znaczenie praktyczne. Ekran został pokryty warstwą ochronną, dzięki czemu oprócz większej odporności na zarysowania (która w ekranach pojemnościowych i tak jest wysoka) zminimalizowano również tendencję do palcowania ekranu. Porównując Sony Ericssona do np. Palma Pre 2 różnica jest kolosalna. Ekran Xperii praktycznie się nie brudzi co trzeba uznać za duży plus.

Sprzętowo
Przejdźmy teraz do oceny tego co najnowsza Xperia ma w pod obudową. Nowy model nie powinien odstawać od poziomu dotychczasowego, co więcej powinna być nowa jakość. Spójrzmy więc na parametry modelu arc. Rzut oka na pierwszą pozycję w specyfikacji i widzimy, że sercem  testowanego urządzenia jest jednostka centralna pochodząca z zasobów firmy Qualcomm, dokładnie model MSM8255. Procesor ten jest taktowany zegarem 1 GHz i posiada jeden rdzeń (w przeciwieństwie do najnowszych modeli Motoroli czy Samsunga wyposażonych w jednostki dwurdzeniowe). Układ ten znany jest chociażby z HTC Desire HD. Układ ten posiada dość bogate wyposażenie, bowiem obsługuje takie technologie jak OpenGL ES 2.0, OpenGL ES 1.1, OpenVG 1.1, EGL 1.3, Direct3D Mobile, SVGT 1.2, Direct Draw, GDI. Oczywiście nie zabrakło wbudowanego moduły GPS z funkcją AGPS a także obsługi sieci GSM (GPRS, EDGE, UMTS/WCDMA, HSDPA, HSUPA, HSPA+, MBMS). Na liście wyposażenia znajdziemy również moduł Bluetooth 2.1 z EDR oraz WiFi obsługujące standardy 'b' oraz 'g'. Dla fanów rozgłośni radiowych przewidziano wbudowane radio FM.
Zaskoczeniem jest niewielka ilość pamięci, w którą standardowo producent wyposażył urządzenie. Do dyspozycji przeznaczono zaledwie 512 MB pamięci RAM oraz 512 MB ROM (do użytku pozostaje około 260 MB podczas rozruchu). Nie jest to wiele, szczególnie ilość pamięci ROM nie zachwyca – po zainstalowaniu szeregu aplikacji ilość ta drastycznie spada. W przypadku osób nie potrafiących instalować aplikacji na karcie pamięci stanowi to spory problem. Oczywiście pamięć można rozszerzyć za pomocą karty pamięci microSDHC.
Producent zadbał o osoby kochające multimedia. Kamera z matrycą 8.1Mpix pozwalająca nagrywać filmy w standardzie 720p wyróżnia się na tle konkurencji bardzo czułą matrycą wykonaną w technologii EXMOR R. Aparat wyposażono w autofokus, stabilizację obrazu oraz funkcję wykrywania twarzy. Nie zapomniano o możliwości współpracy z innymi urządzeniami do czego służy zaimplementowana technologia DLNA, dzięki któremu możemy współdzielić zasoby multimedialne w ramach sieci domowej. Nie zapominajmy o wbudowanym gnieździe HDMI w wersji D, dzięki któremu możemy podłączyć telefon do telewizora i przesyłać obraz oraz dźwięk.
Do zasilania Xperii arc wybrano akumulator o pojemności 1500 mAh.

Kontakt z otoczeniem

Arc, podobnie jak konkurencyjne urządzenia wyposażono w zestaw czujników, za pomocą których urządzenie sprawdza w jakich warunkach pracuje w danej chwili. Mowa tu o czujnikach oświetlania, akcelerometrze, czujniku odległości oraz cyfrowym kompasie.  Moduły te są już standardem w urządzeniach opartych o system Android, więc obecność ich w modelu z wysokiej półki nie powinno zaskakiwać. Akcelerometr zapewnia nam automatyczną zmianę orientację ekranu w zależności od sposobu trzymania urządzenia. Z  akcelerometru korzystają np. niektóre gry, ale również a może przede wszystkim menu urządzenia, przeglądarki internetowe itp. Dzięki temu modułowi możemy położeniem urządzenia (lub też poprzez jego zmianę) sterować grą (np. Need for Speed).

Cyfrowy kompas ma troszeczkę inne zastosowanie niż wspomniany wcześniej akcelerometr. Przy pomocy tej funkcji możemy np. skorzystać z aplikacji Google SkyMap pokazującej położenie obiektów astronomicznych na niebie. Kompas jak kompas – każdy wie do czego służy – wskazuje kierunki geograficzne. W tym przypadku również jest taka możliwość, ale nie tylko, wszystko zależy od programu który z tego czujnika korzysta.

Jak już wspominałem omawiając ekran Xperia arc wyposażona została w jest czujnik światła. Zadaniem tego elementu jest pomiar natężenia światła panującego w otoczeniu urządzenia (a dokładniej padającego na czujnik). Dzięki temu możemy uzyskać automatyczną regulację siły podświetlenia ekranu. W przypadku silnego światła padającego na urządzenie (np. w pełnym słońcu) czujnik zwiększa siłę podświetlania, natomiast gdy wyciągamy telefon w pomieszczeniu natężenie podświetlenia spada. Tą opcję można wyłączyć pozostawiając podświetlenie w jednej stałej wartości. Działanie czujnika jest bardzo szybkie, zmiany wykonywane są praktycznie natychmiastowo. Na koniec warto wspomnieć, że urządzenie wygasza ekran przy podnoszeniu słuchawki podczas rozmowy zapobiegając tym samym przypadkowemu wybraniu funkcji z menu podczas rozmowy. Niestety zabrakło drobiazgów znanych np. z urządzeń HTC. Przykładowo, aby wyciszyć dzwoniący telefon wystarczy przełożyć go na drugą stronę – tego bardzo brakowało mi w Xperii.

Kamera
O ile do niedawna obserwowaliśmy wyścig rozdzielczości matryc o tyle w tej chwili można dostrzec rozwój jakości matryc. Nareszcie przechodzimy do momentu kiedy dla producenta nie jest najważniejsza liczba pikseli a parametry matrycy – czułość, poziom szumów itp. Nie wszyscy użytkownicy są świadomi tego co kupują, często zwracając uwagę wyłącznie na to ile megapikseli ma kamera w zakupionym telefonie. W Xperii mamy do czynienia z naprawdę dobrą kamerą i aparatem w porównaniu oczywiście do tego co oferują konkurenci. Matryca o rozdzielczości 8.1 Mpix to aż nadto. W zupełności wystarczy 5Mpix oby tylko cała reszta była dobra. Ale skupmy się na tym co mamy w tym modelu. Arc otrzymał matrycę wyposażoną w technologię EXMOR, która pozwala na wykonywanie zdjęć w warunkach dużo gorszego oświetlenia. Działanie tej technologii prezentowaliśmy Wam w jednym z filmów z Barcelony, który pozwolę sobie tutaj powtórzyć.

 

Jak widać aparat Xperii działa przy naprawdę niewielkim oświetleniu. Przy dobrym oświetleniu zdjęcia są całkiem dobrej jakości. Kilka próbek zamieściłem poniżej.
Dodatkowym atutem kamery jest autofocus oraz możliwość przypisania do zdjęcia współrzędnych geograficznych (geotagging). Umożliwia to np. nawigację do geotagowanego zdjęcia. Zarówno aparat cyfrowy jak i kamera (nowość w Androidzie 2.2) mogą korzystać z lampy flash. Na całe szczęście w urządzeniu zamontowano przycisk aparatu, który działa dwustopniowo. Jednak tak jak pisałem wcześniej – jego praca jest dość oporna. O ile pierwszy stopień, czyli złapanie ostrości działa ok, o tyle już samo wyzwolenie migawki działa bardzo opornie i psuje cały dobry efekt. Można jednak posłużyć się ekranem – istnieje możliwość wyzwalania aparatu przez tapnięcie na ekran. W tym przypadku zarówno wykonanie zdjęcia jak i dopasowanie ostrości wykonywane jest automatycznie.

 

   

 {pic '25961' center /}

 {pic '25962' center /}

 {pic '25963' center /}

{pic '25964' center /}
{pic '25965' center /}
{pic '25966' center /}
{pic '25967' center /}
{pic '25968' center /}
{pic '25969' center /}
{pic '25970' center /}


Podobnie z filmami. Arc pozwala nagrywać filmy w rozdzielczości 720p, co jest obecnie ogólnie przyjętym standardem w tego typu urządzeniach. Warto zwrócić uwagę szczególnie na film nagrany nocą. Nagrywanie w samochodzie bardzo dobrze oddaje szybkość działania kamery, ponieważ przy dużych prędkościach kamera może po prostu nie nadążać. Jak jest w tym przypadku – oceńcie sami.  Poniżej kilka próbek z kamery.

 



Wydajność
Jak wspominałem – w nowej Xperii zastosowano dość dziwne połączenie – procesor 1GHz, który w benchmarkach uzyskuje dość dobre wyniki oraz 512MB RAM, co nie jest szczytowym osiągnięciem na obecne czasy. Trudno jednak zarzucić temu urządzeniu braki w wydajności. O ile nie używamy arca jako konsoli do gier to wszystko jest w najlepszym porządku. Zarówno przeglądanie zdjęć, odtwarzanie filmów, przeglądanie internetu – te czynności można wykonywać płynnie bez najmniejszych problemów. Generalnie więc na wydajność SonyEricssona nie można narzekać. Co prawda nowa przeglądarka www miała być oparta o super szybki silnik jednak szczególnie strony wykorzystujące technologię flash działają wyraźnie wolno. Przewijanie menu jak również poruszanie się po funkcjach oprogramowania, uruchamianie programów nie sprawia najmniejszych problemów. Sprawdźmy więc jak liczbowo wygląda wydajność „arca”.
Do przeprowadzenia testu wydajności posłużyłem się kilkoma programami. Na pierwszy ogień poszedł Quadrant Standard. Podstawowy test obejmował sprawdzenie wydajności CPU, pamięci, I/O, a także grafiki dwu- oraz trójwymiarowej. Wynik jaki uzyskał testowany egzemplarz nie jest oszałamiający. Pełny benchmark wykazał wydajność na poziomie 1343 Mflop.
Alternatywny test programem Linpack wykazał 33.927 Mflops. Wyniki z antutu poniżej.

 

 

 

Akumulator
Wygięta Xperia wyposażona została w akumulator o pojemności 1500 mAh. Jest to wartość plasująca się w środku stawki. Oczywiście każdy z nas chciałby mieć w swoim pda akumulator o dużo większej pojemności, jednak rzeczywistość nie jest aż tak kolorowa. Podstawowe pytanie jakie należy zadać powinno dotyczyć długości pracy na baterii. A ta w przypadku Xperii jest całkiem nieprzeciętna. W trakcie dwutygodniowych testów udało mi się przeprowadzić kilka testów akumulatora. Zacznijmy od najgorszych wyników. Jeśli korzystamy z urządzenia stale podłączonego do sieci WiFi energia z baterii zniknie w mgnieniu oka. Jeden roboczy dzień będzie trudny do uzyskania, w ostateczności można liczyć na 12-13 godzin pracy na akumulatorze (w zależności od intensywności korzystania). Jeśli wykonujemy około 100 minut rozmów dziennie, mamy stale podniesione połączenie 3G i znajdujemy się w obszarze dobrego zasięgu (4-5 słupków) to możemy liczyć na niecałe dwie doby korzystania. Jeśli zaś zmniejszymy liczbę rozmów – możemy liczyć na prawie 3 dni pracy na baterii. Wiadomo jednak, że w trakcie testów telefon praktycznie nie opuszcza rąk użytkownika – co chwile przeglądane są nowe programy, instalowane itp. itd. Poza tym w moim przypadku trzeba liczyć się z bardzo częstym sięganiem po telefon w celu przejrzenia maili – odbieram ich średnio 50 dziennie w dni robocze, podobną ilość wysyłam.

Bezprzewodowo
W kwestii obsługi modułów bezprzewodowych – zarówno jeśli chodzi przekazywanie głosu jak i o moduł WiFi chciałbym poruszyć dwie kwestie. Pierwsza kwestia to moduł WiFi, z którym miałem notoryczne problemy. Bardzo często nie można było połączyć się do sieci WiFi nawet przy jej bardzo dobrym sygnale. Mowa oczywiście o sieci opartej o router pracujący w standardzie 'g', o podłączeniu do sieci 'n' można zapomnieć. W tym przypadku pomagał reset urządzenia, więc przypuszczam, że jest to problem albo tego jednego egzemplarza (kontaktowałem się z kolegami, którzy otrzymali podobne urządzenia i ten problem nie występował) lub oprogramowania. Druga kwestia – tym razem pozytywna – jakość dźwięku nagrywanego przez mikrofon. Mikrofon tego urządzenia jest na tyle czuły, że kilkukrotnie nagrywając film ścieżka dźwiękowa obejmowała wyłącznie odgłos mojego oddechu.
Xperia arc obsługuje standard HD Voice, który mieliśmy okazję wreszcie przetestować na żywo (sieć Era w Warszawie obsługuje tą technologię od niedawna). Głos przekazywany pomiędzy urządzeniami korzystającymi z tej technologii (niestety obie słuchawki muszą obsługiwać kodeki HD Voice'a) jest naprawdę dobrej jakości, chociaż z początku pewnie trzeba się do niego przyzwyczaić – mamy wrażenie, że osoba z którą rozmawiamy znajduje się w wytłumionym pomieszczeniu. Z drugiej strony jeśli jedna z osób znajduje się w głośnym otoczeniu – przekazywany głos jest dużo lepszej jakości. Testy HD Voice wykonywaliśmy przy pomocy Xperii arc oraz Nokii N8.

Muzycznie
Telefony SonyEricsson zawsze były chwalone za dobrą jakość muzyki, którą odtwarzały, w szczególności modele z serii Walkman. Nie inaczej jest w przypadku nowej Xperii. Dźwięk nawet ze standardowych słuchawek jest czysty i dobrej jakości. Oczywiście – audiofile mogą być niezadowoleni, jednak standardowy zestaw gra o wiele lepiej niż oferowane przez konkurencję rozwiązania. Dodatkowo aplikacja do odtwarzania muzyki wyposażona jest w korektor dźwięku oferujący standardowo kilka profili (jazz, rock itp.). Oprócz tradycyjnego odtwarzacza muzyki mamy do dyspozycji również radioFM, które aktywujemy po podłączeniu słuchawek. Radio działa poprawnie, jednak bez rewelacji, obsługiwane jest standardową aplikacją z systemu Android.

 



Piernik
W Xperii arc postawiono na system Android, co nikogo specjalnie nie powinno dziwić. Wybrano ostatnią smartfonową wersję – Gingerbread 2.3.2.
Opisywanie po raz kolejny tego samego systemu nie jest łatwe. Uwierzcie mi, wydobywanie kruczków, poprawek itp. zajmuje sporo czasu i nawet przez dwa tygodnie testów czasem jest na to za mało czasu. Krótki przegląd systemu w formie wideo poniżej.


System Android w głównej mierze korzysta z usług oferowanych przez Google i z nimi też następuje podstawowa synchronizacja (Gmail, Google Maps itp.). Android jest na pewno systemem przeznaczonym dla osób intensywnie korzystających z zasobów globalnej sieci. Dopracowana obsługa poczty, mnogość szybkich przeglądarek internetowych, łatwa dostępność do aplikacji poprzez serwis Android Market to tylko niektóre z możliwości, które oferuje Android pod względem eksploracji internetu. Coraz wydajniejsze urządzenia pozwalają programistom na tworzenie ciekawych gier i aplikacji.

 

   

W Gingerbread znajdziemy podobnie jak we wcześniejszym Froyo obsługę technologii Flash, HTML 5, Exchange oraz kilka innych funkcjonalności, które mają nam ułatwić życie.
Wraz z wydaniem Froyo zaimplementowano możliwość aktualizacji wszystkich aplikacji jednym kliknięciem. Tym sposobem w Androidzie pojawiła się kolejna funkcja dostępna standardowo w „dużych” dystrybucjach Linuxa. Co więcej, osoby leniwe mogą zezwolić na automatyczną aktualizację programów (z różnych względów nie polecam). W 'pierniku' podobnie jak w 'zmrożonym jogurcie' mamy możliwość instalacji programów na zewnętrznych nośnikach. To dobrze, bo przy tej ilości ROMu szybko może okazać się, że miejsca na instalację programów jest po prostu za mało.

 

UXP
SonyEricsson poszło śladem konkurencji prezentując nam własną wersję interfejsu użytkownika w systemie Android. Powszechnie wiadomo, że skończyła się era urządzeń, w których nie zwracano uwagi na prostotę oraz przyjemność obsługi. W obecnych czasach sprawny i przyjemny w obsłudze interfejs to spora część sukcesu.

 


 


Opracowany przez firmę SonyEricsson interfejs nosi nazwę UXP. Arc otrzymał całkowicie odmieniony ekran głowny składający się z 5 pulpitów, na których możemy umieścić dowolnie wybrane widgety/aplikacje/foldery – standard w Androidzie. W dolnej części znalazło się miejsce na pasek ze skrótami – również dowolnie możemy go konfigurować. Zaletą UXP3 jest tworzenie folderów, które następnie możemy dowolnie nazwać i wyróżniać kolorowymi ikonami. Menu główne zostało podzielone na karty, z których każda zawiera 16 elementów. Po przekroczeniu dostępnego miejsca system automatycznie tworzy kolejną kartę ze skrótami do programów. W UXP  można ustawić wybrany tryb sortowania ikon menu. UXP w codziennej pracy jest rozsądnie szybkie i wygodne, dodatkowo dobrze się prezentuje. Moim skromnym zdaniem jest to ciekawe rozwiązanie.

Aplikacje
W obecnych czasach każde sprzedawane urządzenie musi być gotowe do działania zaraz po wyjęciu z pudełka. Pomijając kwestię uzupełnienia energii w akumulatorach smartfon musi być wyposażony w zestaw aplikacji umożliwiających jego podstawową funkcjonalność. Tak jest też w tym przypadku, a nawet trochę więcej. jednak nic ponad przeciętną nie znalazło się w tym zestawieniu. Pakiet standardowy pozwala spokojnie korzystać z urządzenia, jednak, żeby tak naprawdę poznać czym jest to urządzenie i jakie oferuje możliwości konieczne jest dodanie kilku dodatkowych programów.

Zacznijmy jednak od początku. Konfigurując urządzenie podczas pierwszego uruchomienia możemy dokonać wyboru języka – również polskiej lokalizacji. System Android swoje podstawowe „funkcje życiowe” czerpie z usług Google, czyli np. Gmail. Kontakty, kalendarz, poczta – wszystkie te pochodzą z konta Google, do którego logujemy się uruchamiając urządzenie. Dobrze jest więc mieć połączone usługi w jednym koncie. Do odbioru poczty konta Google służy standardowa aplikacja Gmail. Program korzysta z funkcji push mail, która tym razem działa bez opóźnień. Pozostałe funkcje konta Google, czyli kalendarz, kontakty obsługiwane są spoza aplikacji Gmail.

 



 

Arc  wyposażony został w dodatkowy zestaw aplikacji, takich jak np. Timescape (program do obsługi wybranych kanałów społecznościowych oraz np. SMS),PlayNow (klient mobilnego sklepu z muzyką), klient synchronizacji z kontem SonyEricsson, Postcard, TrackID (program do rozpoznawania wykonawcy konkretnego utworu muzycznego), serwer multimediów (klient ułatwiający korzystanie z technologii DLNA) czy też menedżer LiveWire (zarządzanie podłączonymi akcesoriami). Zestaw jest spory i rozszerzalny poprzez Android Market.

PC Companion

Sony Ericsson PC Companion to oprogramowanie do zarządzania plikami w telefonie z poziomu komputera i nie tylko. Program działa jako portal dostępu do funkcji i aplikacji firmy Sony Ericsson oraz operatora. Do funkcji tego programu należą m.in. możliwość aktualizowania oprogramowania telefonu, połączenie z obsługą użytkownika online oraz pomoc techniczną firmy, instrukcja obsługi. Można pobierać i dodawać nowe aplikacje udostępniane przez firmę Sony Ericsson lub operatora. Dodatkowo PC Companion umożliwia bezprzewodową synchronizację danych z telefonu na witrynę Sony Ericsson.


Sony Ericsson PC Companion spełnia oczywiście również rolę menadżera plików. Do podłączenia urządzenia niezbędny jest kabel USB oraz system Windows XP lub nowszy. Brak odpowiedników dla alternatywnych systemów np. Mac OS czy Linux.

GPS
Standardem w smartfonach a nawet tradycyjnych komórkach jest już moduł GPS. Również w tym modelu znalazł się wspomniany moduł zintegrowany z chipsetem Qualcomma. Do niedawna ubogi w aplikacje nawigacyjne system Android zyskał kilka bardzo ciekawych pozycji z tej dziedziny  (niebawem dołączy do tego grona również rodzima AutoMapa). Tak więc przyjrzyjmy się co może zaoferować testowany model jeśli chodzi o nawigację. Niestety standardowo otrzymujemy tylko Google Maps oraz Google Navigation, czyli aplikacje o dość ograniczonej funkcjonalności. Jeśli chcemy skorzystać z nawigacji z prawdziwego zdarzenia to na rynku mamy do wyboru kilka pozycji zagranicznych oraz jedną rodzimą nawigację on-line – NaviExpert. Oprócz prostych mapowych aplikacji Google mamy również do dyspozycji program z punktami POI, którego zawartość niestety otrzymamy po wykupieniu odpowiedniej kategorii.

 

 

Podczas testów korzystaliśmy właśnie z rodzimego NaviExperta. Trudno zarzucić cokolwiek od strony sprzętowej. Ustalenie pozycji zajmuje bardzo mało czasu, również ze względu na programowe wspomaganie (pobieranie aktualnych położeń satelitów z sieci internet). Czasy ustalania pozycji urządzenia po resecie z wyłączonym AGPSem są przynajmniej zadowalające. Pierwsze ustalenie pozycji czyli cold start zajmował 3 min 14s, natomiast kolejne następnego dnia – już niecałą minutę (47s). Hot start to czasy rzędu pojedynczych sekund, zwykle poniżej 10s. Tych wyników raczej nie trzeba komentować – przedstawione czasy są na tyle krótkie, że praktycznie niezauważalne. Oczywiście wydłużają się one stanowczo jeśli urządzenie znajdzie się w ruchu. Wtedy hot start może wydłużyć się nawet do kilku minut, co nie powinno jednak nikogo dziwić. Jeśli włączymy AGPS pierwsze fixowanie potrwa maksymalnie 20s, kolejne – pojedyncze sekundy.
Do sprawdzenia działania samego modułu GPS wystarczający będzie prosty Google Maps, który pozwoli nam wizualizować obecną pozycję na mapie. Test porównawczy z odbiornikiem GlobalSat BT-359 wypadł bardzo dobrze (kolorem czarnym - Xperia, czerwonym - GlobalSat).

HDMI
Prawie o nim zapomnieliśmy, a ten mały detal stanowi ważny element w całości. Mowa oczywiście o porcie HDMI, a konkretnie microHDMI. Gniazdo znajduje się w górnej części urządzenia to jeden z bardziej interesujących dodatków tego modelu. Niestety tak jak wspominałem na początku funkcjonalność tego dodatku nie została przetestowana przez nas bezpośrednio ze względu na brak kabelka w zestawie. Niemniej miałem okazję uczestniczyć w pokazie możliwości tego modułu podczas prezentacji modelu. Film w rozdzielczości 720p jest przesyłany bez żadnych opóźnień. Ale nie tylko filmy mogą być przesyłane – arc może służyć np. do wyświetlania prezentacji zamiast laptopa. Dodatkowo w trakcie wyświetlania wybranych programów (np. galeria) możliwe jest jej sterowanie za pomocą pilota od telewizora.

 


 

Podsumowanie
Sony Ericsson Xperia arc to urządzenie nietuzinkowe. Model ten z pewnością przypadnie do gustu osobom poszukującym smartfona o nieprzeciętnym designie, wyróżniającego się w tłumie 'szarych' komórek.  Na pewno do ogromnych atutów należą jego rozmiary, ale również dobre wykonanie i spore możliwości sprzętowe - bardzo dobry aparat, świetna jakość muzyki. To urządzenie aspiruje do miana multimedialnego kombajnu. Nie tylko jednak z tej strony powinniśmy patrzeć na ten model. Arc to również może być świetne narzędzie do pracy. Po wyposażeniu go w odpowiedni pakiet do edycji plików Office możemy wykorzystywać go spokojnie do niezbyt skomplikowanych zadań biurowych. Dzięki pojemnej baterii jesteśmy w stanie korzystać z tego urządzenia przynajmniej dobę. Oczywiście, nie ma róży bez kolców, znajdziemy kilka rzeczy, które mogą się nie podobać. Podsumowując krótko – model ten ma spore szanse na odniesienie sukcesu na rynku. Wszystko teraz zależy od odpowiedniego zareklamowania i wprowadzenia do operatorów w odpowiednich cenach. Dwóch rodzimych – Era i Plus są w przededniu wprowadzania tego modelu do swoich ofert, czas pokaże czy kolejni również pójdą tą ścieżką.

Plusy:
-HDvoice i bardzo dobry mikrofon
-odporny na palcowanie ekran
-wymiary w odniesieniu do wielkości wyświetlacza
-bardzo wyraźny obraz również w słońcu
-czas pracy na akumulatorze
-wygląd i jakość wykonania

Minusy:
-problemy z WiFi
-niewygodne przyciski głośności -za małe oraz umieszczone po nieprawidłowej stronie
-przycisk aparatu działający opornie
-umiejscowienie gniazda słuchawek
-cena

O Serwisie

Wortal PDAclub.pl to serwis internetowy zajmujący się tematyką technologii mobilnych. U nas znajdziesz najnowsze informacje o smartfonach, tabletach, smartwatch i innych urządzeniach mobilnych pracujących zarówno pod kontrolą Apple iOS jak i Google Android czy też Windows. PDAclub.pl to także jednao z najstarszych forów internetowych, gdzie każdy użytkownik znajdzie fachową pomoc.

PDAclub POLECA


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Można dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności. Akceptuję otrzymywanie plików cookies z serwisu pdaclub.pl. Akceptuję